Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 83832.12 kilometrów w tym 5583.47 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.50 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

fotowypad

Dystans całkowity:2987.47 km (w terenie 168.82 km; 5.65%)
Czas w ruchu:164:23
Średnia prędkość:18.17 km/h
Maksymalna prędkość:61.50 km/h
Suma podjazdów:1912 m
Suma kalorii:25944 kcal
Liczba aktywności:56
Średnio na aktywność:53.35 km i 2h 56m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
14.29 km 2.10 km teren
00:53 h 16.18 km/h:
Maks. pr.:40.80 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 532 kcal
Rower:9-NYSKEY

Pierwsze koty za płoty

Piątek, 1 stycznia 2021 · dodano: 01.01.2021 | Komentarze 0

Zeszły rok zakończyłem szutrowo i nowy zacząłem na szutrach ale żeby tradycji stało się zadość, zaliczyłem glebę. Błoto zmrożone z wierzchu, swą niestabilnością spowodowało poślizg a nie wypięcie się z pedał rozciągnęło mnie w raz z rowerem na całej szerokości drogi - ucierpiał tylko aparat, wrzuciłem to na karb chrztu pierwszego dnia roku...


....dalsza eskapada tą trasą nasunęła znak zapytania a parę metrów przede mną niespodzianka się kryła....


....droga rowerowa w Górnych Raciborowicach, cudowna niespodzianka...


...skręcili kawałek w prawo co znaczy, że w przyszłości jest możliwe dociągnięcie do szosy na rogatkach G. Raciborowic a to spowodowało by domknięcie rowerowej pętli po całej wsi;)))).....


....ubłocony rower, brudne ciuchy i spocony licznymi podjazdami wracam urzeczony dzisiejszym dniem, było krótko ale wrażeń moc ogromna.;)))

Kategoria Terenowo, fotowypad


Dane wyjazdu:
17.79 km 2.00 km teren
01:10 h 15.25 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:111 m
Kalorie: 752 kcal
Rower:9-NYSKEY

Ups...

Wtorek, 5 maja 2020 · dodano: 05.05.2020 | Komentarze 0

Rekonwalescencyjny wypad na rowerową, miało być tam i z powrotem i było, choć nie zamierzenie krócej...


...z początku nie pozorna chmurka ale przybrała na sile i zmierzała w nasza stronę, zawróciliśmy, w drzwi domu    wchodziliśmy z deszczem, który ledwie zmoczył kostkę i sobie poszedł a błękit królował do nocy.;)))

Kategoria fotowypad


Dane wyjazdu:
6.47 km 0.20 km teren
00:17 h 22.84 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 39 m
Kalorie: 157 kcal

Mechanik

Środa, 20 listopada 2019 · dodano: 20.11.2019 | Komentarze 0

Musowy pobyt auta u mechanika, rower był dziś nieodzownym środkiem transportu.;)))
Kategoria fotowypad


Dane wyjazdu:
2.85 km 0.00 km teren
00:09 h 19.00 km/h:
Maks. pr.:44.10 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 30 m
Kalorie: 104 kcal
Rower:7-NIMANT

Continental

Niedziela, 20 października 2019 · dodano: 20.10.2019 | Komentarze 0

Wypijam smaczną kawkę, dosiadam Nimant-a i w trasę do Bolca, testuję nową oponę continental SPORT CONTACT SPEED 26x1,3.
Dojeżdżam do piekarni z wrażeniem bicia, kupuję chleb i zawracam do domu - bicie jest nie do zaakceptowania. Półgodziny później okazuje się, że zakupiony produkt ma feler i nici z jazdy a jeszcze na powrocie miałem nadzieję, że źle założyłem, cóż! Najkrótszy wypad tego roku zaliczony.;)))



Kategoria fotowypad


Dane wyjazdu:
26.05 km 1.90 km teren
01:15 h 20.84 km/h:
Maks. pr.:34.80 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:111 m
Kalorie: 759 kcal
Rower:9-NYSKEY

Fetor

Wtorek, 15 października 2019 · dodano: 15.10.2019 | Komentarze 2

Po gminnych  ścieżkach prowadził Nyskey, trasę znał, mnie  wysilać się nie chciało, więc dałem mu fory i wyszło co wyszło ale fajerwerki były.;)))
Długi zachód
Długi zachód © nahtah


A widoki takie trwały i trwały, nim noc, zagarnęła wszystko.;)))

Gdy, wśród pól jazdą się delektowałem, to zdawało mi się, że tuż nad równo zabronowaną ziemią, unosi się zielonkawa mgiełka, oczy wyobraźni dojrzały pierwsze, nadciągający fetor rozsianego obornika i innych nie miłych dla zmysłu węchu oparów.
Jeszcze ten smród dało by się wytrzymać, choć dławił oddech lecz ów fetor, zaczął w oczy szczypać, pogoniłem Nyskey-a i uciekłem z pola, co kilometr ciągnie się wzdłuż rowerowej, bo łzy rozmazywały widzenie tak potrzebne w nocy.;)))



Dane wyjazdu:
22.38 km 1.00 km teren
00:56 h 23.98 km/h:
Maks. pr.:46.70 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:153 m
Kalorie: 664 kcal
Rower:9-NYSKEY

