Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 83932.62 kilometrów w tym 5633.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.49 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

wycieczka

Dystans całkowity:11215.69 km (w terenie 573.51 km; 5.11%)
Czas w ruchu:511:24
Średnia prędkość:21.93 km/h
Maksymalna prędkość:75.00 km/h
Suma podjazdów:7583 m
Suma kalorii:74831 kcal
Liczba aktywności:182
Średnio na aktywność:61.62 km i 2h 48m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
66.61 km 0.00 km teren
02:47 h 23.93 km/h:
Maks. pr.:44.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

W odwiedziny

Niedziela, 16 października 2011 · dodano: 16.10.2011 | Komentarze 0

Do kumpla w Osłej przy lotnisku Krzywa. Pogadali my chwilę i pognałem przez Różyniec, Krzyżową -gdzie spotkałem peleton poobiednich turystów- do Krępnicy. Małe co nieco na ruszt i do Bolca na giełdę staroci. Tam tez spotkałem kumpla ze starego zakładu pracy. Krótki bajer, parę fotek i na obiad przez Kruszyn koło cmentarza, gdzie przegląd grobów zrobiłem - w końcu wielu tam znajomych, kumpli i rodziny leży.:)Pogoda słoneczna, czyste niebo i zimny, mocny, wschodni wiatr co w powrocie, już od poligonu, dawał się we znaki, wstrzymując mój wysiłek włożony w kręcenie pedałami.;)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
62.48 km 1.50 km teren
02:32 h 24.66 km/h:
Maks. pr.:45.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Poczuć Babie lato

Sobota, 24 września 2011 · dodano: 24.09.2011 | Komentarze 0

Do Krępnicy, zobaczyć wodę i poczuć Babie lato. Super pogoda, tylko pod wieczór już chłodno.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
97.18 km 2.50 km teren
04:01 h 24.19 km/h:
Maks. pr.:50.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

I miodu mi się zachciało.:)

Sobota, 17 września 2011 · dodano: 17.09.2011 | Komentarze 0

Po miód do Bolca na bazar a przy okazji do brata. Miałem od razu wracać ale ładna pogoda, zobligowała mnie do wjechania na Widok - ulicę skąd widać panoramę Bolesławca, no i pociągnęło mnie do Osieczowa i przez Tomisław do Osiecznicy. Tam trochę pozwiedzałem miejscowość i przez Kliczków powrót do Bolca. Słońce świeciło mocno,że aż się chciało jechać i pojechałem do Krępnicy i przez Kraśnik, Krzyżową do Tomaszowa do brata. Brata nie było a mnie pociągnęło z powrotem do Kraśnika i polnymi do Kruszyna. Powrót przez Łaziska, poligon sobie odpuściłem, wiatr w plecy dodał mi skrzydła i przez Wartę przemknąłem ze 30km/h, Iwiny i Raciborowice gdzie znowu popełniłem gafę, tym razem w kwiaciarni ale to już inna historia.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
37.47 km 0.00 km teren
01:32 h 24.44 km/h:
Maks. pr.:57.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Tęsknota

Sobota, 3 września 2011 · dodano: 03.09.2011 | Komentarze 0

Po naprawieniu powstałego problemu, przez Żeliszów do Bolca. Lasy z Jaroszowic do Bolesławca są piękne i pełno w nich w ostatnich dniach, psów. W czas urlopowy, przybywa zwierzyny - wyrzutków cywilizacji.:(

W powrocie, na trasie między Łaziskami a poligonem gdy zachodzące słońce razi ciepłem spocone lico, pojawiła się tęsknota, tęsknota za czasami nahtaha. Czasy gdy zwiedzałem Dolny Śląsk, jeździłem całymi dniami od wschodu do zachodu, bujałem się od miasta do miasta, gdy o zachodzie wracałem do domu lub nocowałem pod namiotem lub jechałem bez spania całą noc pod gwiazdami wszechświata, były miłe bardzo miłe i poczułem ukłucie i chęć, by znowu się bujnąć w trasę na kilkaset kilosów. Lecz chęć nie znaczy móc a okazja już za tydzień.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
38.33 km 2.22 km teren
02:06 h 18.25 km/h:
Maks. pr.:36.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:2-NUGGET

Starymi ścieżkami

Niedziela, 28 sierpnia 2011 · dodano: 28.08.2011 | Komentarze 0

Z RACJI AWARII NUBIANA, NUGGET WSZEDŁ DO AKCJI. NIEDZIELNIE, SPOKOJNIE, PO STARYCH ŚCIEŻKACH.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
81.96 km 0.00 km teren
03:11 h 25.75 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Nowogrodziec

