Po Sagę...
Środa, 28 września 2011
· Komentarze(0)
Kategoria nocna jazda
Wyskoczyłem do kuzyna po Sagę Czarnoksiężnika, półgodziny na zachód, to się na patrzyłem pięknego widoku, potem już tylko noc. Jeszcze posiałem telefon i mus powrót by go odzyskać. A jeszcze wczoraj neta zabrakło . Jakiś taki dzień dziwny.:)