Leśne błoto

Sobota, 16 listopada 2019 · Komentarze(3)
Po obiadku, do granicy gmin z żonką.....



....jedziemy rowerową, remont mostu dla małorolnych trwa....


...jesień złoci się i ściele złote dywany....


...światło słońca, strzela złotymi promieniami...


...ale zieleń nie odpuszcza, jesień komponuje paletą barw, schyłek, mijającego roku...


...jeszcze podziw dla końca dnia i już samotnie, zanurzam się w czeluść nocy.
Kieruję się na Jurków, na stary leśny trakt ku alei starych lip i tam zaskakuje mnie leśne błoto, bo w lesie trwa wycinka drzew a rozjeżdżona droga po ostatnich deszczach jest rozmiękczona.
Sto metrów w głębi "fangornu" "Entowie w milczeniu patrzą jak drogowa breja, chwyta opony mojej poziomki i ściąga kiere do mej piersi, to powoduje zerwanie stabilizatora kiery i zachwianie równowagi, ostatni ruch stopami ratuje moje cztery litery przed zanurzeniem się w błocie, niestety stopy zanurzają się po kostki i zonk - stoję w ciemnym lesie po kostki w błocie, przed podjazdem szutrowym z krzywioną kierą i zerwanym stabilizatorem ale przez umysł nie może przejść myśl o zawróceniu.
Poprawiam co mogę i prę do przodu, do domu 10km, kiera zachowuje się tak jakbym ją trzymał w powietrzu ale dojeżdżam...



...bo gwiazdy nade mną i światło rowerowej lampki, rozświetlają mrok nocy i wyprowadzają mnie z lasu i prowadza na szosę a dalej droga prosta i dom.;)))

Komentarze (3)

To trochę coś jak na mono. ;))

mors 21:24 niedziela, 17 listopada 2019

Nie takie trudne, to kwestia wyzbycia się starego nawyku utrzymywania równowagi - spięty będąc, wyłożysz się bez trudu a wrzucisz na luz to końmi ciągać będą a na glebę nie położą.;))))

nahtah 18:38 niedziela, 17 listopada 2019

Te kiery w poziomkach to nawet jak sprawne to trudne do okiełznania. ;)

mors 23:40 sobota, 16 listopada 2019
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!