Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 80800.57 kilometrów w tym 5490.22 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.44 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

wycieczka

Dystans całkowity:10918.94 km (w terenie 548.81 km; 5.03%)
Czas w ruchu:496:08
Średnia prędkość:22.01 km/h
Maksymalna prędkość:75.00 km/h
Suma podjazdów:7583 m
Suma kalorii:65909 kcal
Liczba aktywności:177
Średnio na aktywność:61.69 km i 2h 48m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
33.59 km 1.50 km teren
01:45 h 19.19 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

ostatnie dni nahtaha

Sobota, 21 listopada 2009 · dodano: 21.11.2009 | Komentarze 6

Iwiny, Lubków, Tomaszów, Kraśnik, Kruszyn, Łaziska, Warta, Iwiny, Raciborowice.
Do Kruszyna położyć tynk strukturalny i dospawać gniazda na v-breki w przednich widełkach do nubiana-następcy nahtaha. Aż łza w oku się zakręciła na myśl, o końcu tego wspaniałego wehikułu. Ale swoje przejechał, Dolny Śląsk zwiedził, ponad 16000km dróg zaliczył, miał różne przygody i niósł mnie bezpiecznie w najdalsze zakątki tego wspaniałego województwa. Miałem jeszcze pojawić się na nim na szczycie Ślęży, ale to już niedoszła historia.Mimo wszystko, jestem szczęśliwy z możliwości jazdy poziomem, kiedyś wrócę do pomysłu LWB-chopper, teraz nastaje era LAW-Racera i cruzbika a może jeszcze po drodze będzie SWB.:)
Pozdrawiam czytających:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
61.62 km 2.50 km teren
02:58 h 20.77 km/h:
Maks. pr.:45.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Jesienna Wycieczka

Niedziela, 25 października 2009 · dodano: 25.10.2009 | Komentarze 0

Rankiem, kiedy zimnica panowała, w blasku słonecznej pogody
wyskoczyłem nahtah-em na krótką przejażdżkę.
Najpierw były Iwiny i Lubków ze swym punktem widokowym na Sudety,
potem pomyślałem o Wilczym Lesie, by drogą wśród pól zaoranych, pomknąć do głównej przelotowej na Wrocław. Przejazd wzdłuż lasu, pozostawił urocze wrażenie zatrzymanego czasu. Przy CPN-ie zjechałem na Szczytnicę, by podjąć decyzję wydłużenia trasy. I tak uczyniwszy poprowadziłem swój wehikuł obok kolejowych torów, asfaltówką, specjalnie zrobioną dla remontu tych torów. Wyjechałem w Tomaszowie na stacji, gdzie akurat pociąg się zatrzymał, skręciłem w prawo i Krzyżowa, legła u mych stóp. Dojazd do niej prowadził przez piękny las, cudownie kolorowy las. Gdy wyjechałem ze wsi, na moście nad A4 spotkałem starszego gościa,
chwilę porozmawialiśmy. Dowiedziałem się, że zrobił tyle km w tym roku co i ja, nieźle jak na jego wiek. Robi to dla swych żył, na które był operowany. Po rozstaniu z sympatycznym dziadkiem, Kraśnik przeleciałem nie oglądając się za siebie, w Dabrowej na rondzie uznałem, że stawy w Krępnicy są warte tych paru kilometrów by je zobaczyć. Potem wjazd do Bolca i przez most na rynek na placu ratuszowym. Jeszcze Kruszyn i Łaziska i prosta do Warty stała się luksusem na której to prostej, mini peleton szosówek śmignął koło mnie niczym wiatr. Miałem na liczniku 34km/h to ile oni mieli? W Iwinach wziąłem ostatni oddech i Raciborowice spokojnym tempem pokonałem, by obiad z domowych okien poczuć i poczuć głód spalonych kalorii a słońce świeciło i świeciło, jakby chciało nasycić ten piękny dzień radością na przyszłość na szare dni późnej jesieni.:D

Sie rozpisałem, ale nastrój jakiś radosny, tak jakoś dzisiaj, kiedy to słonko świeciło, to tak jakoś, mocniej chce się żyć.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
46.50 km 0.00 km teren
02:32 h 18.36 km/h:
Maks. pr.:40.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Przegląd miejskich ulic

Sobota, 24 października 2009 · dodano: 24.10.2009 | Komentarze 0

Do Bolca, na mini zakupy i krótkie wożenie po mieście.Zimno i wilgotno.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
38.52 km 4.00 km teren
01:52 h 20.64 km/h:
Maks. pr.:37.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Jesień

Środa, 23 września 2009 · dodano: 23.09.2009 | Komentarze 0

Miał być krótki wypad, ale skusiło mnie wjechać na szlak Św. Jakuba i tak, dojechałem do Kruszyna. A skoro już tam byłem, to wskoczyłem na drogę rowerową do Bolca. Po drodze spotkałem Jarka - przyjaciela z lat pracy w Polfie. Pojeździliśmy trochę po mieście i na wieczór, w noc właściwie ciemną, wróciłem do domu, mając okazję zaobserwować - już trzeci raz w tym tygodniu - Międzynarodową stację kosmiczną ALFA. Z początku myślałem, że to Saturn błyszczący pod jasnym Jowiszem ale zniknął niebawem, Jowisza pozostawiając samotnego. Noc ciepła i mknąłem z niebiańską radością mało nie rozjeżdżając przebiegającą przez drogę niewiastę młodą.;)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
51.68 km 3.00 km teren
02:20 h 22.15 km/h:
Maks. pr.:44.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Przywitanie września

