Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 80661.23 kilometrów w tym 5488.42 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.43 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
83.65 km 22.40 km teren
04:44 h 17.67 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2648 kcal
Rower:9-NYSKEY

Leśne runo

Czwartek, 16 czerwca 2022 · dodano: 16.06.2022 | Komentarze 0

Dziś święto, więc dziś męskie pedałowanie, zbieramy się w pięciu (ojciec, bracia i bratanek) i jazda ku przygodzie....


...przemykamy rowerową do Bolca, ruch już spory choć to dopiero po dziewiątej. Po drodze, spotykamy  kuzyna z żoną na rowerach,
chwila gadu gadu i wpadamy na ppoż nr.10 wysyp poziomek wstrzymał naszą eskapadę i parę ładnych minut
opychaliśmy brzuchy smakowitymi owocami....


....w Bukowym Lesie przemykamy obok leśniczówki i takim "skrótem" docieramy do "Białej Drogi" szlak Bory-Łużyce
czyli ppoż nr.17 a po drodze leśna wodna enklawa i rechot żab.
Chwila postoju, szamanie - nie żab oczywiście, klejenie jednej dętki (ostry kamień) i w drogę...


....wpadamy pod "Dupę Słonia", bo w ujeżdżalni nieczynne a na zamku tłok i nici z kawy.
Szutrowy dojazd do skał dał nam popalić, jak na skrócie od leśniczówki krótkimi odcinkami grzęźliśmy
w piachu i pchali my ostro a tu, piach okazał się zdradliwy i był zonk w krzaczory;)....


...po opatrzeniu ran przerzucamy się nad "Diabla Tamę" zmiana opatrunków i jazda na Osieczów...


... lecimy na wiszący most, jedna fota i wedle demokratycznego głosu nie przekraczamy
tej drogi przez Kwisę - kierunek Kierżno i skrót ppoż nr20 ustawia nas przy cmentarzu Kutuzowa...


...po drodze wyrwała mi się fota, akurat pusto i chwilowo bikerów ubyło - chwilowo...


...po przekroczeniu Bobru na wschodnią stronę pada hasło kawa u brata i jazda Bobrową ścieżką pod wiadukt
i dalej w miasto....


...kawka wypita, ciastko zjedzone a tu zza rogu jakaś chmurka więc niezwłocznie odrywamy zadki od ławek i ruszamy na rowerową.
Po drodze zostawiam kompanów przygody i uciekam do dom ale ta chmurka, to były tylko strachy na lachy a myślałem dokręcić
wokoło zamku do setki.....



...innym razem, dziś i tak było zaje.....;)))

Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

VI Rajd

Środa, 15 czerwca 2022 · dodano: 15.06.2022 | Komentarze 0

VI Rajd Rowerowy







Dane wyjazdu:
45.84 km 0.40 km teren
01:54 h 24.13 km/h:
Maks. pr.:55.90 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1545 kcal
Rower:11-NIMUEH

Szukanie mocy

Sobota, 11 czerwca 2022 · dodano: 12.06.2022 | Komentarze 0

Wypad na trasę rajdu - częściowo a głównie w poszukiwaniu mocy.....
a moc była do ostatniego podjazdu, właściwie małą góreczkę i
nastąpił zonk, skurcz w obu udach, tuż nad kolanem wyłączył mnie
całkowicie - stopień skurczu i bólu wysoki, nawet iść nie dało rady.
Podejrzewam, że to efekt braku treningu.....;)))

Pomimo wielu prób wrzucenia fot, nie dało rady, i nie wiedzieć co jest.:(

Kategoria Lokalnie


Dane wyjazdu:
43.38 km 1.20 km teren
03:24 h 12.76 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1583 kcal
Rower:9-NYSKEY

WŚR

Niedziela, 5 czerwca 2022 · dodano: 05.06.2022 | Komentarze 2

Gwiaździsty zlot  Wrocław-Leśnica zaliczamy o czasie, spotkanie z Dominiką-przewodniczką poznaną na poprzednich  paradach, ogarnięcie tematu i ruszamy do centrum...

http://dudysia.bikestats.pl/2081293,Wroclawskie-Swieto-Rowerzysty.html

...a na placu Nowy Targ niespodzianka - Monia, kumpela z Legnicy - przywitanie, pogadanie i jazda tylko sky1967 mi się schował...


...Wrocławskie Święto Rowerów w pełnej krasie a po drodze organizator zlotu poziomek z Opola "Klub Rajder" z 2011 roku...


....na Moście Grunwaldzkim rowerowe szaleństwo...


....i meta - Mosty Warszawskie gdzie mamy spotkanie z synem i jego dziewczyną a tam kolejna niespodzianka - spotkanie z Łukaszem, sympatykiem poziomych rowerów. Na zlocie na Grodźcu jeszcze na pionowym a tu już na trajce...


....powrót przez bulwary do rynku i jazda do Leśnicy naszego postoju...


...pogoda idealna, frekwencja dopisała i mnóstwo znajomych...;)

Kategoria parada, z przyczepką


Dane wyjazdu:
24.71 km 7.60 km teren
02:12 h 11.23 km/h:
Maks. pr.:28.50 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 864 kcal
Rower:9-NYSKEY

Arboretum rododendronów

Niedziela, 29 maja 2022 · dodano: 29.05.2022 | Komentarze 0

Szóste podejście do miejscowości Kromlau, 6km za Bad Muskau, całkowicie udane....
http://dudysia.bikestats.pl/2078421,Most-na-Kromlau.html
.
.... tradycyjnie, parkujemy na strzeżonym przy bazarze i obieramy trasę przez pałacowy park, wokoło zamku Bad Muskau...