Piekarnia

Niedziela, 14 lipca 2019 · dodano: 14.07.2019 | Komentarze 0

Popołudniowe pół setki gościłem przy stole i już miałem zrezygnować z rowerowania gdy okazało się, że w chlebaku pusto, cóż, nie ociągałem się specjalnie i pognałem do piekarni ale to tak blisko, więc krótki oblot gminnych tras z krótkim postojem pod "Dionizym", krótkim bo się zreflektowałem, że deszcz, który mnie dopadł, mógł przywlec i pioruna, no to wyskoczyłem jak z procy do najbliższej wiaty rowerowej i wpadłem jak z deszczu pod rynnę, bo znalazłem się w szczerym polu gdzie najwyższym punktem były półmetrowe kłosy zboża.
Gnałem z duszą na ramieniu ale wiatka była pusta i przeczekałem parę minut......


...Dąb Dionizy 250lat bytu....


...ostatnie deszczowe chmury, szły na południe a na wschodzie tęcze widziałem...



...pomimo tego, że zmokłem trzy razy tego łykendu to było czadersko i o stówkę mniej niż sobie planowałem.;))))

Kategoria fotowypad


Dane wyjazdu:
13.82 km 0.70 km teren
00:45 h 18.43 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:136 m
Kalorie: 495 kcal
Rower:9-NYSKEY

Krótko po okolicy

Wtorek, 2 lipca 2019 · dodano: 02.07.2019 | Komentarze 0

Na widokowy do Iwin....





Kategoria fotowypad


Dane wyjazdu:
27.55 km 2.00 km teren
01:34 h 17.59 km/h:
Maks. pr.:28.50 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:110 m
Kalorie: 898 kcal
Rower:9-NYSKEY

Dotlenić się

Piątek, 7 czerwca 2019 · dodano: 07.06.2019 | Komentarze 0

Dzień siódmy; Krótka przejażdżka w stylu tam i z powrotem, dotlenić się przed spaniem.:)


Dane wyjazdu:
2.60 km 0.40 km teren
00:13 h 12.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Powitanie i pożegnanie dnia

Piątek, 3 maja 2019 · dodano: 03.05.2019 | Komentarze 0

Rano dzień dobry morzu rzec....




....słońce ostro dokazywało, taki był poranek...


...na wieczór dobranoc powiedzieć.
Promienie pośród chmur czarowały, ta fota uratowana przed skasowaniem, jako jedyna świadczy o tym, że zachód nad Bałtykiem wyłapałem, były lepsze lecz skasowałem - przez przypadek - żal.:)

 Czas spać, jutro auto do mechanika z samego rana oddać mus.:(


Kategoria fotowypad


Dane wyjazdu:
100.08 km 27.60 km teren
05:40 h 17.66 km/h:
Maks. pr.:46.60 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:635 m
Kalorie: 3416 kcal
Rower:9-NYSKEY

Wietrzna walka

Poniedziałek, 22 kwietnia 2019 · dodano: 22.04.2019 | Komentarze 6

Wczoraj gościna, gościna, gościna czyli siedzenie i gadanie i dziś, wstałem jak połamany, zesztywniały nie do życia. Podjąłem decyzję, że dziś wyrwę rodzinkę i zrobimy parę, paręnaście kilometrów ale lodowaty wschodni wiatr zniechęcił wszystkich, cóż - na mej twarzy wykwitł szelmowski uśmiech, bo pojawił się nowy pomysł; jeździł będę po regionie mi bliskim tak długo, aż na liczniku pokaże się stówa, jak postanowiłem tak i zrobiłem....


...na początek kamionka i widoki regionu, oczywiście po dwukrotnym byciu w Iwinach, bo poranna przejażdżka, bo kawka u Teściowej...


...a dalej skrótem polnych dróg na staw flotacyjny....



....widoki się nie zmieniają, tylko przejrzystość powietrza...

Na spękanej od słońca ziemi
Na spękanej od słońca ziemi © nahtah
....zawitałem tam gdzie ostatnio urzędowały żurawie...


...zajrzałem do kamieniołomów piaskowca...


...i okukałem kaniony Wartówki...


...głębokie pozostałości minionej epoki...


...przemknąłem szlakiem Jakubowym, wodząc wzrokiem po zielonych wzgórzach  Tomaszowa...


...pędziłem aleją starodrzewia dębowego na Kraśnik...


...w małym zagajniku, drogą wzdłuż A4 przedzierałem się przez gąszcza, taszcząc "poziomkę" na plecach;)))...


... - "i prowadzisz mnie nad wody gdzie mogę odpocząć" -  przed mrówką skręcam w prawo i znajduję kilka stawów, czystych jak łza...


...wpadam do Bolca i bulwarową ścieżką dookoła Bobru, zaliczając wiadukt i mostów trzy...


...Bóbr pełny wody toczył je leniwie, gromadząc gapiów na brzegu...


...krążę i tak trafiam na ostatni kilometr przed domem - pięknie rozkwita.;)))


...udało się ale ostatnie 15km, to czysta walka ze wschodnim, już nie tak lodowatym lecz mocniejszym wiatrem, zdoił mnie z energii bardziej niż cała trasa ale nie dałem się pokonałem słabości i zrealizowałem poranne postanowienie.:)))))))))))))))))))