Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 83932.62 kilometrów w tym 5633.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.49 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Regionalnie

Dystans całkowity:12017.02 km (w terenie 564.36 km; 4.70%)
Czas w ruchu:555:26
Średnia prędkość:21.64 km/h
Maksymalna prędkość:64.70 km/h
Suma podjazdów:14771 m
Suma kalorii:153167 kcal
Liczba aktywności:277
Średnio na aktywność:43.38 km i 2h 00m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
39.64 km 0.00 km teren
01:26 h 27.66 km/h:
Maks. pr.:45.30 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Suchą nogą

Środa, 12 lipca 2017 · dodano: 12.07.2017 | Komentarze 5

Szykowałem się do wypadu do Warty na zwiad, okukać prace nad drogą rowerową ale nim się zebrałem przyszła ulewa i tyle było z jazdy. Pobuszowałem trochę po necie a za oknem słońce, mówić dwa razy nie trzeba....


....lecz gdy wskoczyłem na poziomkę zaczęło kropić, w słońcu pod lekkim deszczem uciekłem do Iwin a chmury przykryły R.....


....w Wilczym Lesie obrałem kierunek na Bolec, który spowiły ołowiane chmury lecz innej drogi nie było.

Dojechałem do Tomaszowa i chwila postoju, grzesiek i masowanie mięśnia przypiszczelowego - skurcz, chwile podumałem nad kierunkiem.....


.....i wybrałem Kruszyn przez Kol Kraśnik, lekko pokropiło a przed Kruszynem na wyjeździe z pod korony drzew, horyzont spowił promienisty czar, nadzieja na słońce urosła w uśmiechu szerokim....


...przez Łaziska na rondo, tu prace idą w iście szaleńczym tempie....


....Warta przywitała mnie tęczą i zapomniałem kuknąć na drogę rowerową inna sprawa, że zwiewałem....


....przed kolejną, rosnącą w deszczową siłę, ołowianą chmurę.
I tak, udało mi się nie zmoknąć.;))))


Dane wyjazdu:
23.20 km 0.00 km teren
01:19 h 17.62 km/h:
Maks. pr.:30.40 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:2-NUGGET

Ostatnia...

Sobota, 8 lipca 2017 · dodano: 08.07.2017 | Komentarze 4

....sentymentalna przejażdżka Nugget-em.
Skoczyliśmy po miód lipowo-gryczany, rzadkość ale jednak się zdarzyła.
Jazda w bezwietrznym i ciepłym powietrzu, który niósł zapach lipowych kwiatów w promieniach zachodzącego słońca była jak kojący balsam.

Cisza, spokój, sielankowe popołudnie. Ruch mały (grillowe schadzki wchłonęły większość kierowców, mamiąc zapachami pieczonych smakołyków) niebo wymalowane pejzażami chmur, wymieszane kolorem bieli i błękitu zapowiadało barwny zachód słońca, mimo tego nie czekaliśmy na fajerwerki, spokojnym tempem, wioząc skarb słodki, podążaliśmy w kierunku naszej ostoi.....


....jeszcze fota na pożegnanie Nuggeta, żal rozstawać się z rumakiem który służył mi 21 lat i którym przejechałem 7000km

Staruszek, bo gdy go kupowałem, już był mocno zużytym i nie modnym trekkingiem (marki nawet nie zapamiętałem)
Cóż, rowerek mało używany (służył mi do pracy, po zakupy  i na regionalne wycieczki po wertepach) zajmuje mi miejsce a jego podzespoły - część - podlegają już wymianie na nowe a remont nie wchodzi w grę więc postanowiłem pożegnać się na dobre, żal, żal, żal.....

Kategoria Regionalnie, z żoną


Dane wyjazdu:
46.56 km 0.00 km teren
01:38 h 28.51 km/h:
Maks. pr.:49.70 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Skąd ta moc

Środa, 28 czerwca 2017 · dodano: 28.06.2017 | Komentarze 0

Udręczony, umęczony, zajechany, ledwie kawkę wypiłem po południowym posiłku, ledwie i zająłem się nic robieniem ale ileż można robić nic.
Zszedłem na dół o kukać wczorajszą naprawę miejskiego Cossacka sąsiadki - problem wentyla -  a tam (mam jakieś zwidy ze zmęczenia po pracy) Nimant patrzy na mnie z wyrzutem i świdruje mi umysł zdaniem o zaniedbaniu, o obietnicach i takie tam.
No i dopiął swego, wzięły mnie wyrzuty sumienia i wyskoczyłem pobujać się na piętnaście kilometrów lecz Nimant poczuł zew na szlaku i rozgrzał protektory swych opon do czerwoności.
Jedyne co mogłem zrobić to mocno kiere trzymać.
To był pęd.:)))
Tym bardziej, że na bezwietrznym jazda była, wiatr zerwał się jak dojeżdżałem do Łąki a stamtąd miałem już w plecy i gnałem tak do końca, choć rekordów nie biłem to jakoś tak szybko było i tak przyjemnie.
O zmęczeniu pracą, zapomniałem.
Robię wpis, zerkając przez okno na zachód słońca, wokoło którego, tańczą burzowe chmury a w myślach wybiegam daleko po za dom, daleko stąd, tam gdzie koledzy mocno spoziomowani, zaczęli właśnie zlot.
Jeszcze jutro tyra i nadzieja na dołączenie do grona elity w poziomie.;)))

Trasa; R,, Iwiny, Lubków, Tomaszów, Kraśnik Kol. K. Górny, K. Dolny, Łąka, Bolec, Kruszyn, Kruszynek, Łaziska, poligon, Łaziska, Warta, Iwiny, R.



