Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 81578.04 kilometrów w tym 5502.37 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.47 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

krótki wypad

Dystans całkowity:5864.16 km (w terenie 417.20 km; 7.11%)
Czas w ruchu:298:03
Średnia prędkość:19.66 km/h
Maksymalna prędkość:59.50 km/h
Suma podjazdów:5838 m
Suma kalorii:84191 kcal
Liczba aktywności:298
Średnio na aktywność:19.68 km i 1h 00m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
25.53 km 1.40 km teren
01:12 h 21.28 km/h:
Maks. pr.:39.80 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:126 m
Kalorie: 747 kcal
Rower:9-NYSKEY

Wzgórze Zielonka

Czwartek, 21 marca 2019 · dodano: 21.03.2019 | Komentarze 2

Cóż, do wyjścia na rower zmusiłem się, choć późno na zegarze było ale dałem radę, nie poddałem się zbrodniczej działalności zmęczenia i lenistwa. Najpierw testuję Nyskee (sprofanowana poziomka, najpierw skrócona teraz przedłużona, pokombinowana nie chce dać się urobić pod moje potrzeby i tak, małymi kroczkami doprowadzam ją do poziomu poziomek;))) )....


...w końcu dosiadam Nyskey-a i jadę;))) pierwsza fota na rowerowej w Iwinach i tyle z fot które udało mi się złapać.

Dalej jadę pod wrażeniem ciszy i treli ptasiej symfonii.
Z rowerowej lecę na "Złoty Młyn" i na wzgórze Zielonka, podziwiam widoki  po horyzont i "zielone morze" z "wyspą białego zagajnika" i tam, zauważam jak w otoczenie, idealnie wkomponował się Capreolus - dziki mieszkaniec tych terenów, by po chwili moja migocząca lampka, spłoszyła całe stado, które wbiegło pomiędzy białe drzewa i tyle je widziałem.
Nie chciałem zjeżdżać w dolinę Tomaszowa, kuknąłem na wszystkie wioski z których powoli unosił się "smog wieczornego odpoczynku" i zawróciłem do szosy i na Tomaszów.
 W Lubkowie, czerwony dom lśnił w poświacie złotopurpurowego widnokręgu, szkoda, że nie wziąłem aparatu, zmierzch odkrywał piękne widoki a kulminacją był powrót u wrót. Tuż, tuż po zmroku, gdy wdrapałem się na swoją górkę, czerwonawa tarcza srebrnego globu, zaszokowała swoim wdziękiem wychylając się znad wschodniego horyzontu a aparat na komodzie.;)))




Kategoria krótki wypad


Dane wyjazdu:
34.16 km 17.10 km teren
02:15 h 15.18 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:0.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:295 m
Kalorie: 1790 kcal
Rower:9-NYSKEY

Czarny szlak

Sobota, 23 lutego 2019 · dodano: 23.02.2019 | Komentarze 4

Zimno, wiatr słaby ale jeszcze zimniejszy. Zaczepiam przyczepkę z pełnym obciążeniem i jazda, po kilometrze przypominam sobie, że nie włączyłem cyclodroida ale mam licznik więc dane będą z niego. Po wjeździe na asfalt zaczyna się chybotanie, mocne chybotanie na boki, zawracam, by odstawić ją, dziś nie pojedzie.
Wczorajsze kosmetyczne przycinanie wystających śrub po wymianie na samokontrujące, spowodowało poluzowanie na osi łożysk a luzy są nie wybaczalne, bo to główna przyczyna nie stabilności przyczepki.....Wracam na trasę....


...obieram kierunek zamek i starą błotnistą drogą do czarnego szlaku, sam szlak wydaje się prawie pionowy, leśna, zmarźnięta ściółka, koleiny po ciągnikach nie pomagają ale pnę się najpierw do asfaltu a potem szosą....


....do bramy zamku, widok na wjazd cykam od wewnątrz - lepsze światło....


...jest i zamek, nie liczne samochody i dwa kramy świadczą, że ruch turystyczny zimową porą nie zamarł...


...strzelam fotę na dziedzińcu, zamieniam parę słów ze sprzedawcą półszlachetnych kamieni i słowo ze sprzedawczynią pitnego miodu i przedniego wina. Zjazd ostrożny, piach i sól zalega na drodze a o poślizg równie łatwo co na lodzie...


