Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
20.50 km 0.00 km teren
01:09 h 17.83 km/h:
Maks. pr.:47.70 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 778 kcal
Rower:9-NYSKEY

Dolina Mgieł

Niedziela, 25 grudnia 2022 · dodano: 25.12.2022 | Komentarze 0

Po wigilijny poranek budzi mnie bez specjalnych wspomagaczy elektronicznych, wstaję wyspany, wypoczęty i nawet ochoczy na kolejny
poranny wypad. Na wschodzie świtało, deszcz nie padał a wiatr przejedzony wczorajszym gwizdem jeszcze nie wstał.
W powietrzu wisiała cisza.....


....zanurzam się w nią bezszelestnie i sunę ku zachodowi czując spadającą temperaturę....


...wpadam na wzgórze Zielonek, chmur żadnych, wiater dalej spał i tylko sarny w popłochu niknęły we mgle.
Tam na dole, pomiędzy Tomaszowem a Lubkowem dolina mgłą spowita, dawała schronienie dzieciom natury.
Zjeżdżam wprost w jej ramiona i niknę w krainie magii, w Dolinie Mgieł, tak samo ulotnej jak pierwsze promienie słońca...



....a pierwsze promienie przynoszą chłód, woda z mgieł opada na nawierzchnie i zamarza, robi się ślisko...


...trwam w tym miejscu chwilę, delektując się widokiem i jak posąg wykuty w skale, przez chwilę nawet nie drgnę,
przez chwilę pogrążony w zadumie, bo chłód otrząsa ze mnie to zauroczenie i wygania do powrotu....


....nasycony bezkresem nieba i jazdą w poziomie, wracam do rowerowego kubka, w którym czeka "Duch Poranka";))))




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!