Klekusiowo i leszczynowy sad

...dwa nieloty na straży muszą być, stały obraz Klekusiowa...

...czerwony beret pilnuje wytrwale białych bocianów w wśród których, przechadzają się trzy czarne...

...nowi lokatorzy dochodzą do sprawności, prostując skrzydła, dwa bieliki zamknięte w wolierze gościły dziś srokę, biedna próbowała przejść przez oko siatki i nic, po sutej, orlej wyżerce stało się to nie wykonalne...

...opuszczamy Klekusiowio, na pożegnanie dwie alpaki wychodzą nam pomachać ale są daleko a nam śpieszy się na towarowy, "zdążyliśmy";)))....

...i już jesteśmy przy leszczynowym sadzie, będzie urodzaj na laskowe orzechy...

...wracamy na kawę do Teściowej i łapiemy się na fajerwerki a w okularach magia...

...powrót w bajkowej scenerii...

...czarujący powrót a piekarnia mami nas zapachami, jeszcze chleb i dom...


...łykend zakończony, piękny łykend.;)))