Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 77106.51 kilometrów w tym 5338.27 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.45 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Terenowo

Dystans całkowity:806.17 km (w terenie 289.43 km; 35.90%)
Czas w ruchu:49:37
Średnia prędkość:16.25 km/h
Maksymalna prędkość:62.80 km/h
Suma podjazdów:659 m
Suma kalorii:16084 kcal
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:31.01 km i 1h 54m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
30.87 km 13.20 km teren
01:54 h 16.25 km/h:
Maks. pr.:42.60 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 306 kcal
Rower:9-NYSKEY

Szlakiem Miedzi i Kamienia

Sobota, 28 lipca 2018 · dodano: 28.07.2018 | Komentarze 0

Popołudniowy wypad na wschodni odcinek szlaku Miedzi i Kamienia.....


.....;))))

Kategoria Terenowo, z żoną


Dane wyjazdu:
17.69 km 6.90 km teren
01:11 h 14.95 km/h:
Maks. pr.:44.60 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 177 kcal
Rower:9-NYSKEY

Po pracy

Poniedziałek, 16 lipca 2018 · dodano: 16.07.2018 | Komentarze 2

Nie dało rady na więcej, ale na spacerowym biegu, zaliczyliśmy parę widokowych miejsc....


...staw poflotacyjny w Warcie....


....pod wałami stawu....


...zjazd polną drogą do R, drogą która jest najczęściej zaorywana, obecnie nie do jazdy, choć przejechać da rady, tylko....


...trzeba uważać na pułapki typu; kałuża olbrzymia, poprószona pyłem ze ścierniska. Tak uwalonych kół w rowerze jeszcze nie miałem...


....a w domu kot rządzi, dziś sofa jego - jej...;)))))



Dane wyjazdu:
41.45 km 11.10 km teren
02:25 h 17.15 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 441 kcal
Rower:9-NYSKEY

Panoramicznie

Poniedziałek, 2 lipca 2018 · dodano: 02.07.2018 | Komentarze 6

Po starych ścieżkach na Wał Okmiański a pogoda nam dopisywała panoramicznie.:)))


Jedna dobra fota, ale zawsze coś.;)))



Dane wyjazdu:
51.78 km 11.15 km teren
02:35 h 20.04 km/h:
Maks. pr.:44.20 km/h
Temperatura:33.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 551 kcal
Rower:9-NYSKEY

Tryumf

Czwartek, 31 maja 2018 · dodano: 31.05.2018 | Komentarze 2

Upalny dzień, bezwietrzny, bezchmurny.
Jadę sam, najpierw....


...szutrami na staw poflotacyjny, kuknąć na przestrzeń Wartowickiej "pustyni"....

...a potem do brata, popodziwiać ogród bajkę i bez pomysłu na trasę, wracam na rowerowy szuter. Przed Bolcem wpadam na pomysł gdzie i którędy.
Pędzę do Brzeźnika na hot doga, niestety, CPN przez półgodziny nie dysponuje takim jadłem, więc zgaduje się z przypadkowym rowerzystą jadącym do pracy przy sianie i jedziemy razem przez parę kilometrów.
Opowiada mi historię zagryzionych psów, na łąkach między Mierzwinem a Brzeźnikiem, okazuje się, że w naszych borach grasuje banda wilków delektujących się psim mięsem.
Do Ocic zjeżdżam prostą, panoramiczną szosą, góry lekko przymglone, podziwiam sycąc się widokami i grześkami...


...trasę weryfikują mi liczne procesje Bożego Ciała, kluczę, szukając optymalnej trasy. Przed Żeliszowem chwilę przystaję i podziwiam zielone pola, do domu 7km a na liczniku 44km, do wyniku miesiąca wystarczy i to z zapasem.
Do R. Wpadam z tryumfem  w sercu, bo pomimo zmęczenia i braku czasu, udało mi się pierwszy raz pokonać barierę 1000km w maju. Zasługa pogody, pierwszomajowej wyprawy i wytrwałości. Można powiedzieć a cóż to takiego a jednak, dla wielu to kiwnięcie małym palcem a dla mnie, pokonanie największego przeciwnika - Dariusza. Dziś, nahtah górą.;)))

Trasa; R. Warta, Kruszyn, Bolec, Brzeźnik, Mierzwin. Ocice, Kraszowice, Włodzice, Suszki, Żeliszów, R.




Dane wyjazdu:
35.44 km 8.90 km teren
02:11 h 16.23 km/h:
Maks. pr.:41.60 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 347 kcal
Rower:9-NYSKEY

"...nad wodę..."

Wtorek, 29 maja 2018 · dodano: 29.05.2018 | Komentarze 0

Po pracy, po wytchnienie...


....szutrami, skąd widoki bajkowe...


...nad wodę, skąpaną w słońcu...


....i pod białą górę, w białych chmurach skrytą.;)))
 

Trasa; R. skrótem do Ustronia, szutrem do Skały, Żerkowice i szutrem nad wodę, powrót do głównej i znowu na szuter do Włodzic, Suszki, Żeliszów, R.
http://dudysia.bikestats.pl/1676735,Do-Skaly.html



Dane wyjazdu:
28.65 km 9.60 km teren
01:41 h 17.02 km/h:
Maks. pr.:48.30 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 280 kcal
Rower:9-NYSKEY

Po pracy

Wtorek, 22 maja 2018 · dodano: 22.05.2018 | Komentarze 1

Rowerową trasą do Bolca na CPN i z powrotem.;)))


Dane wyjazdu:
29.79 km 6.40 km teren
01:48 h 16.55 km/h:
Maks. pr.:51.10 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 294 kcal
Rower:9-NYSKEY

Polne drogi

Poniedziałek, 21 maja 2018 · dodano: 21.05.2018 | Komentarze 2

Na polnych drogach, cisza czeka i spokój i wspomnienia z daleka....