...góry zamglone, widok piękny lecz aparat tego nie wyłapuje, jedynie Rosocha wdzięczy się w Chełmach (Park Krajobrazowy)ale dalej to już mleko, pozostaje mi biały kościół i zjazd do "szlaku miedzi i kamienia"....


...kamienisty szlak opuszczam w kierunku Radziechowa i szutrem do Wału Okmiańskiego skąd widok na Równinę Chojnowską.
Na zdjęciu nie widać ale od lewej; dostrzegam bloki osiedla w Chocianowie, wysoki budynek w Polkowicach, komin ciepłowni w Lubinie, stare budynki w Chojnowie i komin ciepłowni w Legnicy i oczywiście na pierwszym planie wiatraki Jadwisina, Modlikowic i Zagrodna...


...nie traktuję widoku zoomem, ta przestrzeń mnie pociąga, horyzont zawsze jest magiczny i kryje tak dużo "światów" do
spenetrowania...;)))






Dane wyjazdu:
27.56 km 4.00 km teren
01:55 h 14.38 km/h:
Maks. pr.:41.40 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:247 m
Kalorie: 1215 kcal
Rower:9-NYSKEY

W poszukiwaniu żurawi

Niedziela, 17 lutego 2019 · dodano: 18.02.2019 | Komentarze 0

Widziałem stado żurawi w piątek więc w niedzielne przedpołudnie ruszyliśmy poszukać "turystów", niestety żaden nie zatrzymał się u nas, poleciały dalej;)))... fot nie daję - jakiś problem z blogiem....:)


PROBLEM Z KONTEM ZAKOŃCZONY...dodam więc foty dnia, bo był to piękny dzień;)))...


...wstałem rano wcześnie, zamek nie przestaje szokować, korzystam z chwil przed wiosennych, kiedy wschody zaczynają się na linii strzału obiektywu;)))...


...mielę kawę, zaparzam i komponuję przed rowerowy koktajl mocy;)))....


...i jedziemy na poszukiwanie żurawi - kierunek staw poflotacyjny od południowej strony - czyli do Wartówki,
mijamy ich żerowiska na polach bezkresnych...


...mijamy głębokie jary, parowy, wąwozy (pewnie wszystkie trzy znaczą to samo) i wejście do pieczary w stoku stromym ale żurawi nie ma...


...zaliczamy staw i nic tylko horyzonty i cisza, słoneczna, lekko chłodna, niedzielna sielanka;)))






Dane wyjazdu:
22.23 km 15.23 km teren
01:48 h 12.35 km/h:
Maks. pr.:20.40 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:125 m
Kalorie: 1112 kcal

Rzeka mocy

Niedziela, 3 lutego 2019 · dodano: 03.02.2019 | Komentarze 4



Zimy o piątej rano jeszcze nie było ale gdy już wstałem o słusznym czasie, to za oknem biało się zrobiło, trudno, chęci były nie do odparcia i pojechałem...


....już na początku stało się jasne, że łatwo nie będzie...



...śniegu tyle napadało, że rawki tonęły całkowicie w białym puchu...


...rowerowa autostrada bialutka a jazda jak pod solidną górkę...


...była i ławeczka, śnieżna, bajkowa, świąteczna....


....a w szczerym polu biel jak z otchłani "Szninkla"gdy tak pokonywałem tę otchłań, szum rzeki towarzyszył mi nie przerwanie, przez całe pole biegnie linia wysokiego napięcia a już myślałem, że to spadający śnieg tak szumi ....


...wjechałem do lasu, las jest piękny...


...las jest czarowny lecz mokry śnieg przenikał i zacząłem go dczuwać...


...powrót próbowałem zrobić główną ale tam ślisko jak diabli więc z powrotem na rowerową i ostatnią fotę łapię na mojej górce.;))))












Dane wyjazdu:
25.65 km 0.00 km teren
01:04 h 24.05 km/h:
Maks. pr.:42.90 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:190 m
Kalorie: 758 kcal
Rower:7-NIMANT

Dookoła Grodźca

Poniedziałek, 31 grudnia 2018 · dodano: 31.12.2018 | Komentarze 2

Zakończyć ten sezon musiałem wokoło zamku, krótko ale w pełnym słońcu, pod błękitem, z widokami na góry w mglistej poświacie....


...zamkowe drzewa ogołocone z liści, stały się idealnym tłem dla białej Świątyni...



