Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Czasówka

Dystans całkowity:2206.93 km (w terenie 15.75 km; 0.71%)
Czas w ruchu:84:59
Średnia prędkość:25.97 km/h
Maksymalna prędkość:66.50 km/h
Suma podjazdów:5291 m
Suma kalorii:44953 kcal
Liczba aktywności:46
Średnio na aktywność:47.98 km i 1h 50m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
33.64 km 0.00 km teren
01:11 h 28.43 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1141 kcal
Rower:11-NIMUEH

Żółte szaleństwo

Wtorek, 11 maja 2021 · dodano: 11.05.2021 | Komentarze 0

Po pracy dopadła mnie drzemka a liczyłem na dłuższy wypad i co!? Nie da rady - po pracy to po pracy, swoje trzeba odespać;)))


...wreszcie maj i żółte szaleństwo a zapach, dziś mnie niósł, wiatr mu pomógł i do pierwszego ronda dobiłem z avs31km/H, powrót pod wiatr i ostatni podjazd zgasił mój zapał ale i tak było bosko - kocham wiatr....;)))



Kategoria Czasówka


Dane wyjazdu:
67.36 km 0.00 km teren
02:44 h 24.64 km/h:
Maks. pr.:57.50 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1943 kcal
Rower:11-NIMUEH

JUBILAEUM

Sobota, 24 kwietnia 2021 · dodano: 24.04.2021 | Komentarze 0

Dorwałem pozioma i poszalałem, tydzień rowerowego postu źle wpływa na moje podstawowe funkcje życiowe, tak nie można, to bezlitosne, okrutne molestowanie i ciała i umysłu. Dobrze, że chociaż jest ten łykend - lekarstwo na wszystko ale żeby nie było tak prosto, to i ten marny skrawek mojej szczęśliwości, życiowe potrzeby próbują odebrać....


...ale się nie daję, dosiadam Nimueh-a i gnam ile tchu w piersiach, ile sił w udach i na bezdechu prawie wpadam pod "Ramiona Europy" pod Krzyż Milenijny,
duży, wysoki, w kadrze się nie mieścił.....


...więc wziąłem go na dwa razy, chwila oddechu przy tym kolosie przyniosła pomysł na trasę przez Krępnicę....


....wody Krępnicy są odpoczynkiem  - "prowadzisz mnie nad wody gdzie mogę odpocząć, orzeźwiasz moją duszę" -
tak traktowałem ten zbiornik pitnej wody dla miasta ale się zmieniło. Tabliczki - teren prywatny - i przeorane wjazdy na teren jeziora pozostawiły niesmak, tak się traktuje lud pracujący, chcący odpocząć, znaleźć wytchnienie nad spokojnymi wodami jeziora. Jak tak dalej pójdzie to ani do lasu, ani nad wodę, ani nawet na łąkę pójść nie będzie można, bo zakaz, bo prywata...:(

Kategoria Czasówka


Dane wyjazdu:
89.79 km 0.00 km teren
03:15 h 27.63 km/h:
Maks. pr.:46.90 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:533 m
Kalorie: 2638 kcal
Rower:7-NIMANT

Trasa

Niedziela, 18 sierpnia 2019 · dodano: 18.08.2019 | Komentarze 2

Przedobiedni wypad na trasę - lotnisko, Krępnica, Osieczów, Kliczków, Bolec, R.....

Trasa na Kliczków
Trasa na Kliczków © nahtah
...pogoda zmienna, pochmurno w pierwszej części trasy i deszcz w Nowej Wsi Kraśnickiej....


...jednak nie zrażony opadem, w pewnym momencie dość intensywnym, docieram do Krępnicy, wrzucam na ruszt grześka i lecę lecę do Osieczowa, Kliczków, i zalew po drugiej stronie....


....powrót intensywny bo do Iwin z wiatrem. Wody w Kwisie sporo....



...obiad, kawka i krótka drzemka, popołudniu szykuje się wypad na ceramiczny rynek w Bolcu.;)))

Kategoria Czasówka


Dane wyjazdu:
68.97 km 0.00 km teren
02:39 h 26.03 km/h:
Maks. pr.:65.40 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:850 m
Kalorie: 2326 kcal
Rower:7-NIMANT

Sukces

Wtorek, 30 lipca 2019 · dodano: 30.07.2019 | Komentarze 2

I mam rekord w miesięcznym kilometrażu, pobiłem swój wyczyn z 2011 roku i jeszcze mam jeden dzień - to się porobiło.;)))

Dziś wypad w kierunku Brzeźnika przez Bielankę i Lwówek, spotkanie z Danielem w Rakowicach i razem do R. to była mocna jazda....


...zalew na Bobrze przy Czerwonym Raku cykam w pędzie...


...zresztą nie było czasu na foty i co mogłem to tyko z jazdy i nie wszystkie chciały wyjść.;)))







Dane wyjazdu:
30.02 km 0.00 km teren
01:08 h 26.49 km/h:
Maks. pr.:43.90 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:130 m
Kalorie: 837 kcal
Rower:9-NYSKEY

Między burzami

Niedziela, 28 lipca 2019 · dodano: 28.07.2019 | Komentarze 5

Po wieczór sprint Nyskey-em do Bolca, do0koła burze, tudzież deszcz ale udało się bez moknięcia.;)))




...zakładanego limitu minimum nie zrobiłem ale i tak nieźle, na razie się udaje pojeździć.;)))



Dane wyjazdu:
80.20 km 0.00 km teren
03:00 h 26.73 km/h:
Maks. pr.:58.70 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:579 m
Kalorie: 2413 kcal
Rower:7-NIMANT

Wioska wiatrów

Sobota, 27 lipca 2019 · dodano: 27.07.2019 | Komentarze 0

Wieje a trasa zmienia mi się do tego stopnia, że miast na Krępnicę do Chocianowa pognałem.
Walka z wiatrem wyczerpała limit czasowy i do Chocianowa nie dotarłem a w "wiosce wiatrów"- Pasternik, stoczyłem iście karkołomną "pedałowaninę";)))tak wiało. Przed miastem, skręciłem na Modłą i przez  Gromadkę, Krzyżową Kraśnik do Bolca, powrót rowerową pod jeszcze wiejący, wschodni wiatr....



....miała być setka przed południem, nie wyrobiony czasowo, musiałem odpuścić lecz co się odwlecze to nie uciecze.;)))
Nawet nie było czasu na foty, grzałem ile tchu w płucach ale się wyrobiłem.;)))




Kategoria Czasówka


Dane wyjazdu:
47.81 km 0.00 km teren
01:52 h 25.61 km/h:
Maks. pr.:64.40 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:337 m
Kalorie: 1424 kcal
Rower:7-NIMANT

We dwie poziomki

Wtorek, 23 lipca 2019 · dodano: 23.07.2019 | Komentarze 0

Wypad do Daniela okukać nową poziomkę a potem jazda na oblot regionu.:)






Dane wyjazdu:
101.70 km 1.30 km teren
04:00 h 25.43 km/h:
Maks. pr.:55.90 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:825 m
Kalorie: 3091 kcal
Rower:7-NIMANT

SPD-inny wymiar

Piątek, 19 lipca 2019 · dodano: 19.07.2019 | Komentarze 2

Zmierzyłem się z wpinanymi pedałami i poznałem inny wymiar jazdy. Długo nie mogłem się przekonać, aż wreszcie nastał TEN dzień i poleciałem na setkę, tak po prostu mocno przypieczętować nowe;)))....


...nad wodami Krępnicy stanąłem na krótki oddech i poszła fota - nowe zarejestrowane.....



