Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 84032.68 kilometrów w tym 5643.27 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.50 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
26.49 km 0.00 km teren
01:20 h 19.87 km/h:
Maks. pr.:29.70 km/h
Temperatura:-5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Minusowo

Piątek, 6 stycznia 2017 · dodano: 06.01.2017 | Komentarze 0

Na chwilę wyszło słońce, to na chwilę wyszedłem na pozioma, ślisko i zmarzł mi lewy but. Słońce było chwilę....


...walczyło z nadciągającymi śniegowymi chmurami, przebijając się przez bramy innych światów rzucając łaskę niebieska na ziemię lodem skutą...


...śnieg zaczął sypać a ostatnia dziura w chmurach, zamieniła słoneczne fajerwerki w kometę, którą (tą prawdziwą) można nad ranem właśnie w tym miejscu obserwować (na południu).


Trasa; pod Kozią Górkę i z powrotem.

Kategoria krótki wypad


Dane wyjazdu:
32.20 km 0.00 km teren
01:55 h 16.80 km/h:
Maks. pr.:32.40 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

W Nowy Rok

Niedziela, 1 stycznia 2017 · dodano: 01.01.2017 | Komentarze 2

Wyspani po Sylwestrowym szaleństwie przy ognisku, z motywowani słoneczną aurą, ruszyliśmy w Nowy Rok ku przygodzie rowerowej....



...w pełnym słońcu na drzewach "zaczęły dojrzewać owoce";)))....


...jabłka soczyste to były.....


...a na Szczytnickich równinach, lekki wiaterek suszył pola.:)
Przywitanie Nowego Roku i rozpoczęcie kolejnego rowerowego epizodu.

Trasa; Do Szczytnicy i powrót przez Tomaszów i Lubków.

Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
50.09 km 0.00 km teren
02:19 h 21.62 km/h:
Maks. pr.:41.30 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Pożeganie roku

Sobota, 31 grudnia 2016 · dodano: 31.12.2016 | Komentarze 0

                                         SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2017


I nadszedł czas pożegnania tego roku. Wycieczka po okolicznych atrakcjach z wymuszeniem okrągłej liczby kaemów, bo brakło mi 1,5km i musiałem dojechać, miała być piątka z przodu i jest. Początkowo chciałem się wdrapać na Grodziec ale przyjemność jazdy pognała mnie przez Olszanicę do Zagrodna i dalej na Pielgrzymkę i na widok mój ulubiony.....


Zamglone ale są i Fudżi i Śnieżka i w ogóle wszystko...


...oczywiście Nimant musiał za pozować....


...podjeżdżałem pod Grodziec w drodze powrotnej ale z góry wytoczyła się kawalkada aut terenowych - jakiś zlot zielonych kapeluszy z czerwonym otokiem, nie chcąc przeciskać się szpalerem aut cyknąłem fotę i do Czapli....


...fota dziury i próba wyłapania odpowiedniej ilości kaemów, co się nie udało i musiałem pognać na Jurków by cyrklowanie zadość uczynić.

Trasa; R. Iwiny, Ganczary, Olszanica, Zagrodno, Uniejowice, Wojcieszyn, Pielgrzymka, Nowa Wieś Grodziska, Grodziec, Kolonia Nowa Wieś G. Czaple, KOL. N.W.G, Sędzimirów, R.



Kategoria Regionalnie


Dane wyjazdu:
51.18 km 0.30 km teren
03:00 h 17.06 km/h:
Maks. pr.:35.60 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Kamień z duszy

Piątek, 30 grudnia 2016 · dodano: 30.12.2016 | Komentarze 0

Wreszcie czasowe okienko, wreszcie czas na duchową strawę, do końca roku niewiele a moja dusza czołgając się ledwie daje radę, dziw nad dziwy ale depresja to podstępna bestia. Nie udało jej się dopaść umysłu to opanowała ciało ale dziś zawalczyłem i kamień zszedł, wypieszczony aurą w szeroko rozumianej euforii, uleciałem, uskrzydlony rowerową przyjemnością....


...Dąbrowa i dopływ Bobru przed starym wiaduktem...


...stary wiadukt - ruina, jeszcze nie rozkradziona przez złomiarzy....


