Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

parada

Dystans całkowity:1507.90 km (w terenie 1.85 km; 0.12%)
Czas w ruchu:83:49
Średnia prędkość:17.99 km/h
Maksymalna prędkość:62.30 km/h
Suma podjazdów:775 m
Suma kalorii:16341 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:100.53 km i 5h 35m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
193.00 km 0.00 km teren
09:16 h 20.83 km/h:
Maks. pr.:62.30 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Parada Rowerów w Jeleniej

Sobota, 10 września 2016 · dodano: 10.09.2016 | Komentarze 6

3,30 pobudka, 5,30 wyjazd, ciepła noc, chętnych na paradę zero, jadę sam a skoro sam to jadę przełamać 200km czyli kierunek Złotoryja.  Jadę Nowej Wsi Złotoryjskiej i wjeżdżam w pole, droga asfaltowa, szykowana pewnie pod nową farmę wiatrakową.
Wypadam z tego pola na chojnowską i pruję do stawu rybnego a przy nim awaria licznika, tak mi się rower strząsł na  zjeździe do Złotoryi, że trafiło licznik i półgodziny próbowałem go naprawić w końcu wziął mnie w ku....w i ruszyłem bez kaemów.
Pomknąłem chojnowską do mostu a tu remont, z telepało mnie deko, zawróciłem i kierunek Jerzmanice Zdrój tam odbiłem na Świerzawę....



...i dla uspokojenia i względnego luzu fota Wilkołaka....


...a tą fotę musiałem zrobić po przejściach z tirem - podwójna ciągła, zakręt dość ostry w prawo z naprzeciwka bus i słyszę za sobą pisk opon a w lusterku bestię, która pruje wprost na mnie, skoczyłem  na pobocze, bus to samo i tiruś w ostatniej chwili musnął mój oddech, uff i jadę dalej....


...w Wojcieszowie pod górą Połom, podziwianą z pod Bolesławca...


...słońce poszło do góry ale zamglenie pozostało, połom z drugiej strony...


..w Kaczorowie mordęga pod górę w Radomierzu. tu mnie rozebrało z ciuchów na nocny chłodek....


...a tu zjazd z tej góry w prost w objęcia "Cycki Bardotki" trochę zmarzłem, czułem, że 6 dych ciąłem....


...ciepła szarlotka, zielona herbata, montaż nowego licznika firmy CATEYE i parada...


...mnogo przede mną....


...mnogo za mną...


...po mecie przy pałacu Paulinum, pierogach na rynku i obejściu straganów Jarmarku Ekologicznego w drogę do Łomnicy,
Cycki Bardotki mają moc przyciągania;)))....


...pałac w Łomnicy....


...pałac w Wojanowie...


...pałac w Bobrowie...


...wyjazd z Janowic do Radomierza, po drodze jechałem z para z Boguszowa i gościem z Wałbrzycha...


...wreszcie swojskie klimaty, Fudżi wymiata.;)))

Niestety, awaria licznika spowodowała, że źle obliczyłem  odległość przejechaną ze Złotoryi do Jeleniej i pomimo prób nadrobienia, bo wracałem przez Lubków koło fermy to i tak brakło mi siedem kilosów. Dokładne obliczenia na mapie w necie, dobiły mnie ale koszulka jest , parada zaliczona a dwójkę z przodu kiedyś znowu przełamię.;)))

Trasa; R, Olszanica, Złotoryja Świerzawa, Wojcieszów, Kaczorów, Jelenia, parada po Jeleniej, Łomnica, Wojanów, Janowice Wielkie , Radomierz, Kaczorów, Wojcieszów, Świerzawa, Sokołowiec, Proboszczów, Pielgrzymka, Wojcieszyn, Uniejowice, Zagrodno, Olszanica, Iwiny, Lubków, Iwiny,R.






Kategoria parada


Dane wyjazdu:
143.23 km 0.65 km teren
08:41 h 16.49 km/h:
Maks. pr.:52.30 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

XV Parada Rowerów

Sobota, 20 czerwca 2015 · dodano: 20.06.2015 | Komentarze 7

Moja Ósma parada z dziewięciu na które się wybrałem, siódma pod rząd lecz tym razem nie sam, jechała Dudysia i TomSawyer.
Rano ulewa wyjazd o piątej przesunęliśmy o półgodziny, udało się, deszcz osłabł i zanikł.
Ruszyliśmy na spotkanie przygody, punkt zborny Brunów....


...uradowany Tom, przyjechaliśmy wcześniej od Niego o jeden kilometr szybciej;)...


...pogoda pochmurna i wszędzie mokro po przejściu frontu i aparaty nie miały co robić
 ale zdarzały się widokowe rodzynki - rzeka Bóbr przed wjazdem na tamę Pilchowicką...


