Ścieżkami nahtah-a
Wtorek, 21 maja 2013
· Komentarze(0)
Kategoria Po pracy
Po lasach, polach, łąkach i wertepach takich, że tylko nimant-em przejechać dało radę. Poparzone łydki przez pokrzywy, urwana stopka przez gałęzie drzew, kurz pokrył cały rower a błoto zafajdało koła. Jazda jakiej nie miałem od lat. Widoki bajeczne, cisza lasu, śpiew ptaków i zew...;)