Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 84128.77 kilometrów w tym 5643.27 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.50 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
33.54 km 0.00 km teren
01:23 h 24.25 km/h:
Maks. pr.:40.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Wytłaczanki

Poniedziałek, 3 października 2011 · dodano: 03.10.2011 | Komentarze 0

Uzbierało się trochę wytłaczanek po jajkach, więc kuzynowi je podrzuciłem. Na taki pomysł wpadłem, bo to świetny pretekst do jazdy rowerem, nawet w ciemną noc. Lampka jaką zdobyłem na giełdzie rewelacyjna, ZOOM jaki ma wbudowany sprawdza się w stu procentach. Jeszcze jedną taką kupię i światła jak w samochodzie.;)

Ciepła noc, z początku żałowałem, że w krótkich spodenkach nie pojechałem, ale tylko z początku.:)
Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
12.81 km 0.00 km teren
00:32 h 24.02 km/h:
Maks. pr.:41.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Dla kurażu

Niedziela, 2 października 2011 · dodano: 02.10.2011 | Komentarze 0

Po powrocie z giełdy w Cieplicach pod samymi Sudetami, krótki nocny wypad dla sprawdzenia nowego przedniego "reflektora". Jak na razie rewelacja.:)
Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
154.32 km 0.00 km teren
07:08 h 21.63 km/h:
Maks. pr.:60.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Sześć Miast

Sobota, 1 października 2011 · dodano: 01.10.2011 | Komentarze 0

W ciepłe popołudnie wyjazd przed siebie. Trasa na południe - Sędzimirów, Nowa Wieś Grodziska, Pielgrzymka tam chwila zastanowienia i kierunek Jerzmanice i Złotoryja gdzie pokręciłem się po rynku ku uciesze weselników.

Pogoda w pełni dopisywała a ochota do jazdy wielka więc ruszyłem do Jawora, po drodze zwiedzając stary ogród w Sichowie gdzie miejscowy klub piłkarski urządził boisko.W Jaworze zjadłem co nieco również na rynku i pognałem na Świerzawę.

Ale o ile pogórze Złotoryjskie dałem radę przejechać przyzwoicie to już z Jawora zaczęły się nieliche podjazdy. W Chełmcu pchałem, w Myślinowie pchałem przejeżdżając w pobliżu wąwozu Myśliborskiego, którego zwiedziłem już nie raz.

Za Myślinowem zaczęły się już lekkie zjazdy i zaraz trafiłem na Czartowskie Skały i do Świerzawy poszło jak z płatka. Dalej przez Sędziszową do Sokołowca i starą utartą trasą na Proboszczów ale przy cmentarzu, skąd widok na wulkany wspaniały, zastanowiłem się nad dalsza jazdą i podjąłem decyzje jazdy przez Rząśnik do Bełczyny skąd do Bystrzycy na szczycie góry znowu pchałem, za to zjazd do Wlenia to kilka kilometrów z prędkością ponad 50km/h a nawet miejscami 60km/h.
We Wleniu zapadły już ciemności i pozapalałem wszystko co miałem i co mogło świecić. Przy wylocie z Wlenia duży podjazd z ostrzeżeniem o spadających głazach-Wolno bo wolno ale dałem radę. W Łupkach pod sam most na Marczów, ledwo ledwo.
Zjazdy były szybkie lecz z duszą na ramieniu. Ciemności skrywały niespodzianki w asfalcie a lampki dawały ile mogły, lecz walkę z autami wygrać nie mogły. Jakoś wdrapałem się po tych zjazdach do Pławnej i trasą rowerową do Lwówka, ostrożnie dobrnąłem. Po posiłku które zresztą urządzałem co godzinę(jeden grzesiek) Uznałem po dobrej chwili wahania, że bezpieczniej będzie pojechać przez Bolesławiec.

Fakt,że główną drogą i asfaltem pewniejszym od tych boczniówek wiejskich przeważył szalę mimo ,że musiałem nadłożyć drogi o jakieś 18km. Bolesławiec przejechałem z nostalgicznym sentymentem, omijając Kozią Górkę i Aleją Tysiąclecia przez Kruszyn i Łaziska do Warty gdzie prowadziły mnie już mocno świecące Plejady i Capella w Woźnicy a tak w ogóle gwiazdy jakoś mocno świeciły.

Trzy i pół godziny w nocnych ciemnościach i chłodach, które zmusiły mnie do założenia chusty na głowę. Pogoda dopisała, strategia jazdy udana i ciekawa przygoda.:)
Miasta; Złotoryja, Jawor, Świerzawa, Wleń, Lwówek, Bolesławiec.
Kategoria wyprawa


Dane wyjazdu:
39.32 km 0.00 km teren
01:38 h 24.07 km/h:
Maks. pr.:43.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

I po co.......

