Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 80626.95 kilometrów w tym 5488.42 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.43 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Czasówka

Dystans całkowity:2290.20 km (w terenie 18.25 km; 0.80%)
Czas w ruchu:88:15
Średnia prędkość:25.95 km/h
Maksymalna prędkość:66.50 km/h
Suma podjazdów:5291 m
Suma kalorii:46919 kcal
Liczba aktywności:47
Średnio na aktywność:48.73 km i 1h 52m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
16.12 km 1.00 km teren
00:39 h 24.80 km/h:
Maks. pr.:47.60 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Za burzą

Wtorek, 27 czerwca 2017 · dodano: 27.06.2017 | Komentarze 2

Krótko i szybko po nowych dywanach w okolicy. Szkoda, że zostawili kilkometrowy odcinek szutrów przed krzyżówką do Żeliszowa i półkilometrowy odcinek badziewnego asfaltu w Ustroniu, jazda byłaby miodzio na 100% ale i tak nieźle jak  na Nyskey-a.
Czołgiem z taką prędkością, to siódme poty na koszulce.;)))
Trasa; R. Górne, Ustronie, Żeliszów, R. Dolne, Osiedle.



Dane wyjazdu:
33.07 km 0.00 km teren
01:08 h 29.18 km/h:
Maks. pr.:48.80 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

"Pozwól na wszystko"

Poniedziałek, 26 czerwca 2017 · dodano: 26.06.2017 | Komentarze 0

Szybki wypad do Bolca stałą trasą.:)


Dane wyjazdu:
32.85 km 0.00 km teren
01:15 h 26.28 km/h:
Maks. pr.:44.20 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Czasem słońce czasem deszcz

Poniedziałek, 17 kwietnia 2017 · dodano: 17.04.2017 | Komentarze 0

Kropiło, mimo tego niewygodnego aspektu pogodowego, wyszedłem na stałą trasę.
 W Iwinach, zaskoczyło mnie słońce i tak do Łazisk gdzie popadało, zrazu mżawka na kask zleciała lecz, chwilę potem polało, jakieś trzysta metrów i znowu słońce i tak do Bolca a tam kropiło, tylko kropiło. Pod ciemnymi chmurami do Kruszyna i chwilę ze słońcem i tak do R. W R. miałem piękny fotograficzny widok, lecz to był wypad bez zatrzymywania się, więc fota nie zrobiona, w głowie tylko zarejestrowana została.
Siadłem do wpisu a za oknem deszcz, mocny deszcz i tak na zmianę, "czasem słońce czasem deszcz" jak w życiu.;)))

Kategoria Czasówka


Dane wyjazdu:
39.45 km 0.00 km teren
01:30 h 26.30 km/h:
Maks. pr.:44.44 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Objechać chmurę deszczową

Niedziela, 16 kwietnia 2017 · dodano: 16.04.2017 | Komentarze 0

Po tradycyjnym zadość uczynieniu świątecznym i całym dniu goszczenia, w deszczowej ulewie, wpadliśmy do domu, późne popołudnie a za oknem pokazała się  słoneczna szczelina, nie czekałem, aż pokaże się  słońce wyskoczyłem na szybka jazdę przed koleją pompą....


....nie wziąłem aparatu ale telefon był, odchodząca chmura kierowała się na Sędzimirów a z jej końcówki nad Wartą (jak wyżej) jeszcze mocno lało, musiałem ją objechać więc kierunek Lubków....


....z Lubkowa na Wilczy las chmurne pejzaże....


...przed Szczytnicą, słońce wychodziło zza końcówki chmury, którą objeżdżałem i tu zaczyna się wyścig z kolejną, która zamajaczyła na horyzoncie....


...jeszcze w Szczytnicy odbijające się w asfalcie promienie  przebijały powłokę UV i kłuły źrenice niemiłosiernie ale w Tomaszowie, kilka chwil po tej na zdjęciu słońce zniknęło za gęstą powłoka kolejnych chmur...


...jeszcze fota w Kruszynie i żarty się skończyły. Chmury gęstniały i gnały na wschód.

