Skowronkowy wypad

Niedziela, 31 marca 2019 · Komentarze(4)
Kategoria Regionalnie
Przedobiednia jazda wśród pól, łąk, zagonów i lasów na trasie z lekka pagórkowatej....


 ...
podjazdy choć krótkie to można było się spocić a powolna jazda pozwalała na delektowanie się skowronkowym trelem....


....napawam się widokami i śpiewem ptaków a za każdym zakrętem piękniejsze widoki.....


....urokliwa trasa z Nowych Jaroszowic do Kraszowic, gdzie zjeżdża się wprost w objęcia meandrującego Bobru a nad głową Kania Ruda patrolująca swój rewir, dostojnie poruszająca skrzydłami...


....cisza, spokój i skrót przez kolonię Śliszów...


...pnę się powoli na szczyt w Mierzwinie na punkt widokowy, przystaję, wzrok odwracam i co widzę - zamglone góry, zielone pola, niknącą szosę w oddali...


...przemykam przez Mierzwin, bokiem biorę Brzeźnik i wpadam do Bolca, tym razem pruję przez centrum...


...sesja fotograficzna na rynku i do stałej trasy ale zaliczam jeszcze nową trasę na obwodnicy i pod mocny już "wiater" gnam do "Jeleniego"ronda i powrót na stałą...



...przy "Kozim Rondzie" dopadam "szoszona" grzeję przez kilometr za nim, bo z wiatrem w plecy, bo lekko z górki ale on ścigacz na betonowych gumach za Łaziskami, szybko, zmienił się w znikający - tym razem biały - punkt i tyle po nim.;)))


Komentarze (4)

Nie dziwie się. Jak robi Tobie Bea wode z mózgu, to pewnie że dymi Tobie Darku pod czerepem jak z czajnika. Jeden wielki świst ;-))))
Hej :-))))

WolfPL 19:46 środa, 3 kwietnia 2019

Czasami dymi mi pod czaszką i wariuję z szybkościami ale szokują mnie szoszoni, bo uświadamiają mi jak daleko mam do szybkiej jazdy.;)))

nahtah 19:35 środa, 3 kwietnia 2019

Ja przez jakiś czas bawiłem się w szoszona, ale szybko wymieniłem szosę na kolejna poziomkę.
Jest wygodniejsza, nie wiele wolniejsza i wszędzie pojedzie.

Daniel55 16:41 poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Jak mnie szoszoni wyprzedzają, to ino śwista. ;]

mors 19:05 niedziela, 31 marca 2019
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!