Po obiedzie
Niedziela, 28 stycznia 2024
· Komentarze(0)
Kategoria krótki wypad
Aura była tak niebiańsko niebiańska, że wewnętrzny zew na myśl o lampie z niebios i zerowego wiatru pognała mnie na dojechanie wokoło komina....:)))

...obiad pozwolił bez zadyszki polatać a perspektywa popołudniowej kawki gnała mnie czym prędzej do domu i chociaż trudziłem się mocno to jakaś zaraza w kole
nie dawała się rozpędzić - taki hamulec jakiś dziwny, czyżby koło nawaliło............?

...obiad pozwolił bez zadyszki polatać a perspektywa popołudniowej kawki gnała mnie czym prędzej do domu i chociaż trudziłem się mocno to jakaś zaraza w kole
nie dawała się rozpędzić - taki hamulec jakiś dziwny, czyżby koło nawaliło............?