Rano

Sobota, 21 listopada 2020 · Komentarze(0)
Gwiazd piękno, wygoniło mnie rano z wyra, wybrałem się dopiero po kawce i spotkała mnie niespodzianka, chmury zalały firmament słońc i tyle z gwiazd widziałem.....


...tyle co wschód naszej a tego ranka w purpurze wstępującą na nieboskłon...


....trasy liściem obsypane, skrywały poranny szron lecz na powrocie, już tylko liście suche pozostały...


...zimno rozgoniło chmury i błękit znów królował, chłodny, lekki wiaterek ze wschodu, cisza na ścieżce i tylko ptaszki małe, tulące się w promieniach słońca - ćwierkały radośnie.;)))

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!