Księżycowe promienie
Wtorek, 29 grudnia 2020
· Komentarze(3)
Kategoria tam i z powrotem
Trafił mi się wypad nocny, całkowicie w noc pojechałem, zobaczyć rynek w Bolcu chciałem....

...i co chciałem, zobaczyłem, jak zawsze od lat - pięknie, tylko śniegu brak.....

...tego roku, przewróconą filiżankę zastąpił anioł i to z aureolą...;)))
Czyste niebo, księżyc dwa dni po pełni, bezwietrznie i ciemno. Do Bolca prowadziły mnie szerokie skrzydła Łabędzia a jej Deneb, oświetlał mi ścieżkę, na powrocie drogę wskazywał pas Oriona a wschodzący Syriusz promieniał, mrugając ironicznie i tak mi się zdawało, że to przez Małego Psa, który od epok pradawnych, goni tego Dużego....;)))


...i co chciałem, zobaczyłem, jak zawsze od lat - pięknie, tylko śniegu brak.....

...tego roku, przewróconą filiżankę zastąpił anioł i to z aureolą...;)))
Czyste niebo, księżyc dwa dni po pełni, bezwietrznie i ciemno. Do Bolca prowadziły mnie szerokie skrzydła Łabędzia a jej Deneb, oświetlał mi ścieżkę, na powrocie drogę wskazywał pas Oriona a wschodzący Syriusz promieniał, mrugając ironicznie i tak mi się zdawało, że to przez Małego Psa, który od epok pradawnych, goni tego Dużego....;)))
