Sen Merlina

Piątek, 23 grudnia 2022 · Komentarze(0)
Kategoria R-A-D-Z
Udało się, wstaje wcześnie i wcześnie wyjeżdżam (zasługa zielonej herbaty o magicznej nazwie "sen Merlina") w ciemnicy jeszcze ale w deszczu. Początkowo schodziło po drabinie lecz na rowerowej dopada mnie mocniejszy opad, więc chwilowy postój na założenie ciuchów i poprawienie siedziska -   oczywiście wyłączam GPS-a. Orientuję się dopiero w Warcie....


...na niebie szaro, buro i ponuro, chmury gęstniały, deszcz się wzmagał i zaplanowana trasa przez Krępnicę
nie dochodzi do skutku. Okrążam Bolesławiec i powrót w strugach....;)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!