Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
100.08 km 27.60 km teren
05:40 h 17.66 km/h:
Maks. pr.:46.60 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:635 m
Kalorie: 3416 kcal
Rower:9-NYSKEY

Wietrzna walka

Poniedziałek, 22 kwietnia 2019 · dodano: 22.04.2019 | Komentarze 6

Wczoraj gościna, gościna, gościna czyli siedzenie i gadanie i dziś, wstałem jak połamany, zesztywniały nie do życia. Podjąłem decyzję, że dziś wyrwę rodzinkę i zrobimy parę, paręnaście kilometrów ale lodowaty wschodni wiatr zniechęcił wszystkich, cóż - na mej twarzy wykwitł szelmowski uśmiech, bo pojawił się nowy pomysł; jeździł będę po regionie mi bliskim tak długo, aż na liczniku pokaże się stówa, jak postanowiłem tak i zrobiłem....


...na początek kamionka i widoki regionu, oczywiście po dwukrotnym byciu w Iwinach, bo poranna przejażdżka, bo kawka u Teściowej...


...a dalej skrótem polnych dróg na staw flotacyjny....



....widoki się nie zmieniają, tylko przejrzystość powietrza...

Na spękanej od słońca ziemi
Na spękanej od słońca ziemi © nahtah
....zawitałem tam gdzie ostatnio urzędowały żurawie...


...zajrzałem do kamieniołomów piaskowca...


...i okukałem kaniony Wartówki...


...głębokie pozostałości minionej epoki...


...przemknąłem szlakiem Jakubowym, wodząc wzrokiem po zielonych wzgórzach  Tomaszowa...


...pędziłem aleją starodrzewia dębowego na Kraśnik...


...w małym zagajniku, drogą wzdłuż A4 przedzierałem się przez gąszcza, taszcząc "poziomkę" na plecach;)))...


... - "i prowadzisz mnie nad wody gdzie mogę odpocząć" -  przed mrówką skręcam w prawo i znajduję kilka stawów, czystych jak łza...


...wpadam do Bolca i bulwarową ścieżką dookoła Bobru, zaliczając wiadukt i mostów trzy...


...Bóbr pełny wody toczył je leniwie, gromadząc gapiów na brzegu...


...krążę i tak trafiam na ostatni kilometr przed domem - pięknie rozkwita.;)))


...udało się ale ostatnie 15km, to czysta walka ze wschodnim, już nie tak lodowatym lecz mocniejszym wiatrem, zdoił mnie z energii bardziej niż cała trasa ale nie dałem się pokonałem słabości i zrealizowałem poranne postanowienie.:)))))))))))))))))))





Komentarze
nahtah
| 19:16 środa, 24 kwietnia 2019 | linkuj Daniel! Dzięki i polecam.;)))
Daniel55
| 20:27 wtorek, 23 kwietnia 2019 | linkuj Pomysł na setkę niezły.
Czwarta fotka wygląda, jak na pustyni w USA.
Na jedenastej z kolei bunkrów nie ma, ale też jest zaje...!!!
nahtah
| 19:31 wtorek, 23 kwietnia 2019 | linkuj Tom! Święta racja, można jeździć cały dzień po naszym regionie i się nie znudzić tyle jest ciekawych miejsc.;)))
Na wylocie z Wartówki w kierunku kopalni piaskowca, zaraz za ostatnim domem jest most i nowe, czerwono-białe barierki na moście, pod którym znajdziesz to miejsce, dalej znajdziesz wspomniane kopalnie ale rozglądaj się uważnie dalej a zobaczysz tajemne wejście pod górą na której zrobiony jest mini singieltrack:)

monikaaa! dzięki ale jak widziałem to nie tylko mnie skusiło się na ten bój.;)))

anwi! Fajny powrót, taki lot na skrzydłach.;)))
anwi
| 06:41 wtorek, 23 kwietnia 2019 | linkuj Mnie wiatr wymęczył jak jechałam w jedną stronę, za to w drodze powrotnej dodał skrzydeł :)
monikaaa
| 06:02 wtorek, 23 kwietnia 2019 | linkuj No brawo, bo faktycznie wiało wczoraj okrutnie :(
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!