Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
40.01 km 0.00 km teren
01:51 h 21.63 km/h:
Maks. pr.:47.10 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1410 kcal
Rower:9-NYSKEY

Mim

Sobota, 17 kwietnia 2021 · dodano: 17.04.2021 | Komentarze 2

Dzisiejszy wspaniały dzień, zaczął się wcześnie, bo pobudką do pracy - telefon od szefa - a potem przeistoczyło się to w bardzo przyjemny czas i po wszelkich sprawach dnia wylądowałem na poziomce. Pierwszy napotkany biker, może dużo i daleko nie jeździ ale jaka pasja biła z jego opowieści rowerowej, że sam się nakręciłem do kręcenia i tak podążając rowerową, trafiłem na Bolesławiecki rynek.....


...zafascynowałem się rzeźbami na placu Piłsudskiego. Miniatura koni Jego;)))...


 ...i wokoło kina Forum, gdzie poczułem się jak w antycznej Grecji...


....rzeźb dużo było ale ta głowa była intrygująca, bo bez ciała, więc zacząłem szukać i ...


...i zalazłem, jakbym jeszcze poszukał, to pewnie i ręce by się znalazły;)))...


...nie szukałem, ten misiu mnie rozwalił, pewnie po szokujących, rozczłonkowanych artefaktach jednej rzeźby, dał w palnik i zległ pod drzewem jabłoni;)))...


...koniec końców, na skrzyżowaniu Alei 1000lecia z Chrobrego, spotkałem Ducha Dobrego, to mim w przebraniu Charlie Chaplina.
Gdy Go spotkasz monetę Mu podaruj lub dwie, to takie wota, na dalszą egzystencję w pomyślności;)))....


....toczę się leniwie przez miasto do rowerowej, bikerów sporo, pomimo chłodu.
Wiatr ustał, tylko ten rowerowy pozostał, w oddali skowronek trele swe uskuteczniał, na rowerowej późno się zrobiło, bikerów ubyło a cisza trwała, chłodna, pochmurna z wyczekującym napięciem do wybuchu słonecznej fantasmagorii.....;)))

Kategoria fotowypad



Komentarze
nahtah
| 15:33 wtorek, 20 kwietnia 2021 | linkuj Nudy nie ma, zawsze coś.;)
anwi
| 15:03 poniedziałek, 19 kwietnia 2021 | linkuj Fajne przygody, troszkę "z dreszczykiem", troszkę "do śmiechu".
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!