"Najpierw czyny później wspomnienia"
Sobota, 30 marca 2019
· Komentarze(0)
Kategoria Tymbarkowe szaleństwo
Jadę....jadę żeby jechać, tory ciągną się kawałek i jest szansa, że zdążę przed szlabanu upustem...

...nie zdążyłem i fota poszła...

...drugi szlaban, drugi postój, bo była przypadkowa pogawędka...

...skrótem przez stalowy most i wody Bobru, byleby ominąć miasto...

...szybki połów promieni i w trasę...

...kropka nad i, na mojej górce tam gdzie cztery tuje wieńczą koniec obecnego parku.;)))


Dojeżdżam pod drzwi, ostatnia kropla tymbarkowej, mokrej, osłody spada na język i kończę wypad.:)))
Harmonia toczy moja aurę po schodach, czuję jak serce Gai uderza rytmem spokoju i słyszę muzykę Vangelisa dobiegającą z pokoju (utwór grany do obrazów natury w tv) to jest jak balsam dopełniający wszystko.;))))

...nie zdążyłem i fota poszła...

...drugi szlaban, drugi postój, bo była przypadkowa pogawędka...

...skrótem przez stalowy most i wody Bobru, byleby ominąć miasto...

...szybki połów promieni i w trasę...

...kropka nad i, na mojej górce tam gdzie cztery tuje wieńczą koniec obecnego parku.;)))


Dojeżdżam pod drzwi, ostatnia kropla tymbarkowej, mokrej, osłody spada na język i kończę wypad.:)))
Harmonia toczy moja aurę po schodach, czuję jak serce Gai uderza rytmem spokoju i słyszę muzykę Vangelisa dobiegającą z pokoju (utwór grany do obrazów natury w tv) to jest jak balsam dopełniający wszystko.;))))