Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
72.42 km 2.50 km teren
04:02 h 17.96 km/h:
Maks. pr.:38.50 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1046 m
Kalorie: 2873 kcal
Rower:9-NYSKEY

Moczary "Koło-brzegu"

Sobota, 4 maja 2019 · dodano: 04.05.2019 | Komentarze 2

Zimno jak diabli, odczuwalna temperatura 3 stopnie. Jadę autem na przegląd - problem - pęknięty uchwyt tłumika, załatwiam sprawę drutem, bo mechanik zajęty i nie da rady. Ogarniam sprawę do 9,00....


...i jadę do centrum odszukać nadmorską DDR-kę do Ustronia M.....


...przejazd przez port owocuje perełkami...


...jest ich bez liku a słońce pozwala na zdjęcia...


....objeżdżam latarnię i kierunek molo...


...krążę, zachwycając się wszystkim...


...wpadam na rowerową i mknę z wiatrem po porcję rzeźbionej galaretki...


...rowerostrada wymiata, wzdłuż której między Kołobrzegiem a Ustroniem moczary, ciągną się kilometrami...


...szykują  wylęgarnie komarów...


...ale to też ostoja ptactwa...


....galaretka kupiona i powrót na rybkę w parku Żeromskiego,
potem spotykam dziewczyny, zaprowadzam je tam , wypijam kawkę i w trasę do...
.Stalowe rumaki
Stalowe rumaki © nahtah
.
...Grzybowa, pod wiatr jedzie się gorzej ale DDR-ka jest tak świetna, że nie przejmuję się tym wcale....


...słońce tak pięknie świeciło, podnosząc temperaturę, że pociągnąłem do Dźwirzyna...



...powrót z wiatrem to czysta przyjemność, jeszcze zakupy do kolacji i oczekiwanie na zachód.;)))

Koniec wyprawy.;))))
Kategoria wyprawa, wczasy



Komentarze
nahtah
| 19:05 poniedziałek, 6 maja 2019 | linkuj Szum morza, rowerowa droga i błękit nieba to wszystko co trzeba dla nas i dla naszego rowera.;)))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!