Płonące obłoki
Czwartek, 3 października 2019
· Komentarze(0)
Kategoria nocna jazda
Późny wypad skutkował nocnym wojażem, po wiatrach, deszczach i nie mocy, nadszedł dzień ciszy i chłodu....

...gnałem do Bolca z wieloma próbami ustawienia się w odpowiednim miejscu, ostatnio trudno mi wyłapać super punkt na łowy obiektywem ale co nieco zdobywam...

... i podziwiam - płonące obłoki Bolesławca...

...poszarpane wcześniejszym wiatrem chmury, na chwilę odsłoniły srebrzystego rogala i Jupiter błysnął na moment, tak od niechcenia...

...z rowerowej wyglądało to na zbliżający się deszcz lecz kropla jedna kapnęła i tyle, deszcz poszedł bokiem...

...wracam w kompletnych ...ciemnościach w bezwietrznej ciszy i coraz bardziej chłodnej aurze...;)))

...gnałem do Bolca z wieloma próbami ustawienia się w odpowiednim miejscu, ostatnio trudno mi wyłapać super punkt na łowy obiektywem ale co nieco zdobywam...

... i podziwiam - płonące obłoki Bolesławca...

...poszarpane wcześniejszym wiatrem chmury, na chwilę odsłoniły srebrzystego rogala i Jupiter błysnął na moment, tak od niechcenia...

...z rowerowej wyglądało to na zbliżający się deszcz lecz kropla jedna kapnęła i tyle, deszcz poszedł bokiem...

