Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 80581.67 kilometrów w tym 5488.42 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.43 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 65506 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 72.24km
  • Teren 8.30km
  • Czas 03:30
  • VAVG 20.64km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 2262kcal
  • Podjazdy 517m
  • Sprzęt 9-NYSKEY
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do drogi tysiąca kałuż

Sobota, 25 maja 2019 · dodano: 25.05.2019 | Komentarze 0

Wczesny ranek, słońce ledwie przebiło parę promieni przez chmury i czaiło się na lepszą sposobność, chłodno, z lekkim wiaterkiem z zachodu.  Z początku nie chce mi się zaliczać szutrów i grzeję asfaltem w stronę wysypiska, wjazd obfituje koncertem fruwających....


...dookoła mglisty horyzont nie oferuje nic o co można zahaczyć się kadrem ale postawili już wiatę, stąd punkt widokowy,
miejsce urokliwe, bajka a przede mną,  trasa na Iwiny po której doświadczam wszystkiego co fruwająco ćwierka, co kica i wdzięczy się dla "kibica", co pełza sycząc  i spojrzenia takich co za chwilę w szaleńczym tempie umykać będzie w szuwary czy do lasu...


....w Iwinach, zostałem zaszokowany przeszkodą przy wjeździe na rowerową trasę - krawężnik wysoki niczym mur, aż się prosi o stwierdzenie, że to "zbrodnicza działalność wykonawcy", muszę to zgłosić, by przerobili przed rajdem, bo kraksa w tym miejscu murowana. Nie cykam foty - zapominam przez szok, rekompensuję sobie to przy kolejnej wiacie w Warcie...


...do Bobrowego szlaku jadę obwodnicą gdzie spacerujące dziki, przechodzą dumnie przez szosę, chowając się w wysokiej trawie a nad rzeką po brzegi wypełnioną , wszelkie jazy, kaskady nikną a woda prawie wchodzi na ścieżkę...

Pieni się i kotłuje
Pieni się i kotłuje © nahtah
...pieni się i kotłuje, przelewając się pod  czterema przęsłami...


...chwilę oddechu na wodami Krępnicy łapię i ruszam w stronę Dąbrowej a żółte kwiatki pod lasem przykuwają moją uwagę...


Droga tysiąca kałuż
Droga tysiąca kałuż © nahtah
...obieram kierunek na drogę tysiąca kałuż, półtora kilometra slalomu gigant uskuteczniam z prędkością 15km/h.
Udaje mi się nie wpaść w błoto, ani w kartofle, ani w krzaczory, dawno już nie widziałem tyle wody na tej krótkiej trasie ....



...za to kawałek dalej, te  kwiatki
żółte, obligują mnie do wejścia w zarośla podmokłe skąd wypłaszam małego zajączka a dalej bażanta...


...robię sesje i do Wilczego Lasu ale za przejazdem zmieniam zdanie - nie chce mi się podjeżdżać pod Krzyż, skręcam ostro w prawo i walę prosto przez Szczytnicę  do Tomaszowa gdzie przypadkiem spotykam chrześniaka, chwila gadu gadu i wspinam się do Warty, Złoty Młyn i nasza DDR-ka i znowu przejazd w Iwinach przez krawężnikowy mur, że też nie poszła fota echhhhh...



...kończę szutrowo, po szkle jadąc, czasowo, wyrabiam się co do joty i mogę szykować popołudniowy relaks.;))))))


Kategoria R-A-D-Z, Regionalnie



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!