Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 84128.77 kilometrów w tym 5643.27 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.50 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
31.72 km 0.00 km teren
01:08 h 27.99 km/h:
Maks. pr.:46.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Sprint

Piątek, 28 sierpnia 2009 · dodano: 28.08.2009 | Komentarze 0

Do Bolca i z powrotem. Test opon RUBENA 26x1,5.:)
Na zachodzie ciemne chmury, pewnie w nocy coś popada.:(
Kategoria test


Dane wyjazdu:
66.60 km 1.00 km teren
02:48 h 23.79 km/h:
Maks. pr.:45.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Po pracy

Czwartek, 27 sierpnia 2009 · dodano: 27.08.2009 | Komentarze 0

Do Bolca przez Sędzimirów, Zbylutów, Lwówek, Włodzice, Kraszowice i powrót przez Kruszyn, Łaziska gdzie spotkałem kumpla bikera na góralu. Daliśmy czadu do Iwin, 30km/h non stop, myślałem, że w Warcie pęknę, ale wytrzymałem tempo do rozjazdu w Iwinach. Muszę przyznać, że takie szybkie przejazdy to nie dla mnie i nie na nahtahu - ale się zdarzają. Szczęście, że tak rzadko, wolę rekreacyjną jazdę.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
26.91 km 0.00 km teren
01:07 h 24.10 km/h:
Maks. pr.:46.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Po pracy

Środa, 26 sierpnia 2009 · dodano: 26.08.2009 | Komentarze 0

Po południowy wyskok na szlak. Dojechałem do Łaziski i złapał mnie deszcz.Powrót był szybki.:(
Kategoria Po pracy


Dane wyjazdu:
7.21 km 1.50 km teren
00:54 h 8.01 km/h:
Maks. pr.:21.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Pożegnanie urlopu

Poniedziałek, 24 sierpnia 2009 · dodano: 24.08.2009 | Komentarze 1

Z żoną do lasu i z powrotem. Ostatni dzień urlopu. Ehhhhhh! Fajnie było>:)))
Kategoria krótki wypad


Dane wyjazdu:
157.71 km 0.00 km teren
07:40 h 20.57 km/h:
Maks. pr.:60.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Parada Rowerów

Niedziela, 23 sierpnia 2009 · dodano: 23.08.2009 | Komentarze 0

Do Jeleniej Góry o 5.45 przez Pławną, Wleń i zaporę Pilchowicką. Po zarejestrowaniu i odebraniu koszulki, miałem dwie godz. czasu, więc pojeździłem po Jeleniej. Start o 11.00 do Cieplic - trasa prosta, lekko z górki i krótka. Po przeciśnięciu się na mecie przez tłumy turystów i uczestników parady - 1500 rowerzystów - wyskoczyłem do Górzyńca za Piechowicami do kuzynki żony. Krótka rozmowa, pozdrowienia itd,itp i powrót do Cieplic na imprezę rowerową. Po posiłku, powrót do domu, trasa koło giełdy, na główną do Jeleniej i przez rondo do skrzyżowania na Bolesławiec, dalej już taka sama trasa jak rano.:)

Zapora rano wyglądała baśniowo.Pogoda super i impreza też.:))_


Parę marnych zdjęć z parady




Zapora Pilchowicka rano


Kategoria fotowypad


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Święto Ceramiki

Sobota, 22 sierpnia 2009 · dodano: 22.08.2009 | Komentarze 0

Dziś krótka przerwa przed jutrzejszą wyprawą. Są za to zdjęcia z imprezy na której jestem co roku.:)


Super rower


Super rowerek i ja


Nowożeńcy
Kategoria fotowypad


Dane wyjazdu:
64.37 km 19.50 km teren
03:20 h 19.31 km/h:
Maks. pr.:49.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

W samo południe

Piątek, 21 sierpnia 2009 · dodano: 21.08.2009 | Komentarze 0

Przez Iwiny i las którego nie ma, polnymi drogami do Osetnicy, stamtąd przez Piotrowice do Chojnowa. Chwilę pojeździłem po mieście i powrót: najpierw była opcja tej samej drogi, którą przyjechałem, potem obrałem kierunek Złotoryja, ale w trakcie jazdy w tym kierunku przeszedłem wewnętrzną walkę z powodu wiatru z zachodu, który zapowiadał nawałnicę nocną. Perspektywa wjeżdżania pod długi podjazd w Jerzmanicach Zdrój i to pod wiatr była przekonywująca by skrócić trasę i przez Uniejowice i Grodziec do domu powrócić. I tak się stało, brakło mi napoju, kasa się skończyła a i zmęczenie jakieś się pojawiło. Pewnie to z powodu nadciągającego niżu. Więc dobrze zrobiłem bo jeszcze na obiad zdążyłem. Jazda była wyśmienita, upał co prawda ale wiaterek chłodził a widoki po horyzont lekko przymglone.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
93.59 km 6.00 km teren
04:38 h 20.20 km/h:
Maks. pr.:56.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Dzień w siodle

Czwartek, 20 sierpnia 2009 · dodano: 20.08.2009 | Komentarze 0

Miało być do Nowogrodźca, ale w swym zwyczaju, wybrałem inną drogę w Ocicach niż pierwotnie zakładałem, zamiast w prawo pojechałem w lewo i wpadłem do Lubania. Powrót przez Nowogrodziec na szlak południowy i do domu. Obiad makaronowy i z rodzinką do Teściowej. Ciepło, lato idealne i idealnie się jechało.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
90.42 km 5.00 km teren
04:28 h 20.24 km/h:
Maks. pr.:50.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Dzień w siodle

Środa, 19 sierpnia 2009 · dodano: 19.08.2009 | Komentarze 0

Po porannej kawie, w trasę. Do Bolca po komiks, aleeee, przez Wilczy Las, Szczytnicę, Krzyżową, Kraśnik, Łąkę. Objazd ulic do Bolesławic, krótki postój pod remontowanym wiaduktem i zachwyt Bobrem szumiącym po głazach i kaskadach betonowych, tuż przy filarach z piaskowca.Przy okazji zajrzałem na rynek by ocenić stan przygotowań do Święta Ceramiki Bolesławieckiej. Chyba najciekawszy pokaz to będzie defilada Glinoludów na który wybieram się w sobotę.Chwilę zabawiłem u kumpla z Metal-Art i załatwiłem nowa atrapę baku do NAHTAHA, tym razem będzie z drutu i spleciony w ciekawy koszyk. Powrót przez poligon, mały odpoczynek przy obiadku w domu i z synem do Tomaszowa do brata po Władcę Pierścieni. Kolejny dzień urlopu zaliczony. Czuję każdą upływającą sekundę tego urlopu. Jest super!:)))
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
82.44 km 0.00 km teren
04:14 h 19.47 km/h:
Maks. pr.:50.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

U źródeł

Wtorek, 18 sierpnia 2009 · dodano: 18.08.2009 | Komentarze 3

Do miasta gdzie się wszystko zaczęło - Lubomierz - miasto narodzin. Po drodze, zdobyłem górę w Golejowie.

Pozdrowienia od Kargula i Pawlaka

Sobota we wtorek

w Pławnej

Magia tuż przy drodze rowerowej w Pławnej

Coś o drzewach
Kategoria fotowypad