Jowisz i Wenus
Piątek, 29 października 2021
· Komentarze(0)
Kategoria nocna jazda
Niebo czyste gdy zaczynam i czyste gdy kończę...

...wpierw zachodzące słońce umila mi widoki po horyzont...

...czarujące przemijanie dnia....

...po słońcu, już tylko łuna została lecz za nią Wenus podążała, oczywiście górował Jowisz lecz w kadrze się nie zmieścił.
Miałem trzy obiekty na niebie, bo na północnym firmamencie wschodziła Capella w Woźnicy. Zafascynowany obiektami gnałem rowerową, by na naszej górce, na nowo odkryć piękno gwiaździstych konstelacji i zobaczyć kontem oka Mgławicę Andromedy - sąsiednią galaktykę...;)))

...zaczerpnąłem powietrza głęboko w czeluście swoich płuc i chata...;)))

...wpierw zachodzące słońce umila mi widoki po horyzont...

...czarujące przemijanie dnia....

...po słońcu, już tylko łuna została lecz za nią Wenus podążała, oczywiście górował Jowisz lecz w kadrze się nie zmieścił.
Miałem trzy obiekty na niebie, bo na północnym firmamencie wschodziła Capella w Woźnicy. Zafascynowany obiektami gnałem rowerową, by na naszej górce, na nowo odkryć piękno gwiaździstych konstelacji i zobaczyć kontem oka Mgławicę Andromedy - sąsiednią galaktykę...;)))

...zaczerpnąłem powietrza głęboko w czeluście swoich płuc i chata...;)))