Tajemnice Pławnej

Sobota, 12 października 2019 · Komentarze(5)
Od miesiąca umawiana wycieczka, dochodzi do skutku - DarDarDal to skład trzech bikerów podążających w kierunku Lubomierza przez Pławną, gdzie tajemnice miejscowości zatrzymują każdego, na dłuższy postój i refleksję nad dziełami miejscowego a uznanego w kraju i zagranicą artysty oraz miłośników wsi....


....zaczynamy od pałacu w Brunowie skąd jedziemy wprost na Lwówecki rynek....


...i obowiązkowy przejazd pod Szwajcarią Lwówecką - już słynną rowerową trasą do Pławnej...

 
...oczywiste, że stary jeleń - symbol miasta z południa - i magiczna galeria Dariusza Milińskiego to stały punkt odpoczynku i konsumpcji...


...wyłapuję z tego miejsca nawet Arkę Noego (Muzeum religii)...


...do Lubomierza ruszamy główną, by zobaczyć muzeum przesiedleńców - czynne na telefon a czas, gna nas ku miastu słynnego z festiwalu filmów komediowych. Hejnał(muzyka z filmu "Sami Swoi") zagra za półgodziny, nie czekamy....


...odremontowany rynek zachwyca estetyką, ciszą i sennym spokojem w samo południe...


...freski kościoła zachwycają, o dziwo otwarte wrota tego przybytku pierwszy raz od wielu lat zapraszają nas do środka...


....rzut oka na to małe miasteczko i w drogę...


...urokliwa trasa do Ubocza, zatrzymuje nas na chwilę - podziwiamy....


....z Ubocza jakby bliżej do Świeradowa i gondolowego wyciągu.....


..jak na wyciągnięcie ręki. Wspinamy się na Gradówek skąd pozwalam sobie na szalony pęd z wiatrem- pobijam rekord
prędkości nahtah-a choppera na zjeździe 75km/h, hura....;)))



...z Gradówka grzejemy 15km z górki z 300 metrową przerwą w połowie tej trasy - wiatr we włosach zanosi nas pod Czerwonego Raka....


...zahaczamy jeszcze "Bahama Beach" półdzikie kąpielisko...


...i  "dolinę węży" - stary, zapomniany kamieniołom we Włodzicach...


...i zamiast węży, głazy kryły się w zaroślach a grzyby rosły dookoła...



...wycieczka udana, przejechana ze smakiem a kolejna, już puka do rowerowych ram.;)))




Komentarze (5)

mors! Kamieniołomu i ja nie znałem, nie ma się czego dziwić, trudno trafić jak się nie zna drogi ale że zalew na bobrze nie znany Ci jest to dziw, bo leży prawie przy głównej DW297 przy Żerkowicach lub przy lokalnej z Włodzic do Lwówka w m.Rakowice i pływać tam można.;)))

Daniel! Już nie długo, dojdę do siebie to możemy ruszyć na południe lub wschód, odezwę się w listopadzie.:)

nahtah 11:25 poniedziałek, 28 października 2019

Kiedy kolejny wyjazd?

Daniel55 17:10 niedziela, 27 października 2019

No nieźle. ;)
Tego jeziorka i kamieniołomu nie znałem. Pływałbym, co zresztą ostatnio robię prawie codziennie u stóp Karkonoszy. :))

mors 05:20 czwartek, 24 października 2019

Życzę spełnienia, warto, jest co oglądać i coraz więcej obiektów odremontowanych, oferuje turystyczne usługi.:)

nahtah 17:25 piątek, 18 października 2019

Bardzo ciekawe tereny. Może jeszcze kiedyś tam się wybiorę

anwi 06:49 piątek, 18 października 2019
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!