Czeska przygoda

Niedziela, 1 września 2024 · Komentarze(0)
Kategoria wyprawa
Czeski zlot w Oseku za mną - przygoda przygód - wrażenia niesamowite. Spotkanie z przyjaciółmi, miejscówa super, mega podjazdy i mega zjazdy i szkoda tylko, że to krótki łykend....





...wjechanie na ten punkt widokowy przyprawił mnie o czyste palpitacje,
800m przewyższenia przez prawie 5km....ufff a na górze wiater - brrr - dobrze, że Beata wzięła kurtkę...;)))


....na kolejny punkt było już po płaskim...



....do tego miejsca góry, góry, góry, podjazdy pod które, już niestety rower podpychałem ale potem mega zjazd do Oseku...


 ....z takimi widokami....były lepsze ale pęd 74km/h nie pozwalał na foty...


...zjazd do serpentyn i czekanie na Dudysie, która paliła okładziny hamulców....



...obalona czeska kofola ratowała stan elektrolitów...



...to był czad, podjazdy mnie wypaliły ale zjazdy skrzydeł dodały lecz nie byłem najszybszy, rekord zjazdu był od mojego szybszy o 10km/h....
Czeski zlot a miałem wrażenie, że to nasz Polski....;)))))

Brawo Roman - udany zlot....:D

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!