Fetor

Wtorek, 15 października 2019 · Komentarze(2)
Po gminnych  ścieżkach prowadził Nyskey, trasę znał, mnie  wysilać się nie chciało, więc dałem mu fory i wyszło co wyszło ale fajerwerki były.;)))
Długi zachód
Długi zachód © nahtah


A widoki takie trwały i trwały, nim noc, zagarnęła wszystko.;)))

Gdy, wśród pól jazdą się delektowałem, to zdawało mi się, że tuż nad równo zabronowaną ziemią, unosi się zielonkawa mgiełka, oczy wyobraźni dojrzały pierwsze, nadciągający fetor rozsianego obornika i innych nie miłych dla zmysłu węchu oparów.
Jeszcze ten smród dało by się wytrzymać, choć dławił oddech lecz ów fetor, zaczął w oczy szczypać, pogoniłem Nyskey-a i uciekłem z pola, co kilometr ciągnie się wzdłuż rowerowej, bo łzy rozmazywały widzenie tak potrzebne w nocy.;)))

Komentarze (2)

Dzięki! To było udane polowanie.;)))

nahtah 17:15 piątek, 18 października 2019

Piękny zachód słońca.

anwi 06:52 piątek, 18 października 2019
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!