Wtorek, 1 września 2009 · dodano: 01.09.2009 | Komentarze 0

Starą trasą, przez Tomaszów, Kraśnik do Bolca i powrót przez poligon na Łaziska i Wartę. Po drodze paru kolegów się odwiedziło. Pogoda super.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
49.00 km 2.00 km teren
02:08 h 22.97 km/h:
Maks. pr.:51.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Cmentarz Kutuzowa

Niedziela, 30 sierpnia 2009 · dodano: 30.08.2009 | Komentarze 0

Dawno nie odwiedzany Cmentarz Kutuzowa, gdzie pochowani są żołnierze armii czerwonej z drugiej Wojny Światowej i żołnierze generała Kutuzowa z Wojny Napoleońskiej. Podniszczony, zaniedbany, działa zdemontowane lub ukradzione przez złomiarzy, ogólnie jako atrakcja turystyczna ciekawa, chociażby, zobaczyć przy bramie głównej posągi, piechura czerwonoarmisty i strzelca z epoki Napoleońskiej, robi wrażenie.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
66.60 km 1.00 km teren
02:48 h 23.79 km/h:
Maks. pr.:45.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Po pracy

Czwartek, 27 sierpnia 2009 · dodano: 27.08.2009 | Komentarze 0

Do Bolca przez Sędzimirów, Zbylutów, Lwówek, Włodzice, Kraszowice i powrót przez Kruszyn, Łaziska gdzie spotkałem kumpla bikera na góralu. Daliśmy czadu do Iwin, 30km/h non stop, myślałem, że w Warcie pęknę, ale wytrzymałem tempo do rozjazdu w Iwinach. Muszę przyznać, że takie szybkie przejazdy to nie dla mnie i nie na nahtahu - ale się zdarzają. Szczęście, że tak rzadko, wolę rekreacyjną jazdę.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
64.37 km 19.50 km teren
03:20 h 19.31 km/h:
Maks. pr.:49.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

W samo południe

Piątek, 21 sierpnia 2009 · dodano: 21.08.2009 | Komentarze 0

Przez Iwiny i las którego nie ma, polnymi drogami do Osetnicy, stamtąd przez Piotrowice do Chojnowa. Chwilę pojeździłem po mieście i powrót: najpierw była opcja tej samej drogi, którą przyjechałem, potem obrałem kierunek Złotoryja, ale w trakcie jazdy w tym kierunku przeszedłem wewnętrzną walkę z powodu wiatru z zachodu, który zapowiadał nawałnicę nocną. Perspektywa wjeżdżania pod długi podjazd w Jerzmanicach Zdrój i to pod wiatr była przekonywująca by skrócić trasę i przez Uniejowice i Grodziec do domu powrócić. I tak się stało, brakło mi napoju, kasa się skończyła a i zmęczenie jakieś się pojawiło. Pewnie to z powodu nadciągającego niżu. Więc dobrze zrobiłem bo jeszcze na obiad zdążyłem. Jazda była wyśmienita, upał co prawda ale wiaterek chłodził a widoki po horyzont lekko przymglone.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
93.59 km 6.00 km teren
04:38 h 20.20 km/h:
Maks. pr.:56.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Dzień w siodle

Czwartek, 20 sierpnia 2009 · dodano: 20.08.2009 | Komentarze 0

Miało być do Nowogrodźca, ale w swym zwyczaju, wybrałem inną drogę w Ocicach niż pierwotnie zakładałem, zamiast w prawo pojechałem w lewo i wpadłem do Lubania. Powrót przez Nowogrodziec na szlak południowy i do domu. Obiad makaronowy i z rodzinką do Teściowej. Ciepło, lato idealne i idealnie się jechało.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
90.42 km 5.00 km teren
04:28 h 20.24 km/h:
Maks. pr.:50.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Dzień w siodle

Środa, 19 sierpnia 2009 · dodano: 19.08.2009 | Komentarze 0

Po porannej kawie, w trasę. Do Bolca po komiks, aleeee, przez Wilczy Las, Szczytnicę, Krzyżową, Kraśnik, Łąkę. Objazd ulic do Bolesławic, krótki postój pod remontowanym wiaduktem i zachwyt Bobrem szumiącym po głazach i kaskadach betonowych, tuż przy filarach z piaskowca.Przy okazji zajrzałem na rynek by ocenić stan przygotowań do Święta Ceramiki Bolesławieckiej. Chyba najciekawszy pokaz to będzie defilada Glinoludów na który wybieram się w sobotę.Chwilę zabawiłem u kumpla z Metal-Art i załatwiłem nowa atrapę baku do NAHTAHA, tym razem będzie z drutu i spleciony w ciekawy koszyk. Powrót przez poligon, mały odpoczynek przy obiadku w domu i z synem do Tomaszowa do brata po Władcę Pierścieni. Kolejny dzień urlopu zaliczony. Czuję każdą upływającą sekundę tego urlopu. Jest super!:)))
Kategoria wycieczka