Dzień 11
Wtorek, 31 grudnia 2024
· Komentarze(1)
Kategoria nocna jazda, tam i z powrotem
Udało się, i to nad wyraz. Zachowałem obrany kierunek, chociaż kusiło zboczyć z trasy, dałem radę, chociaż mało brakowało do absencji w którymś dniu...;)))

...obrane zamierzenie to "kryptonim strzała" udało się przejechać w całości siedem razy....

...dwa razy po 36 km i dwa razy po 20km...

...sprawdziłem pięć rowerów i doszedłem do wniosku, że najbardziej uniwersalną poziomką jest "Nimant"....

....poziomka która była rozebrana i przygotowana do pocięcia, zmodernizowana,
cieszy mnie tak samo jak na początku przygody w 2012 roku...

...nocny powrót emanował kosmiczną aurą z Jupiterem na czele ale pierwszą "gwiazdą"
jaką dojrzałem był Saturn....

....a tak wygląda cała ddr-ka bez końcowego zawijasa w kształcie "Z" - ma 17 km plus 3km na dojazd do bazy...
Na koniec dodam, że spotkałem zdziwionego bikera na "pitstopie w R" - myślał, że zdążyłem zrobić kółko gdy mijał niemnie po drodze na rowerowej a to Andrzej "sobowtór" znowu zaszokował...;))))

...obrane zamierzenie to "kryptonim strzała" udało się przejechać w całości siedem razy....

...dwa razy po 36 km i dwa razy po 20km...

...sprawdziłem pięć rowerów i doszedłem do wniosku, że najbardziej uniwersalną poziomką jest "Nimant"....

....poziomka która była rozebrana i przygotowana do pocięcia, zmodernizowana,
cieszy mnie tak samo jak na początku przygody w 2012 roku...

...nocny powrót emanował kosmiczną aurą z Jupiterem na czele ale pierwszą "gwiazdą"
jaką dojrzałem był Saturn....

....a tak wygląda cała ddr-ka bez końcowego zawijasa w kształcie "Z" - ma 17 km plus 3km na dojazd do bazy...
Na koniec dodam, że spotkałem zdziwionego bikera na "pitstopie w R" - myślał, że zdążyłem zrobić kółko gdy mijał niemnie po drodze na rowerowej a to Andrzej "sobowtór" znowu zaszokował...;))))