Piątek, 26 sierpnia 2011 · dodano: 26.08.2011 | Komentarze 0

Trasa - przez Żeliszów do Gościszowa, Milików, Nowogrodziec i przez Zebrzydową do Osiecznicy -Oazy Borów Dolnośląskich- powrót przez Bolesławiec i Kruszyn.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
104.42 km 0.75 km teren
04:14 h 24.67 km/h:
Maks. pr.:48.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Legnica

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 14.08.2011 | Komentarze 0

Przez krainę wiatraków(Zagrodno) do Legnicy przez Gierałtowiec. Powrót przez Chojnów i w Wilczym lesie skok na Szczytnicę i do Kruszyna. Pogoda super, aczkolwiek od Chojnowa zaczęło wiać i jechałem pod wiatr. Ciężkie chmury, które pojawiły się nad horyzontem przy wyjeździe z Legnicy i szybko zalały całe niebo, równie szybko się gdzieś rozpłynęły i słońce prażyło do samego powrotu.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
57.75 km 0.00 km teren
02:17 h 25.29 km/h:
Maks. pr.:46.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Po urlopowa sobota

Sobota, 6 sierpnia 2011 · dodano: 06.08.2011 | Komentarze 0

Po porannej kawie, próba wpakowania "nubiana" do felci, próba pomyślna. To taki trening przed wyjazdem na zlot.:)

Dzisiejsza trasa - na Iwiny, Wartę, Tomaszów, Krzyżową, Kraśnik, i Dąbrową do Krepnicy. Powrót przez Bolesławiec ale przez osiedla na Staszica, przelot koło ceramiki na Kościuszki, mała woda u szwagra, obwodnicą do Kruszyna na pierogi, Łaziska gdzie podkręciłem tempo, bo burzowe chmury nabrały złowieszczej barwy, Warta, Iwiny, Raciborowice.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
56.25 km 0.00 km teren
02:19 h 24.28 km/h:
Maks. pr.:45.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Urlop - dzień V

Piątek, 5 sierpnia 2011 · dodano: 05.08.2011 | Komentarze 0

Ostatni dzień urlopu, do południa zakupy i bezcelowe łażenie po marketach. Obiad i w trasę. Akurat gdy wytargałem się z piwnicy, zaczęło kropić. I tak w nie pewną pogodę ruszyłem do Bolca i już, już miałem zawracać na Koziej Górce a tu nawiedzony młody biker pcha rower. Potrzebował pompki, bo mu ktoś powietrze spuścił. Po udzieleniu mu nie zbędnej pomocy, zmotywowałem się do dalszej jazdy i pomknąłem do Krępnicy. W drodze powrotnej przed Bolesławcem spotkałem Bikera z Leszna i razem dojechaliśmy do ronda przed Kruszynem. On z powrotem a jA starą trasą do domu i było pięknie, choć od Łazisk znów zaczęło kropić. Na szczęście tylko kropiło.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
116.13 km 0.00 km teren
04:25 h 26.29 km/h:
Maks. pr.:47.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Urlop - dzień IV

Czwartek, 4 sierpnia 2011 · dodano: 04.08.2011 | Komentarze 0

Niziny - Szprotawa i jego rynek pokryty "kocimi łbami".

Pogoda wymarzona, choć na zachodnim horyzoncie chmury ciemniejące. Nie sprawiały jakiegoś niepokoju w mej duszy, wiedziałem ,że wyż nade mną skutecznie przyblokuje te deszczowe chmury nad niemiecką stroną, przynajmniej do czasu mojego powrotu do domu, co też się tak stało. Deszczyk niewielki dopadł mnie w Tomaszowie.

Do Szprotawy dojechałem z iście kolarską prędkością 28,5km/h, pokręciłem się po rynku gdzie duża kostka, musi dawać się we znaki mieszkańcom. Pod jakimś sklepem zjadłem grzesia popijając tymbarkową i pogadałem z miejscową nauczycielką co z synkiem z zakupów wracała i na chwilkę na ławeczce przysiadła gdzie ja ucztowałem.
Powrót był wolniejszy i zmagał się wiatr goniąc z nad granicy chmury które miały mnie dopaść w końcówce tej wycieczki.

Powrót zrobiłem sobie przez Krzyżową omijając w ten sposób Bolesławiec.:)
Kategoria wycieczka