Dane wyjazdu:
31.96 km 5.20 km teren
02:01 h 15.85 km/h:
Maks. pr.:44.40 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 314 kcal
Rower:9-NYSKEY

Bielanka

Środa, 21 czerwca 2017 · dodano: 21.06.2017 | Komentarze 3

Późnym popołudniem, coś, gdzieś zobaczyć, coś nowego i padło na trasę przez Ustronie do Zbylutowa drogą Gwarków i przez Bielankę do Czapli, powrotem szutrową przez "Ciemnicę" -  Kol. Nowa Wieś Grodziska....


...gdzieś między Skorzynicami a Bielanką....



....gdzieś między Ustroniem a Zbylutowem...


....jeszcze przed Zbylutowem...


...Fudżijama w całej swej krasie, dalej na tym samym odcinku - Droga Gwarków z Ustronia do Zbylutowa jest malownicza...


....droga  do Bielanki ze Skorzynic....


...widok z Czapli na Wilkołaka....


....widok przy wyjeździe z Czapli szutrową do Ciemnicy.

Trasa; R. Ustronie, Zbylutów, Skorzynice, Bielanka, Czaple, Ciemnica,Sędzimirów, R.


Kategoria Regionalnie, z żoną


Dane wyjazdu:
33.93 km 0.00 km teren
02:00 h 16.96 km/h:
Maks. pr.:40.20 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Czas czerwca

Czwartek, 1 czerwca 2017 · dodano: 01.06.2017 | Komentarze 0

Polatać po pracy, odtajać, odpocząć, odprężyć - się - i zacząć szalony czerwcowy czas....


...maj żółto barwił wiosnę, czerwiec fioletem zaczął czarować i jak tu aparatem nie polować?;))))

Trasa; przez Wilczy Las, Szczytnicę, Tomaszów, Lubków.....
Kategoria Regionalnie, z żoną


Dane wyjazdu:
40.15 km 0.00 km teren
02:22 h 16.96 km/h:
Maks. pr.:37.40 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Plakatowo

Niedziela, 21 maja 2017 · dodano: 21.05.2017 | Komentarze 0

Od rana woziłem ze sobą plakaty na imprezę, trochę zostało więc po obiedzie rozwiozłem resztę.:)


Oficjalny plakat i....

...mapa przejazdu.:)

Trasa stała przez Kol. Kraśnik
Kategoria Regionalnie, z żoną


Dane wyjazdu:
33.45 km 1.10 km teren
02:05 h 16.06 km/h:
Maks. pr.:44.90 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Ocean żółci

Niedziela, 14 maja 2017 · dodano: 14.05.2017 | Komentarze 3

Przedobiednia rundka po regionie.

...przymglony horyzont, słońce, ciepło - wiosna...


...jakieś chmury zakryły słoneczne promienie, akurat gdy łapałem ten ocean żółci...


...lecz to chwila krótka była i słońce wróciło na czas - zjazd do R.

Trasa; R, Sędzimirów, Kol. Nowa Wieś Grodziska, Skorzynice, Zbylutów, Chmielno, Gaszów, Ustronie, Żeliszów, R.
Kategoria z żoną, Regionalnie


Dane wyjazdu:
36.61 km 4.00 km teren
02:06 h 17.43 km/h:
Maks. pr.:46.10 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Przez morze.....

Czwartek, 11 maja 2017 · dodano: 11.05.2017 | Komentarze 2

Po pracy, z trudem zebrane do kupy członki me, zawlokły się na rower, właściwie zmuszone do wyjęcia przez moją piękniejszą połowę i tak przez bliski nam region, przez morze żółtego szaleństwa, zaczerpnęliśmy i w płuca i w nozdrza i w dusze i w serca tak soczyście, do poduszki w ten urokliwy, bezwietrzny, bezdeszczowy, ciepły, słoneczny dzień.
...i tak przez całą drogę.;)))

Kategoria Regionalnie, z żoną


Dane wyjazdu:
33.06 km 1.00 km teren
01:55 h 17.25 km/h:
Maks. pr.:44.10 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Odurzająca woń

Poniedziałek, 24 kwietnia 2017 · dodano: 24.04.2017 | Komentarze 2

Po pracy, regionalna przejażdżka, trasa stała czyli na Lubków, Wilczy Las, Szczytnice, Tomaszów a tam......


...wjazd na widok zdobyty, góry obejrzane, dziś widok super...


...i zjazd, bajeczna sceneria....


....rzepak już odurza, czysta przyjemność i bażant o tym wie....


...powrót trasą ze stałym widokiem na góry....


...i góry, z punktu, który z mozolnym trudem zdobyliśmy.;)))


Kategoria Regionalnie, z żoną


Dane wyjazdu:
60.56 km 0.00 km teren
02:26 h 24.89 km/h:
Maks. pr.:44.60 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Pokochasz....

Sobota, 8 kwietnia 2017 · dodano: 08.04.2017 | Komentarze 2

Puściłem się na Nimancie w kierunku Gromadki i pozwoliłam się nieść bez przymusu, swawolnie, tak prosto przed siebie. Wrażenia jak zawsze i nie pasujące do tytułu albo tytuł nie pasujący do wrażeń, bo ja tego nie mogę pokochać, ja to KOCHAM.
Czy idę, bo ciało boli, czy idę, bo dusza miota się w stresie to idę i niema niczego co tę sprawę wymusza, chcę, bo pragnę a czy mogę przestać pragnąć? - tak mogę, na chwilę, która przeniesie mnie na pustynię, czyniąc wędrowcem spragnionym wody a czy wodę można przestać pragnąć, będąc na pustyni? Oto jest pytanie........

Tras; R, Iwiny, Lubków, Wilczy Las, Szczytnica, lotnisko, Gromadka, Krzyżowa, Kraśnik, Bolec, Kruszyn, Łaziska, poligon, Łaziska, Warta, Iwiny, R.