Deszczowa parada
Niedziela, 27 sierpnia 2023
· Komentarze(0)
Kategoria parada
Siedemnasta parada z rzędu, szesnasta koszulka, bo drugi wypad skończył się w połowie drogi. Jedziemy we dwóch z bratem samochodem.
Zapowiadana aura ma być nie ciekawa więc nie ryzykujemy jazdy z buta....

....parkujemy pod wieżą Eiffla....

...i jedziemy po koszulki, na sobie mam moją pierwszą koszulkę z VII parady i zamieniam na kolejną 16...;)))

...sporo bikerów, sporo znajomych, frekwencja dopisuje .....

....trasa ta sama co wzeszłym roku i brat na czele peletonu i deszcz, zaczął padać w tym samym miejscu co rok temu...

...w górach zaległy chmury, widoki mega, kupujemy ser z czosnkiem niedźwiedzim i jedziemy na spotkanie z mega podróżnikiem...

....pomimo deszczu wsiadam na koło kolegi na poziomie i razem mkniemy do mnie na chate...

...gościmy się do słusznej godziny, bo rano gość rusza w trasę do Pilzna, na zlot poziomek. W butach ma już 500km a przed nim jeszcze 300

...pomimo problemów z kręgosłupem, pomimo deszczowej aury, kolejna parada zaliczona...

...i jeszcze towarzyszę koledze przez parę kilometrów w jego wyprawie. Zazdr mnie bierze ale on emeryt a mnie urlopu tyle co kot napłakał.
Na kolejne dłuższe eskapady, muszę poczekać do przyszłego roku, puki co podziwiam innych...;)))
A teraz spijam piwo minionych dni - sterydy w cztery litery i pauza z roboty...(:
Zapowiadana aura ma być nie ciekawa więc nie ryzykujemy jazdy z buta....

....parkujemy pod wieżą Eiffla....

...i jedziemy po koszulki, na sobie mam moją pierwszą koszulkę z VII parady i zamieniam na kolejną 16...;)))

...sporo bikerów, sporo znajomych, frekwencja dopisuje .....

....trasa ta sama co wzeszłym roku i brat na czele peletonu i deszcz, zaczął padać w tym samym miejscu co rok temu...

...w górach zaległy chmury, widoki mega, kupujemy ser z czosnkiem niedźwiedzim i jedziemy na spotkanie z mega podróżnikiem...

....pomimo deszczu wsiadam na koło kolegi na poziomie i razem mkniemy do mnie na chate...

...gościmy się do słusznej godziny, bo rano gość rusza w trasę do Pilzna, na zlot poziomek. W butach ma już 500km a przed nim jeszcze 300

...pomimo problemów z kręgosłupem, pomimo deszczowej aury, kolejna parada zaliczona...

...i jeszcze towarzyszę koledze przez parę kilometrów w jego wyprawie. Zazdr mnie bierze ale on emeryt a mnie urlopu tyle co kot napłakał.
Na kolejne dłuższe eskapady, muszę poczekać do przyszłego roku, puki co podziwiam innych...;)))
A teraz spijam piwo minionych dni - sterydy w cztery litery i pauza z roboty...(: