Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Czasówka

Dystans całkowity:2206.93 km (w terenie 15.75 km; 0.71%)
Czas w ruchu:84:59
Średnia prędkość:25.97 km/h
Maksymalna prędkość:66.50 km/h
Suma podjazdów:5291 m
Suma kalorii:44953 kcal
Liczba aktywności:46
Średnio na aktywność:47.98 km i 1h 50m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
53.83 km 0.00 km teren
02:07 h 25.43 km/h:
Maks. pr.:53.50 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:352 m
Kalorie: 1582 kcal
Rower:7-NIMANT

W pogoni za deszczem

Poniedziałek, 8 lipca 2019 · dodano: 08.07.2019 | Komentarze 0

Udało się wyjść wcześnie z domu i porwać wietrznej aurze. Zachodnie wiatry gnały mnie po regionie a pejzaże chmur nastrajały klimat....
W pogoni za deszczem
W pogoni za deszczem © nahtah
...pomimo wiatru, życie toczyło się sielskim bytem i tak oto, okiem spostrzegawczym, zachwycałem się mijanym otoczeniem; a to pliszka w ganianego się bawiła, tudzież jaszczurka pędem drogę przebiegła i cień orła w oddali widziałem gdy w tło chmury wleciał, krążąc majestatycznie w swym rewirze powietrznym.
Tam dalej, nad ścierniskiem pełnym kruków, dwa myszołowy taniec odprawiały a żuraw dostojny, pośród czarnych gości ścierniska, lądowiska szukał....


....a chmury pełzły po niebie przybierając formę coraz bardziej granatową...


...rozmarzony, rozluźniony, prułem do przodu pod wiatr, nie zauważając co horyzont objawił otoczeniu, które tak rozkosznie pęd mi umilało (pomimo wiatru)...


...spojrzałem na góry (aparat w domu został) pięknie oświetlone, które to pozwoliły dostrzec "wędrowców" na Wielkiej Kopie;))))...



...napatrzyłem się na ciemną chmurę i zastanowiłem chwilę - czy z tego czegoś będzie deszcz?...pojechałem sprawdzić, pierwsze krople poczułem w Bolcu na "jelenim" rondzie, zawróciłem  i udało mi się dojechać do domu bez deszczowego wspomagania. Sto metrów przed domem poczułem kolejną porcję mokrych kropel ale to już inna bajka, oglądana z okna.;)))



Dane wyjazdu:
37.50 km 0.00 km teren
01:22 h 27.44 km/h:
Maks. pr.:52.30 km/h
Temperatura:35.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:155 m
Kalorie: 1049 kcal
Rower:7-NIMANT

Lipowy aromat

Wtorek, 25 czerwca 2019 · dodano: 25.06.2019 | Komentarze 0

Dzień dwudziesty piąty; Żar nie leje się z góry, żar otacza, gorące powietrze nie powstrzymuje wiatr, wiatr je wtłacza lecz jest nadzieja, w pędzie szalonym, bo tylko rowerowy pęd przynosi chłód .......


...ostatnim spojrzeniem na kończącym się wypadzie, chwytam fotę horyzontalnej dali, przesiąknięty lipowym aromatem, niesionym przez wiatr, obserwuję trzy paralotnie na kursie do Grodźca, tam, wysoko w chłodnych masach powietrza, można przetrwać afrykański upał.;)))





Dane wyjazdu:
35.77 km 0.00 km teren
01:31 h 23.58 km/h:
Maks. pr.:66.50 km/h
Temperatura:36.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:257 m
Kalorie: 1074 kcal
Rower:7-NIMANT

Asfaltowy żar

Wtorek, 11 czerwca 2019 · dodano: 11.06.2019 | Komentarze 0

Dzień jedenasty;
Z roboty wróciłem jakiś taki z energetyzowany, co mnie dziwiło i to bardzo ale i cieszyło, bo oznaczało rower.
Dudysia nie miała ochoty w upale kulać się po trasie, więc poleciałem Nimant - em bić rekord zjazdu z Jaroszowic do Bolca.

Próba ukulania 70km/h spełzła na manowce i nie była to strata mocy lecz wybicie z rytmu przez audi Q coś tam, najwidoczniej nie tylko ja wpadłem na pomysł szybkiej jazdy w tamtym miejscu.;))))
Rekord mimo to padł o 4km/h więcej niż poprzednio i próbowałem utrzymać prędkość na poziomie 50km/h aż do ronda na Jeleniogórskiej przez co straciłem resztę energii i podjazd do Koziego ronda  miałem podwójnie trudniejszy.;)




Kategoria Czasówka


Dane wyjazdu:
21.76 km 0.00 km teren
00:52 h 25.11 km/h:
Maks. pr.:38.40 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:115 m
Kalorie: 619 kcal
Rower:7-NIMANT

Pod wieczór

Środa, 5 czerwca 2019 · dodano: 05.06.2019 | Komentarze 0

Dzień piąty; Wyjście na rower graniczył z cudem. Wygramoliłem się z trudem, bo z trudem ale wyszło mi to na dobre. Szybki przelot do granicy gmin, powrót jeszcze szybszy ale w towarzystwie Sławka i nie powiem, jechało się fajnie lecz w pewnym momencie spuchłem deko.;)))


Dane wyjazdu:
30.21 km 0.00 km teren
01:08 h 26.66 km/h:
Maks. pr.:42.20 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:115 m
Kalorie: 807 kcal
Rower:7-NIMANT

Pod wieczór

Poniedziałek, 3 czerwca 2019 · dodano: 03.06.2019 | Komentarze 2

Dzień trzeci; Podwieczorny wypad na trasę i jazda po skończonej DDR-ce - czyli wypad w stylu tam i z powrotem. W Bolcu, krótka rozmowa ze znajomymi, w R. z przyjaciółmi a pod blokiem z sąsiadami. Pojeździłem, pogadałem, dniówkę zakończyłem.;)))


...i nawet fotę wyłapałem.;)))
Kategoria Czasówka


Dane wyjazdu:
43.57 km 3.30 km teren
01:55 h 22.73 km/h:
Maks. pr.:46.90 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:258 m
Kalorie: 1276 kcal
Rower:7-NIMANT

RANCZO

Niedziela, 2 czerwca 2019 · dodano: 02.06.2019 | Komentarze 2

Dzień drugi; Poranny wypad na ranczo do Dobrej, zostawić plakaty Rajdu w Warcie...



...zostawiam plakaty.

Ranczo w Dobrej i wyspa jednej wierzby
Ranczo w Dobrej i wyspa jednej wierzby © nahtah
...łapię jedną fotę...



...i wracam na obiad...;)))



Kategoria Czasówka


Dane wyjazdu:
34.40 km 0.00 km teren
01:23 h 24.87 km/h:
Maks. pr.:44.80 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 80 m
Kalorie: 904 kcal
Rower:7-NIMANT

Poniedziałek

Poniedziałek, 18 lutego 2019 · dodano: 19.02.2019 | Komentarze 0

Moc jakaś mnie ogarnęła po dwóch godzinach odpoczynku - niespodzianka. Wskakuję na Nimanta i ruszam a w lusterkach wyjaśnia się przyczyna tej mocy w "pełni", gnam do przodu pod błękitem, gnam w kierunku coraz bardziej purpurowego słońca i liczę - jeden, dwa, pięć, dziesięć, trzynaście.
Trzynaście wstęg białych na niebie, wijących się niczym ogon komet nie zliczonych za metalicznym połyskiem samolotów.

Czyste niebo lecz o czystości powietrza mogę zapomnieć - nozdrza, wręcz rozróżniają dym z jakiego materiału został wydobyty, "wiater" niezbyt mocny, nie rozwiewał, nie pomagał a wyż cisnął w dół całą, wypaloną w piecu chemię.
Zaliczam ronda trzy rowerową ścieżką i wracam, rozkoszując się pierwszymi światłami gwiazd a moc nie wyczerpana, ciśnie mi na gębę banana, ostatnie spojrzenie na pełnię i ....................................................;)))





Dane wyjazdu:
63.27 km 0.00 km teren
02:21 h 26.92 km/h:
Maks. pr.:47.50 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 632 kcal
Rower:7-NIMANT

"Kto rano wstaje...

Sobota, 21 lipca 2018 · dodano: 21.07.2018 | Komentarze 2

Właśnie! Wstałem rano, bardzo rano i z chęcią na setkę ale nim się wyrobiłem z zadaniami gospodarczymi to czas uciekł i zostało naciągane dwie godziny więc trasa była prosta, płaska i taka którą z zamkinętymi oczami mógłbym przejechać.;)))


 Dziś przed dziewiątą było tak....


...bo wczoraj po osiemnastej było inaczej;)))....


...a jechałem przez lotnisko na Różyniec i N.W.Kraśnicką do Krępnicy, chwila nad woda i powrót przez Kruszyn i tyle. Szybko a było bezwietrznie, dopiero w Łaziskach jakiś wschodni wiaterek zaczął delikatnie szumieć, słońce operowało cudownie, dając temperaturę w sam raz ale widoki wszelkie zamglone.;)))


Dane wyjazdu:
35.26 km 0.00 km teren
01:19 h 26.78 km/h:
Maks. pr.:45.30 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 352 kcal
Rower:7-NIMANT

Przed poranną kawką

Niedziela, 15 lipca 2018 · dodano: 15.07.2018 | Komentarze 0

Rano, po siódmej na trasę, wcześniej się nie dało, choć cyrklowałem na szóstą.
Ciepły poranek i delikatny wiaterek, w R. spotkałem peleton szoszonów, w Lubkowie na szosie, wypatrzyłem dwa młode liski nie skore do ucieczki, dopiero gdy podjechałem na parę metrów, skryły się w polu kartofli.
W Szczytnicy, na drodze awaryjnej wzdłuż trakcji kolejowej, trzy szaraki gnały susami przede mną.

Trasa. Po drogach gminy.;)))

Wreszcie doczekaliśmy się
Film z 4 Rajdu

Dane wyjazdu:
27.81 km 0.50 km teren
01:06 h 25.28 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 278 kcal
Rower:7-NIMANT

Żniwa

Poniedziałek, 9 lipca 2018 · dodano: 09.07.2018 | Komentarze 5

Popołudniowy wyjazd w stronę gór....


...nowy dywanik położony, na razie pół kilometra ale ten skrót na Żeliszów już teraz wymiata;)))....


...przede mną jeszcze łany zboża ale za mną już  ściernisko i niknące  w oddali kombajny, żniwa idą pełną parą, choć do sierpnia tyle czasu.

Trasa, z R, skrótem do Ustronia, Chmielno, Zbylutów, Skorzynice, N.W.G. Sędzimirów, R.
Po drodze spotkałem ojca WolfPL., odpoczywał po 80-ciu kilometrach, niezły wyczyn.:)