...pomijając fakt bycia nad wodami Krępnicy, gdzie batona skonsumowałem, wiadukt w Bolcu uwieczniłem....


...choinka na runku po zakupie husarskiej koszulki i do dom...

....niesamowita słoneczna aura, ostre słońce, bez wiatru oto kwintesencja dzisiejszej jazdy, czysta, nieskazitelna wręcz błoga.
A Dudysia wyposzczona, dawała czadu - jest moc.;)))

Trasa; R, Iwiny, Tomaszów, Kraśniki, Nowa Wieś, Dąbrowa, Krępnica, Bolesławice, Bolesławiec, Łaziska, Warta, Iwiny, R.
Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
10.22 km 2.80 km teren
00:35 h 17.52 km/h:
Maks. pr.:30.50 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

"ŁOTR 1"

Sobota, 17 grudnia 2016 · dodano: 17.12.2016 | Komentarze 4

Mało czasu więc krótki wypad na wzgórza R. Takie słońce i nie na rowerze to grzech. W południe zakupy a po,  druga odsłona "Łotra" wczoraj było 2D to dziś 3D, generalnie łykend pod znakiem Star Wars.;)))
Zima, słoneczna, bezwietrzna a po wertepach zmarzlina, zero błota ale kolein multum...


...chciałoby się więcej, dłużej ale tyle musi wystarczyć.:)
Kategoria krótki wypad


Dane wyjazdu:
36.06 km 2.00 km teren
01:41 h 21.42 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Dobrze mi z Tobą

Sobota, 10 grudnia 2016 · dodano: 10.12.2016 | Komentarze 0

Nyskey, wahałem się czy jechać nim czy lepiej Nimant-em ale nowa kiera i małe poprawki przy panewkach wahacza amortyzatora z obligowały mnie do przetestowania Nyskey-a i fajnie było mimo wiatru, za to słonecznie i dość ciepło.
Na powrocie w Warcie spotkałem bikera z Bolca i razem do R.
Pożałowałem wyboru poziomki, na Nyskey-u, zasapałem się jak miech Kowalski, bo to kolarz wytrawny był - lubi się ścigać - mówił a na dokładkę w rozmowie jaką toczyliśmy podczas jazdy, zdradził jutrzejsze plany- Szklarska Poręba, Śnieżne Kotły i szczytami do Śnieżki po śniegu a mnie płuca na lewą stronę już się wywracały, tempo było dla mnie przegięciem a On spokojnie i bez zadyszki kontynuował jazdę mówiąc.
Uf! R. było moim wybawieniem, On pognał do Jurkowa ścigać się z wiatrem a ja łapałem ostatni dech przy sklepie udając zakupy.;)))

Trasa; gmina W. Kruszyn I Łaziska.



Dane wyjazdu:
41.98 km 0.00 km teren
02:20 h 17.99 km/h:
Maks. pr.:36.50 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Proste!

Niedziela, 4 grudnia 2016 · dodano: 04.12.2016 | Komentarze 0

Na wczorajszym tymbarku, przedobiedni przebieg po regionie. Pięknie, słonecznie, bez chmur, bez wiatru i guma .......w Kraśniku.
Przy klejeniu dziury zmarzliśmy i wycieczka nad wodę  Krępnicy zakończyła się  pętlą w Kraśniku i powrotem przez dawne PGR w Kruszynie do domu.....


...droga z Kraśnika do Kruszyna - po lewej jest ujeżdżalnia koni, na wprost za drzewami były PGR gdzie stada krów pomieszkiwały liczne obory a po prawej ścieżka na miedziak - wyrobisko kopalni miedzi zalane nagle wodą na kilkadziesiąt metrów podczas prac wydobywczych. Górnicy uciekli a maszyny i cały sprzęt pozostał  do dziś. Las widoczny na zdjęciu grzybodajny


Dane wyjazdu:
39.21 km 0.00 km teren
01:45 h 22.41 km/h:
Maks. pr.:40.60 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Proste!

Sobota, 3 grudnia 2016 · dodano: 03.12.2016 | Komentarze 2

Wreszcie wolna sobota, super pogoda, niestety do południa miałem wiele zaległych spraw ale chęci były tak wielkie, że tuż przed....


