Culunimbusy
Sunęły powoli, ciągnąc smugi wilgoci.
Przyjrzałem się z bliska tym ulotnym tworom powietrza. Otaczały mnie na wszystkich kierunkach sfery niebieskiej, choć nade mną, błękit rozciągał się czystym kolorem, tkwiąc niczym dywan w kolorze lazuru, przetkany gdzie nie gdzie białym, delikatym barankiem. Sprawiał wrażenie doskonałej estetyki, w komponowanej w same centrum chaosu ....

Culunimbusy © nahtah
...a zaczęło się tak niewinnie, w lekkim chłodzie, w bezwietrznym ruchu na DDR-ce przy kamionce i tak kolorowo...

...im bliżej końca trasy (już w całości pomalowanej) tym kolory wyostrzały się a horyzont ciemniał, zostawiając doskonały kontrast....

...nawet nie zauważyłem, kiedy ta chmura rozbudowała swoje skrzydła i parła za moim śladem, szukając miejsca na porządne lanie. Kończę jazdę nie ryzykując spotkania ze smugami, mokrego bata.;))))
Bez map, trasa prosta z rodzaju tam i z powrotem.:)