....tam zapatrzyłem się na księżyc w koronie, błyszczący w wodnej toni polnego stawu...



....bujna trawa, drogę zaścieliła jak dywan pod kołami rowera ...



....i po horyzont rozciągnęła wspomnienia - z młodości czasu.;)))

Trasa; po gminnych, polnych
drogach.:)

Kategoria Terenowo, z żoną


Dane wyjazdu:
26.65 km 9.30 km teren
01:46 h 15.09 km/h:
Maks. pr.:47.30 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 267 kcal
Rower:9-NYSKEY

Oby tak dalej

Środa, 11 kwietnia 2018 · dodano: 11.04.2018 | Komentarze 3

Leśna przejażdżka, stare ścieżki, pogoda i niebiańska cisza....


...a widoki, w szprychach koła się zmieściły...


...i przez pedały, słońce się przeciskało....


....fajnie było i "oby tak dalej".;))))




Dane wyjazdu:
20.96 km 7.80 km teren
01:30 h 13.97 km/h:
Maks. pr.:32.80 km/h
Temperatura:-0.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 211 kcal
Rower:9-NYSKEY

Po wzgórzach R.

Niedziela, 21 stycznia 2018 · dodano: 21.01.2018 | Komentarze 2

Ziemia zmarznięta, oblodzona w koleinach, ubitych przez ciężkie ciągniki, z tego powodu, blisko była gleba lecz konstrukcja poziomki pozwoliła na szybką reakcję i tak kilka razy......


...wjazd na wzgórze i ze szczytu jednego na drugi a droga wiła się przez pola zryta, zamarznięta, z wystającymi kamieniami...


....kolejny szczyt i ruiny wiatraka....


....a tam mnogość okiennych i wejściowych otworów...


....okazałe solidne mury pod które podchodzą wilki...


....o którym to fakcie dowiedziałem się od jeźdźców na wspaniałych rumakach...


...pomknąłem po krótkiej rozmowie na krzyżówkę na wzniesieniu przed Żeliszowem i w lewo na bukowy las przy którym ruiny wapiennika...


...kawałek dalej szutrem do Żeliszowa (gdzie cztery sarny pomykały równolegle do mojego kierunku jazdy, by przeciąć mi drogę tuz tuż przed kołami) i na wzgórze wyjazdowe do R. Przejazd przez R. i pod ruiny cegielni...




....kawałek dalej na kolejnym wzgórzu pozostałości po cementowni, to stąd, kolejką linową transportowano urobek do zakładów Wizów w Łące koło Bolesławca....


...kilkadziesiąt metrów dalej, widok na dzikie kąpielisko, dawne wyrobisko pokopalniane...


...powrót koło wysypiska gminnego i podjazd na moje "podwórko" skąd widok na czynną cementownie.

Jeszcze za nim  ruszyłem  dalej, usłyszałem ruch w gęstwinie przy drodze, włączyłem aparat i skradając się w tym kierunku próbowałem dokładnie zlokalizować miejsce skąd dochodził dziwny dźwięk, myślałem, że tam dziki się ukrywają lecz doszło mnie ciche fuknięcie - jeż pomyślałem i zrobiłem jeden krok a z pod nogi, dosłownie z gęstwiny suchych krzaków i traw wyskoczył  i umknął pod skarpą  miedzy młodymi drzewkami dziwny zwierz, na pewno nie lis, wilk również to nie był, z mocno podkulonym ogonem na psa nie wyglądał - jenot, szakal zastanawiam się i nie znajduję odpowiedzi.;)))



Dane wyjazdu:
25.16 km 15.00 km teren
01:44 h 14.52 km/h:
Maks. pr.:45.90 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 256 kcal
Rower:9-NYSKEY

Guma

Poniedziałek, 31 lipca 2017 · dodano: 31.07.2017 | Komentarze 3

Pociągnęło mnie znowu na szutry a co - kierunek staw poflotacyjny w Wartówce, podjazd od południa i na wały....


...widoki z wysoka...


...są dalekie...


...wały zarośnięte ale dałem radę....


....dla takich widoków warto przedzierać się przez chaszcze...


...z wałów do Wartówki i szybki zjazd na "POKUTUJĄCE SKAŁKI", w lesie mokro i się dalej nie pchałem a po za tym, bąki i jakieś czarne ustrojstwo tak mi zgryzły nogi, ze dałem pas...


...pognałem na Szlak Jakubowy a tam ruch jak nigdy, wyskoczyłem z lasu kałuż zielonych wprost na odcinek ciszy i spokoju, za drzewem żniwa, kombajn gonił kombajn...


...przeskoczyłem Tomaszów na drugą stronę i równoległym szutrem do szosy na Lubków...


...widoki na Szczytnicę i Wilczy Las przestrzenne.

Powrót z Lubkowa do Iwin i w Iwinach przy kościele guma. Dwie dziury dwie łatki i pompowanie a tu wentyl trafiło.
Poddałem się - na horyzoncie ciężkie chmury, dwie dziury i wentyl nieszczelny - telefon do syna i zjazd autem uf. Brudny, spocony, uchachany  po pachy zostałem zwieziony z trasy. Drugi raz w poziomej przygodzie.;))))

Trasa; gminne szutry czyli po regionie.

Kategoria Terenowo