...na tamie brak wody - wyschła, mimo ostatnich opadów....


...most dla szynobusa stoi w najlepsze...


...Perła Zachodu - urzekająca jak zawsze lecz i ona wody miała tyle ile rzeka....


...do Perły... bo za nią droga rowerowa do samej Jeleniej Góry....


...jeszcze widok na mostek pod Perłą....


...i błękitna Parada Rowerów - XV - ta....


...meta i Trophy Maja Włoszczowska MTB race...

Po  zapisaniu i pobraniu koszulek - było ciastko i kawa, a po paradzie - pierogi i zielona sancha.
Powrót prawie tą samą drogą,  dwa razy chowaliśmy się pod drzewami bo dopadał nas deszcz ale ogólnie pogoda dopisała a wyprawa we troje była strzałem w dziesiątkę.
Rozstaliśmy sie z Tomkiem w Suszkach i pędem do domu bo kolejna porcja czarnych chmur z zachodu, zdążała nad nasze głowy.;)
Kategoria parada


Dane wyjazdu:
139.44 km 0.00 km teren
07:35 h 18.39 km/h:
Maks. pr.:52.40 km/h
Temperatura:-2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Na paradę

Niedziela, 4 maja 2014 · dodano: 04.05.2014 | Komentarze 2

Na paradę o godz. 5,50 tradycyjnie przez Zaporę Pilchowicką, rano minus dwa stopnie i zimno przez cały dzień. Do południa
słońce a potem coraz więcej chmur a im bliżej domu to zacząłem spodziewać się opadów śniegu.
 Z Pilchowic wgramoliłem się na szczyt  Strzyżowca i pędem szalonym, zjechałem wprost do Siedlęcina i w prawo do Perły Zachodu. Nie typowa trasa jak na paradę, do tej pory z Siedlęcina kierowałem się w lewo na Jeżów Sudecki. I odkryłem bajeczną drogę rowerową z Perły do Jeleniej. Na paradzie jak zwykle wywiady, zdjęcia, powitania ze starymi znajomymi i nowe "znajomości". Trasa krótka bo 20km i ładny park Norweski meta trasy. Było trzech kumpli z pracy ale przyjechali busem i busem wrócili, tak więc moja podróż była samotna nie zmienna od lat. Zimno wyssało moją  energię i w Ustroniu poczułem osłabienie, na szczęście było to już na szczycie i pozostała jedna góreczka w Żeliszowie więc dojechałem na oparach nie czołgając się  pod swoją górkę, pod którą i tak rower wpycham by nie przesilać kolan.:)

Mgły na zaporze, nie częsty widok unoszących się oparów

Zapora Pilchowicka ze stacji kolejowej, tafla wody jak zawsze o tej porze idealnie gładka

Na szczycie Strzyżowca, rano był błękit nieba i słońce wspaniale oświetlające Sudety


Perła Zachodu, trafiłem na moment gdy spuścili wodę z zapory na Bobrze parę set metrów w lewo od tej kładki.
W prawo jest schronisko a dalej wspomniana droga rowerowa do Jeleniej przebiegająca pod  olbrzymim wiaduktem.
Zdjęć nie mam bo nie wyszły
Kategoria parada


Dane wyjazdu:
145.00 km 0.00 km teren
07:40 h 18.91 km/h:
Maks. pr.:56.50 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Parada Rowerów

Sobota, 4 maja 2013 · dodano: 04.05.2013 | Komentarze 0

Parada Rowerów - super rowerowe święto, oprócz mojej, była jeszcze jedna poziomka,poznało się paru bikerów i bikerek jedną nawet z Bydgoszczy. Z jednym bikerem wracałem aż do Lwówka. Pogoda wymarzona.:)))
Wpis z licznika niedokładny bo licznik padł na 106-tym km.:)
Kategoria parada


Dane wyjazdu:
164.81 km 0.00 km teren
07:53 h 20.91 km/h:
Maks. pr.:59.30 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Parada

Niedziela, 19 sierpnia 2012 · dodano: 19.08.2012 | Komentarze 0

Kolejna parada w Jeleniej Górze, już 12-sta a moja 5-ta z 6-ciu wyjazdów. Tym razem, ponad 2000 bikerów, pęknięta rama w moim nubianie, nie udany skrót na powrocie co sprawiło błądzenie i w konsekwencji, pchanie roweru pod podjazd z nachyleniem rzędu, chyba 20%. Na szczycie tej potężnej góry czekała jednak bajeczna nagroda. Widok Sudetów i cała panorama krainy była wprost jak z raju.:)))Powrót odbył się przez Brzeźnik gdzie wczoraj siora brała ślub i poprawiny musiałem zaliczyć.:)Wyprawa super:))))
Kategoria parada