...żeby ukoronowanie nowego zakupu mogło się spełnić, musiałem pokluczyć, by setka stała się faktem.;)))


Kategoria Czasówka


Dane wyjazdu:
50.88 km 0.00 km teren
01:49 h 28.01 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:430 m
Kalorie: 1593 kcal
Rower:7-NIMANT

Jak kura mokra

Sobota, 13 lipca 2019 · dodano: 13.07.2019 | Komentarze 1

5,15 pobudka i zacząłem dzie...........................
.............................................................................
.............................................................................
.............................................................................
.............................................................................region przykryty ciężkimi chmurami, mimo tego jadę, kurs na strefę, tam dopada mnie pierwszy deszcz ( na zakręcie tuż przy schronach poradzieckich ) ale to końcówka odchodzącej na wschód chmury i po dwustu metrach przestaje padać, zaliczam Różyniec i wpadam na kawkę do kumpla w Krzyżowej.

Ciemne chmury zbliżają się szybko, krótki deszcz przeczekuję delektując się kawą po polsku czyli typową plujką ( takiej nie pijam ale jako gość nie umiem odmówić) gdy mija deszcz ruszam a wypita kawa dodaje mi animuszu, na horyzoncie niedalekim, rejestruję kolejną falę niskich, ołowianych chmur i zastanawiam się czy będzie spotkanie, czy się miniemy?

Chmura zatrzymuje się na Koziej Górce i omija ją z wolna od północnej strony co jest pocieszeniem, że jednak zdążę nie zmoknąć ale zadzwonił telefon.;)))
W Kruszynie zbaczam z kursu i załatwiam sprawę, krótko, bo krótko ale powrót na rowerową wprost w ramiona chmury deszczowej, którą równina od PZZ-ów  zasysa na całą długość, aż po Wartę Bolesławiecką.

Pędzę a drobny deszczyk zamienia się w ulewę, przede mną, w odległości kilometra nic nie widać, pada i to mocno ale jadę i tak już deko nasiąkłem ale im bliżej Warty tym większy deszcz, przed Iwinami leje, że po zębach dudni, bo mi banan z gęby nie schodził, czułem się jak dziecko w fontannie, endorfiny grzały a rozchodząca się deszczówka po ciuchach zaczęła schładzać rozgrzaną skórę, czułem ją na plecach, wszystko mokre, do suchej nitki przemoczone.

Zjeżdżam z rowerowej na główną i daję czadu, by uciec mokrej fali co okazuje się strzałem w dziesiątkę, do R. wpadam po suchym asfalcie i przed pierwszym zakrętem dostaję jeszcze wiadro na kask i koniec deszczu, ulewa stanęła w miejscu, zatrzymana moją górką, do której docieram po iście suchym asfalcie - nie do uwierzenia - na podjeździe kończę trasę i wyłączam aplikację cyklodroida i "odlottową-jazdę".

Na "orlej skale" sucho, jedyne co mokre, to moje ciuchy i Nimant zmoczony do ostatniego spawu lecz ten stan rzeczy trwał chwile, gdy wchodziłem pod prysznic z wentylacyjnego głośnika doszedł mnie szum kolejnej mocnej ulewy, i to był deszcz zalewający moja górkę - "orlą skałę".;)))))




Kategoria Czasówka


Dane wyjazdu:
35.65 km 0.00 km teren
01:18 h 27.42 km/h:
Maks. pr.:56.20 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:275 m
Kalorie: 1091 kcal
Rower:7-NIMANT

Chmura

Środa, 10 lipca 2019 · dodano: 10.07.2019 | Komentarze 2

Nie dałem się błogiemu lenistwu, które pojawiło się przy kawce, chociaż "Łowca Androidów" rocznik'82 przytrzymał mnie do końca, to "poziomowanie" musiało być....
Chmura granatowa
Chmura granatowa © nahtah
...leciałem na tą chmurę, to granatowe piękno tak mnie urzekło, że pojechałem na przeciw okukać czy deszczowa;)))...


...jak się zbliżyłem na odpowiednią odległość, to przeszło mi uganiać się z chmurką i uciekłem do Kruszyna...



...a w Kruszynie okazało się, że chmurka podchwyciła zabawę i nazad za mną, rzuciła parę kropel i w nogi na wschód to ja za nią ale mi uciekła i nici z deszczowej jazdy.;))))

Kategoria Czasówka