I chmury szlak wytyczyły

Do Iwin popędziłem z wiatrem, z drogi na Bolec zawróciły mnie chmury, z których jak wstęgi, wisiały smugi ciemne deszczu. Boczniówką do Raciborowic i na Żeliszów. Rzut okiem po okolicy i pędem do Wartówki. Początkowo pod silny wiatr a potem z górki na pazurki do Wartówki i Warty. Z bocznym wiatrem przedarłem się do Iwin a za plecami już ciemne chmury i zaczęło kropić. Wiatr prawie uniemożliwiał jazdę a deszcz coraz bliżej, jeszcze górka na podjeździe pod osiedle i korytarz a za plecami, spore krople deszczu pchanego wiatrem.Zdążyłem.:)