Królewskie źródła
Sobota, 8 lipca 2023
· Komentarze(0)
Ósmy dzień, dzień zlotu rowerów poziomych w Kozienicach, pogoda dopisuje, humory jak najbardziej i wielkie chęci na więcej....

....ruszamy z pod fontanny....

...leniwie podjeżdżając do bramy, jeszcze rzut okiem na tą stopkę, magicznie przedłużoną....;)))

...jesteśmy w komplecie, czas ruszać na finałową wycieczkę....

...organizatorka na czele, z dumą prowadzi ten perfekcyjnie zorganizowany zlot....

...wpadamy na szuter a na pierwszym planie organizator przyszłego zlotu, o czym dowiemy się dopiero na wieczornym ognisku....

....po drodze dopadamy bestię wywożącą ścięty las, walka z tym grabieżcą nie ma sensu, to kolos nie do pokonania...

....wspólne zdjęcie pod studiem Pronit, czyli byłym producentem płyt winylowych...

...Grabarka i lokalne kąpielisko, chwila na oddech lecz nad wodą tłumy i się nie pchamy...

....po konsumpcji, objazd wody i jazda do...źródeł Królewskich....

...a tam rusałki, przemiłe, delikatne, szczebiocące nad wodą pieśni zalotne i wabiące uśmiechem na zgubę nie roztropnych...;)))

....na kładce ponad wodą wypływającą z kilku źródeł, orzeźwiający spacer, zaduma nad historią miejsca i natura, pełny zachwyt...

... a powyżej stara kolejka zamieniona na przytulną restauracyjkę - urokliwa miejscówa...

... czas na powrót, droga prosta i szybka, wprost do ośrodka na pożegnanie i wytypowanie przyszłorocznego organizatora...

...jeszcze podziw zachodzącego słońca nad Wisłą....

...i ognisko, chwila w towarzystwie zlotowiczów zakochanych w poziomkach i czas na zakończenie.
Organizator kolejnego zlotu wybrany więc idziemy spać, jutro wczesna pobudka i do 10 musimy opuścić kwaterę...


Pożegnanie z organizatorką zlotu - KAROLA!!!
TO BYŁ MEGA ZLOT, PERFEKCYJNIE ZORGANIZOWANY I PRZEBIŁ WSZYSTKIE DOTYCHCZASOWE - WIELKIE GRATULACJE - BRAWO, BRAWO, BRAWO.
Do zobaczenia w Łodzi.:)

....ruszamy z pod fontanny....

...leniwie podjeżdżając do bramy, jeszcze rzut okiem na tą stopkę, magicznie przedłużoną....;)))

...jesteśmy w komplecie, czas ruszać na finałową wycieczkę....

...organizatorka na czele, z dumą prowadzi ten perfekcyjnie zorganizowany zlot....

...wpadamy na szuter a na pierwszym planie organizator przyszłego zlotu, o czym dowiemy się dopiero na wieczornym ognisku....

....po drodze dopadamy bestię wywożącą ścięty las, walka z tym grabieżcą nie ma sensu, to kolos nie do pokonania...

....wspólne zdjęcie pod studiem Pronit, czyli byłym producentem płyt winylowych...

...Grabarka i lokalne kąpielisko, chwila na oddech lecz nad wodą tłumy i się nie pchamy...

....po konsumpcji, objazd wody i jazda do...źródeł Królewskich....

...a tam rusałki, przemiłe, delikatne, szczebiocące nad wodą pieśni zalotne i wabiące uśmiechem na zgubę nie roztropnych...;)))

....na kładce ponad wodą wypływającą z kilku źródeł, orzeźwiający spacer, zaduma nad historią miejsca i natura, pełny zachwyt...

... a powyżej stara kolejka zamieniona na przytulną restauracyjkę - urokliwa miejscówa...

... czas na powrót, droga prosta i szybka, wprost do ośrodka na pożegnanie i wytypowanie przyszłorocznego organizatora...

...jeszcze podziw zachodzącego słońca nad Wisłą....

...i ognisko, chwila w towarzystwie zlotowiczów zakochanych w poziomkach i czas na zakończenie.
Organizator kolejnego zlotu wybrany więc idziemy spać, jutro wczesna pobudka i do 10 musimy opuścić kwaterę...


Pożegnanie z organizatorką zlotu - KAROLA!!!
TO BYŁ MEGA ZLOT, PERFEKCYJNIE ZORGANIZOWANY I PRZEBIŁ WSZYSTKIE DOTYCHCZASOWE - WIELKIE GRATULACJE - BRAWO, BRAWO, BRAWO.
Do zobaczenia w Łodzi.:)