....czarna plama to zamkowy wulkan i  wedle wykresu okazało się, że zjazd z lewej jest bardziej stromy niż wjazd po prawej którego częściej używam, bo szybszy i mniej zakrętów.;)))
Tak, do końca roku robię przerwę z jazdy rowerem, starczy. Udało mi się wyjeździć 6kkm-ów i zdobyć nie mało gmin i to z Dudysią.
Na przyszły rok nie robię planów, choć chciałbym wiele ale to  nie ode mnie
zależy, jak kiedyś, ktoś, gdzieś powiedział "opowiedz Panu Bogu o swych planach to Cię wyśmieje". ;)))
Nie dałem się zbrodniczej działalności kapitalizmu, nie dałem się rozpadającym kręgom swojego kręgosłupa, tak samo jak kolanom i stawom obydwu dłoni i przetrwałem okrutną kontuzje lewej dłoni, która znalazła się w obliczu połamania, co na moje szczęście uniknąłem.
Teraz  z radością odpocznę od wszystkiego i z niecierpliwością będę oczekiwał pierwszej wycieczki rowerowej w przyszłym roku, czego życzę sobie i wszystkim znajomym bikerkom i bikerom.

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2019, ZDROWIA, SZCZĘŚCIA, POWODZENIA I KILOMETRÓW BEZ LIKU NA LICZNIKU.;))))


                                                                                                     NAHTAH
Kategoria krótki wypad


Dane wyjazdu:
21.32 km 0.00 km teren
01:04 h 19.99 km/h:
Maks. pr.:40.50 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:190 m
Kalorie: 705 kcal

Zawodowo

Czwartek, 27 grudnia 2018 · dodano: 27.12.2018 | Komentarze 0

Krótki wypada na organizacyjne sprawy zawodowe.:)






Dane wyjazdu:
20.45 km 1.50 km teren
01:16 h 16.14 km/h:
Maks. pr.:33.80 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 85 m
Kalorie: 725 kcal
Rower:9-NYSKEY

Śniadaniowo

Środa, 26 grudnia 2018 · dodano: 26.12.2018 | Komentarze 0

Pochmurno, sennie ale bez deszczu i Dudysi wróciła chęć na rowerowanie, wreszcie razem na trasie.;)))






Dane wyjazdu:
25.49 km 0.00 km teren
01:06 h 23.17 km/h:
Maks. pr.:38.50 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 85 m
Kalorie: 679 kcal
Rower:7-NIMANT

Półprodukt

Poniedziałek, 24 grudnia 2018 · dodano: 24.12.2018 | Komentarze 0

Brakujący półprodukt na kuchennym stole był czystym, nieskazitelnym powodem do krótkiej, aczkolwiek zajefajnej przejażdżki po gminnych ścieżkach.;)))





Kategoria krótki wypad


Dane wyjazdu:
25.27 km 0.00 km teren
01:17 h 19.69 km/h:
Maks. pr.:42.60 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:176 m
Kalorie: 808 kcal
Rower:9-NYSKEY

Dzieje się

Niedziela, 16 grudnia 2018 · dodano: 16.12.2018 | Komentarze 0

Krótko po regionie. Odcinek drogi rowerowej od R. zakończony (300m w pasach i kawałek z barierkami). Od Warty w kierunku Kruszyna, 400m zasypane i ubite klińcem i 100m piachem.;)))


Dalej jazda nie możliwa, zawróciłem i przez Wartówkę, Jaroszowice, Żeliszów do R.:)

Mapka z CycleDroid nie załadowana, czegoś brakuje i nie mogę wgrać.:(


Udało się, mapa załadowana ale gorzej z wykresem, na razie testuję a czy się nada? Pojeździmy zobaczymy.


Popracowałem i doszedłem do porozumienia ze swoim kompem, znalazłem wykres i jest git.;)))





Kategoria krótki wypad


Dane wyjazdu:
18.68 km 0.00 km teren
00:52 h 21.55 km/h:
Maks. pr.:40.20 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 195 kcal
Rower:9-NYSKEY

Gwiezdne układy

Środa, 28 listopada 2018 · dodano: 28.11.2018 | Komentarze 2

Czyste niebo, wieczór za oknem i wewnętrzna energia to suma obligująca do działania. Wyskoczyłem na krótkie co nie co, by przy ławeczce na rowerowej, popatrzeć na "gwiezdne układy"