Czwartek, 29 września 2011 · dodano: 29.09.2011 | Komentarze 0

A po to....
Kategoria fotowypad


Dane wyjazdu:
41.87 km 1.50 km teren
01:41 h 24.87 km/h:
Maks. pr.:39.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Po Sagę...

Środa, 28 września 2011 · dodano: 29.09.2011 | Komentarze 0

Wyskoczyłem do kuzyna po Sagę Czarnoksiężnika, półgodziny na zachód, to się na patrzyłem pięknego widoku, potem już tylko noc. Jeszcze posiałem telefon i mus powrót by go odzyskać. A jeszcze wczoraj neta zabrakło . Jakiś taki dzień dziwny.:)
Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
33.42 km 0.00 km teren
01:18 h 25.71 km/h:
Maks. pr.:44.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Wrażenia

Poniedziałek, 26 września 2011 · dodano: 26.09.2011 | Komentarze 0

W ciemną noc, na krótki wypad do Iwin, lecz tam, poczułem zew. Ciepła noc, czyste niebo i niknący, ledwo już czerwonawy zachód pociągnęły mnie do Bolca.

Przez poligon pod Kozią Górką, przemknąłem we mgle i poczułem zimno wilgoci, snujące się po obu stronach drogi. Zjazd koło stadionu i Aleją do ronda, przed Kruszynem, mignęły mi gwiazdy lecz latarnie zrobiły swoje.

Stałą trasa do Łazisk i na poligon. Wjeżdżając na główną, dojrzałem na nieboskłonie gwiazdozbiór Orła, doprowadził mnie do Łazisk gdzie hordy młodzieży - uzbrojonej w puszki żywca czy okocimia okupowały przydrożny chodnik - nadały mej jeździe żywsze tempo.

Za wsią, na niebie pokazał się Pegaz, spychając Orła na prawo, po lewej zaś mgławica Andromedy jaśniała słabym blaskiem a towarzyszył jej Perseusz, mocno jaśniejący ze swoją towarzyszką Kasjopeją. Blask latarń Warty zaćmił widoki nieba i dopiero przy wyjeździe ukazała mi się jaśniejąca na horyzoncie planeta.

Nie byłem pewny czy to Jowisz czy Saturn, oślepiający blask świateł wzmożonego ruchu przekreślił moje intensywne obserwacje. Jeszcze w Iwinach kątem oka zobaczyłem Arktura w Wolażu i oświetlony latarniami gminy, wjechałem do uśpionych prawie Raciborowic.

U siebie na górce jeszcze zobaczyłem mocno już świecącą planetę i jazda zakończona w tą, jeszcze ciepłą noc.:)
Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
25.53 km 0.00 km teren
01:00 h 25.53 km/h:
Maks. pr.:46.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Wieczornie

Niedziela, 25 września 2011 · dodano: 25.09.2011 | Komentarze 0

Po kawkach, herbatkach i miłym popołudniu w towarzystwie, luźny wieczór więc, pojechałem obejrzeć zachód słońca. Dogoniłem widok w Żeliszowie, trochę się pozachwycałem i ruszyłem do Wartowic aby jeszcze tam coś zobaczyć, ale w Zeliszowie to było wszystko, przeliczyłem się z szybkością jazdy do szybkości obrotu ziemi. Powrót w ciemnościach.;)
Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
30.12 km 0.00 km teren
01:27 h 20.77 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Przed obiadem

Niedziela, 25 września 2011 · dodano: 25.09.2011 | Komentarze 0

Wycieczka na tamę Pilchowicką nie wypaliła, więc mały wypad dookoła Grodźca, przed obiadem i dla kurażu.Przy okazji wepchałem się na dziedziniec zamku, wjechać pod taką górę to masakra. Zjazd za to był karkołomny, hamulce czerwone.:)
Kategoria fotowypad


Dane wyjazdu:
62.48 km 1.50 km teren
02:32 h 24.66 km/h:
Maks. pr.:45.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Poczuć Babie lato

Sobota, 24 września 2011 · dodano: 24.09.2011 | Komentarze 0

Do Krępnicy, zobaczyć wodę i poczuć Babie lato. Super pogoda, tylko pod wieczór już chłodno.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
22.86 km 0.00 km teren
01:02 h 22.12 km/h:
Maks. pr.:42.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Po pracy

Czwartek, 22 września 2011 · dodano: 22.09.2011 | Komentarze 0

Do Iwin naprawić dętkę w rowerze teściowej i do Tomaszowa do brata, którego nie było w domu.:)
Ciepło ale wiało chłodem.:)
Kategoria krótki wypad