Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
50.32 km 7.66 km teren
03:31 h 14.31 km/h:
Maks. pr.:35.10 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:255 m
Kalorie: 2075 kcal
Rower:9-NYSKEY

Pstrągi Łąki

Sobota, 18 maja 2019 · dodano: 18.05.2019 | Komentarze 4

Czarny tydzień, wykończył moje energetyczne zasoby psychofizyczne a ratunek, w poranku sobotnim czekał. Gdy w piątek wieczorem z nadzieją wypatrywałem pogodowych zapowiedzi, liczyłem tylko na jedno - dzień w siodle - i nie zawiodłem się, obudzony wczesnym porankiem, dostrzegłem ostre promienie słońca, przebijające się przez szpary żaluzji.
Przesuwały się po meblach, coraz bardziej i bardziej rozświetlając pokój, westchnąłem radośnie a wszystkie następstwa  porannej pobudki stały się odległym bytem....

Droga do drogi
Droga do drogi © nahtah
....gdy wjechaliśmy na trasę....

Z widokowego punktu
Z widokowego punktu © nahtah
....góry dziś wymiatały, przejrzyste powietrze, ostre kolory i dal odległa bez zoomu jak na dłoni...

DDR-ka upiększona
DDR-ka upiększona © nahtah
...coraz bliżej końca budowy DDR-ki, nowe barierki w Iwinach...


...tydzień temu deszcz uniemożliwił nam dotarcie do celu, dziś umawiamy się z Ojcem i docieramy do Łąki pod Bolesławcem - rybka przedniego smaku była;)))...



....piaski "Mrówki" - za Mrówką (marketem budowlanym) jest droga potem ścieżka i błękitne wody Bolesławca, dzikie plaże i dzika natura...


...powrót wybraliśmy Bobrowym szlakiem, ciągnącym się wzdłuż rzeki Bóbr. Przejazd pod wiaduktem zawsze wzbudza wiele emocji...


....po rozstaniu w Kruszynie z "Tatusiem"wracamy naszą rowerostradą a soczystość zieleni, żółte szaleństwo i zapach wszelkiego kwiatostanu doprowadza nas do euforii pozwalając zapomnieć o jeździe pod wiatr...


....rowerostrada coraz piękniejsza a wszystkie mosty czy nad czy pod kołami naszych jednośladów dodają magicznego uroku...


...kropką nad i tej wycieczki to spotkane stworzenia, które zaszczyciły nas swoją obecnością na trasie, przepuszczamy, cierpliwie czekając, aż opuszczą niebezpieczną dla nich "zonę", by cieszyły swym wdziękiem kolejnych miłośników natury ;)))...



....odetchnąłem rowerowo a w oczach błysk życia.....;))))





Komentarze
nahtah
| 18:42 środa, 22 maja 2019 | linkuj Ten aparat ma niesamowity zoom ale olbrzymi problem z jakością, głównie wynika to z ekspozycji światła, toleruje to, bo wyłapuje góry do których mam sentyment.;)))
mors
| 14:41 poniedziałek, 20 maja 2019 | linkuj Zaskakująco dobrze wyszły Ci te góry, niczym z 15 km robione, a nie z 50ciu. :O
Nawet z okien mojego igloo (10km) mniej widać. ;]
nahtah
| 10:49 niedziela, 19 maja 2019 | linkuj Deszcz potrzebny jest ale ciężko znoszę przechodzący front, jestem ciepłolubny i jednak wolę upały.:)
anwi
| 06:58 niedziela, 19 maja 2019 | linkuj Kilka dni bez słońca i już się człowiek za nim stęskni. Jednak to dobrze, że popadało, po tych deszczach jest jeszcze ładniej :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!