...zachodem wyskoczyłem poszaleć - widok z mojej górki...


...słońce zachodziło spacerowo a księżyc niczym " Samotny Biały Żagiel" sunął po krainie marzeń, niczym statek żaglowy po spokojnym lustrze oceanu - CPN w Wilczym Lesie...


....ciemności kompletne dopadły mnie przed Kruszynem a Samotny Biały Żagiel, płynął nie wzruszony przecierając szlak odległym światom, wyłaniającym się z otchłani wszechświata, ukazując swe oblicze tajemniczości..



...a Samotny Biały Żagiel z piękną Wenus na pokładzie płynął i płynął....

W światłach lamp, trawy skrzyły się drobinami szronu - mróz - nie było mi zimno, było przyjemnie, wręcz błogo, czułem słodycz nocnej jazdy, płynąłem jak ten Samotny Biały Żagiel a z pod kół uchodziły lisy, uchodziły zające, sporo ich  było nocne życie, nocne harce. Jechał bym tak dłużej ale jutro  ranek, wczesny ranek i chciałbym go upolować, może uda mi się wyrwać z ciepłych nóżek, z miękkiego posłania i sennych marzeń - może.;)))

Trasa; po gminnych asfaltach z Kruszynem i Łaziskami.



Dane wyjazdu:
33.51 km 0.00 km teren
02:00 h 16.75 km/h:
Maks. pr.:46.50 km/h
Temperatura:2.6
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

"To był dobry wybór"

Niedziela, 27 listopada 2016 · dodano: 27.11.2016 | Komentarze 4

Szalona niedziela - przez bankowe terminy rano do roboty, obiad i  na rower, trasa regionalna ale przed wypadem....
,  

...Nyskea przechodziła próbę właściwą w wykonaniu Dudysi w myśl przewodnią znajomej poziomej Bikerki,
"Jeśli pod Twoim tyłkiem jawi się rower poziomy....to wiedz, że coś się dzieje."


A potem była jazda, Biały Łabędź rwał do przodu - Dudysia w akcji....


...pejzaże malowały naszą trasę, zimno acz przyjemnie.;))))

Naszło mnie na narzekanie ale pomyślałem, że wielu ma przerąbane więc pisać o radości, o szczęśliwości będę lecz powstrzymałem zapęd, bo jak tu pisać kiedy aura depresyjna, więc odleciałem w świat marzeń, bo jak napiszę o realizowaniu wypadu nad morze w czerwcu przyszłego roku trasą O-N-R, to może nasza skromna grupka powiększy się o jakieś grono zapaleńców co z kosmiczną średnią 15km/h zwiedzi kawał świata i odetchnie morską bryzą a może i wróci jak czas do pomoże na tych samych kołach.;)))
Pomarzyłam.;)))






Dane wyjazdu:
29.96 km 1.00 km teren
01:22 h 21.92 km/h:
Maks. pr.:439.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Jeszcze, jeszcze

Niedziela, 20 listopada 2016 · dodano: 20.11.2016 | Komentarze 0

Po powrocie z Grapy za oknem, słońce mocno schodziło do horyzontu, szykował się fajny zachód, wrzuciłem na siebie dodatkowy ciuch i poleciałem....



....pod ruiny wiatraka....


...cudowne, cyknąłem fotę i zjazd do głównej i pęd....


...na widok na początku Górnych R. Błoto uniemożliwiło mi dalsze zdobywanie wzgórza więc zawróciłem i pognałem na widok do...


...Iwin, widoki zanikały a pęd aut pozostawiał smugi świateł zanieczyszczając mrok...



..wczesna pora nie pozwalała na gwiezdne obserwacje, więc wydłużyłem wieczorny wypad i poleciałem na Tomaszów, zamieniłem parę słów z TomSawyer-em na temat przyszłorocznej wyprawy rowerowej nad morze i pojechałem do...



...Warty a przed nią, złapałem Wenus w pełnej krasie, zachodzącą właśnie nad Wartą..


..chwila pogawędki z bikerem co po polach z pieskiem się bujał i do Iwin gdzie auta dalej szalały, złapałem jednego w kadr bo "Mlecznej...." przy takim nawale świateł samochodowych nie dało się uchwycić i tyle z dzisiaj.;)))










.