Czarnylas
Piątek, 7 lipca 2023
· Komentarze(3)
Dzień siódmy, wycieczka do Czarnolasu i pałacu Kochanowskiego....

....zaraz po wyjeździe z ośrodka, zajeżdżamy pod pałac Stanisława Augusta Poniatowskiego - ostatniego króla Polski...

...honorowa rundka wokoło fontanny....

...i jazda do pałacu Kochanowskiego - Jana Kochanowskiego czyli sekretarza Zygmunta Augusta, króla Polski z rodu Jagiellonów -
poniekąt sławnego poety....

...fot tam nie robiłem, ten epizod zostawiłem Dudysi, jak zrobi wpis to dam link - tak wyszło. Nie chciałem usiąść na kamieniu poety,
bo znowu zacząłbym wierszem pisać...;)))

...na posiłek ciągiem "jechalim" i tak nas dużo było, że końca widać nie było....

....gdzieś po drodze na posiłek wpadliśmy i "jedlim" te słynne kolorowe ruskie...;)))

...kolorowo tam było i przytulnie....

....atrakcji nie brakowało, tylko czasu, by pobyć dłużej...

...po powrocie wpadliśmy jeszcze do pałacu Kozienickiego i rozkminiliśmy park przypałacowy a tam;
niespodzianka, most grunwaldzki i wizytujący jego budowę sam on - Król Jagiełło....

....150 łodzi i kładka długości 500m budowana w Kozienickich Borach przez pół roku, dała wojskom polskim
przewagę w bitwie pod Grunwaldem i tym epizodem kończymy wycieczkę i ....

....zjeżdżamy na ognisko a tam działo się oj działo, do drugiej w nocy ale to bajka dla dorosłych....;)))

....zaraz po wyjeździe z ośrodka, zajeżdżamy pod pałac Stanisława Augusta Poniatowskiego - ostatniego króla Polski...

...honorowa rundka wokoło fontanny....

...i jazda do pałacu Kochanowskiego - Jana Kochanowskiego czyli sekretarza Zygmunta Augusta, króla Polski z rodu Jagiellonów -
poniekąt sławnego poety....

...fot tam nie robiłem, ten epizod zostawiłem Dudysi, jak zrobi wpis to dam link - tak wyszło. Nie chciałem usiąść na kamieniu poety,
bo znowu zacząłbym wierszem pisać...;)))

...na posiłek ciągiem "jechalim" i tak nas dużo było, że końca widać nie było....

....gdzieś po drodze na posiłek wpadliśmy i "jedlim" te słynne kolorowe ruskie...;)))

...kolorowo tam było i przytulnie....

....atrakcji nie brakowało, tylko czasu, by pobyć dłużej...

...po powrocie wpadliśmy jeszcze do pałacu Kozienickiego i rozkminiliśmy park przypałacowy a tam;
niespodzianka, most grunwaldzki i wizytujący jego budowę sam on - Król Jagiełło....

....150 łodzi i kładka długości 500m budowana w Kozienickich Borach przez pół roku, dała wojskom polskim
przewagę w bitwie pod Grunwaldem i tym epizodem kończymy wycieczkę i ....

....zjeżdżamy na ognisko a tam działo się oj działo, do drugiej w nocy ale to bajka dla dorosłych....;)))