Gnałem i ja, fot już nie robiąc ryzykowałem odbijając na poligon, błękitu już nad głową nie było, w polach przemykały dziwne cienie - pozostałość po oślepiających odbiciach w mokrym asfalcie - ciemność opadła na trasę, w Łaziskach dopadł mnie żółty obraz - znak pełnego pęcherza - kolejne cenne minuty na przerwę w jeździe.
Na wyjeździe z Warty gdy w oko rzucił się widok Okola - powulkanicznych gór otulonych mlecznobiałą kołdrą chmur - jakiś "srak optakał" mi kaloryfer, do R. wjechałem na bezwietrznej ciszy i jedna kropla spadła na twarz, czy z chmur ona była czy z koła się wyrwała omijając błotnik?  znaczenia już nie miała wypad zakończony, szybki, przyjemny i udanie suchy.;))))

Trasa stała, ta druga przez kol. Kraśnik.




Kategoria Czasówka


Dane wyjazdu:
29.50 km 0.00 km teren
00:56 h 31.61 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Szybko

Niedziela, 19 czerwca 2016 · dodano: 19.06.2016 | Komentarze 1

Szykowałem się do obejrzenia filmu "Pentameron" ale pomyślałem, że szybki przelot po regionie przed filmem, byłby w sam raz na zakończenie urlopowego rowerowania - jutro do roboty, koniec obijania.;)))

Trasa; R. Iwiny, Lubków, Tomaszów, Szczytnica, Wilczy Las, Lubków, Iwiny, R.

Do Iwin 4km, rekord przejazdu 34,4km/h
Kategoria Czasówka


Dane wyjazdu:
53.94 km 0.00 km teren
02:06 h 25.69 km/h:
Maks. pr.:45.70 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Miało padać

Niedziela, 25 października 2015 · dodano: 25.10.2015 | Komentarze 2

Szybki wypad przed obiadem, cel określiłem dopiero w Wilczym Lesie. Wiatr wiał w plecy, prędkość była mocna, więc zdecydowałem się na Chojnów. Mówili, że będzie padać a wyszło słońce, szkoda było nie wykorzystać okazji..:)


Do Chojnowa pięknie, lekko i szybko ale powrót masakryczny, zebrały się chmury, pociemniało  i powrót pod wiatr a w Olszanicy pod górkę i z deszczem, w dodatku na podjeździe minął mnie tir i stanąłem w miejscu taki podmuch a z Olszanicy do Ganczar z górki, prułem 38km/h a z na przeciwka dwa tiry, kask to mało mnie nie udusił, zwiało mi go na tył głowy, ciągnąc za pasek, ufff fala powietrza była mocna, dobrze że mam zagłówek.;)

Trasa; R. Iwiny, Lubków, Wilczy Las, Okmiany, Krzywa, Chojnów, Gołaczów, Wojciechów, Zagrodno, Olszanica, Ganczary, Iwiny, R.
Kategoria Czasówka


Dane wyjazdu:
63.71 km 0.00 km teren
02:19 h 27.50 km/h:
Maks. pr.:44.50 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Kółeczko x 3

Piątek, 24 lipca 2015 · dodano: 24.07.2015 | Komentarze 2

Ochota na pokonanie kilku okrążeń tej samej trasy była już dawno, długo krążyła po głowie , aż nadarzyła się okazja.
Trasa ta, to trasa majowego rajdu; start przy sklepie i meta przy sklepie, boczniówką do Iwin i koło kościoła w prawo do Lubkowa na fermę, krzyżówka i w lewo do głównej i na Tomaszów do mostu, powrót na Wartę i główną do Iwin i w prawo na prostą do R. Zawrót przy sklepie i powtórka z rozrywki.
Pierwsze podejście 48min, drugie 46min, trzecie 45min - na trzecim, już skurcz lewej nogi dopadł i jazda stawała się ryzykowna, nie chciałem się zatrzymywać i to mi się udało a pięć okrążeń kiedyś zrobię ale nie pod wieczór tylko w dzień i może o brzasku.
Pierwsze okrążenie trochę spięty byłem a na drugim wyluzowałem i wyłączyłem myśli i się zaczęło medytowanie, nie rozpiszę się co było na trzecim okrążeniu, rzucę tylko tyle, że trasa nabrała ostrości a wyrazistość jej uwidoczniła rzeczy, których nigdy nie obserwowałem, spokój osiągnął apogeum dnia a energia - jej resztki - dodały dziwnej mocy i pisząc,  jestem podekscytowany dzisiejszym rowerowaniem.;))))
Przy takiej średniej podjazdy dały mi w d....a paszczowiatr na odcinku Warta - Iwiny był jak one podjazdy, wszystko okej tylko kolana miały trud na krawędzi bólu. Łykend się zaczął, niech trwa nieprzerwanie.;)))))
Kategoria Czasówka