...na miejsce docieramy ddr-ką i jest! To, co tak nam umykało a to tylko rzut kamieniem od szosy;)....


...zwiedzamy wszystko co się da - wąwóz rododendronów, staw syren, staw lilii, krzesło sędziego gdzie szamaliśmy...


....i wiele innych atrakcji, bo na rowerze można więcej:) choć w wielu miejscach musieliśmy pchać z powodu tłumów....


....ale najważniejszy był most Rakotz - widok od wschodu...


....i widok od zachodu ten główny, akurat w tym momencie, zza chmur wyjrzało słońce i zrobiło się ciasno.
Ledwie się dopchałem i zrobiłem fotę nad kaskiem Dudysi....


....te słupy bazaltowe są chyba oryginalne, pozabierane z okolicznych wulkanów;)...


....ogrody nad licznymi stawikami są bajeczne....


....i jeszcze wrzucę las pochłonięty przez jezioro, akurat jedyny taki z pośród tuzina jakie napotkaliśmy, jadąc na spotkanie wąskotorowej kolejki ale to już u Dudysi;)...


...region polecam ale tylko rowerem a jest wokoło Łęknicy atrakcji na wiele dni...:)
Kategoria Złoty strzał


Dane wyjazdu:
33.83 km 4.40 km teren
02:17 h 14.82 km/h:
Maks. pr.:39.60 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1240 kcal
Rower:9-NYSKEY

Perełki okolicy

Niedziela, 22 maja 2022 · dodano: 22.05.2022 | Komentarze 0

Rzut beretem stąd, zaczyna się kraina widoków i ich skarbów. Ruszamy do Czapli przez Skorzynice i Bielankę...
http://dudysia.bikestats.pl/2076181,Czaple-wioska-piasku-i-kamienia.html

...by zajechać któryś raz na mini ścieżkę edukacyjną "Szlakiem kamiennych krzyży w Choińcu". Artefaktów przybywa...


...widoki wymiatają, choć ta fota  z wymiataniem nic ma wspólnego;)))....


....tym razem nie odpuszczamy i zahaczamy o "Szmaragdowe oczko" - kolorowe jeziorka są i u nas;)))...


...opuszczamy szlak geologiczny i choć do odkrycia jeszcze sporo zostało, czmychamy do domu mając już tylko z górki.;)))


...wiater i chłód nas nie zniechęcił - warto było się przejechać.:)

Kategoria z Dudysią


Dane wyjazdu:
31.16 km 6.00 km teren
02:07 h 14.72 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1133 kcal
Rower:9-NYSKEY

Przed obiadem

Niedziela, 15 maja 2022 · dodano: 15.05.2022 | Komentarze 0

Poranny wyskok na Wał Okmiański i szutry Radziechowa. Szutry się popsuły, jakieś piaszczyste się zrobiły i dużo luźnego kamienia dostały......


....majowe kolory, majowe zapachy, majowe odgłosy natury muzyką ukojenia...


...do Radziechowa jeszcze starą, malowniczą drogą ale dalej, do Jadwisina już asfalty i kopalnie piachu...


...świat się zmienił, znika piękno dawnej wsi, dróg polnych, typowych dla tych miejscowości,
to już unikat ale perełki jeszcze idzie znaleźć.;)))



Dane wyjazdu:
29.89 km 0.00 km teren
01:49 h 16.45 km/h:
Maks. pr.:35.50 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1177 kcal
Rower:9-NYSKEY

W podwieczór

Sobota, 14 maja 2022 · dodano: 14.05.2022 | Komentarze 0

Naszła nas chęć na wieczorny rowerowy spacerek, więc na rowerową i do Bolca czyli tam i z powrotem....


....nawet nam się zachód trafił...


...przed snem jak znalazł.;)

Kategoria z Dudysią


Dane wyjazdu:
44.93 km 2.00 km teren
02:44 h 16.44 km/h:
Maks. pr.:52.70 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1622 kcal
Rower:9-NYSKEY

Gliniak

Niedziela, 8 maja 2022 · dodano: 08.05.2022 | Komentarze 0

Koncert żab na gliniaku, był zarezerwowany jeszcze w zeszłym roku ale w tym przegapiliśmy datę i trafiliśmy na ciszę i ogołoconą z drzew okolicę wokoło leśnego stawu.
Przeżyliśmy szok, teraz nastał czas wyrębu lasu i "rębią" niemiłosiernie, gdzie popadnie. Mówiłem, pisałem o tym wiele razy ale się powtórzę - lasów w Polsce jest jak kot napłakał  i tyle mojego, co na fotach starych pozostało a nowych nie robię, bo to boli.....


...przed południem....


...w południe....


...po drodze....


....i popołudniu....a wróciliśmy rowerową tak samo jak wyjeżdżaliśmy - rybkę w Łące pogoniły ołowiane chmury więc obiad w domu...


...spokojna niedziela bez szaleństw a mało brakowało, by uskutecznić dalszą wyprawę.;)

Kategoria z Dudysią


Dane wyjazdu:
100.05 km 1.80 km teren
04:19 h 23.18 km/h:
Maks. pr.:53.90 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 3455 kcal
Rower:11-NIMUEH

Podwójnie chrzczony

Czwartek, 5 maja 2022 · dodano: 05.05.2022 | Komentarze 1

"Szybki" oblot regionu, Pierwsze 50km było nawet nawet, widoki zamglone ale czułem się otulony mnogością wygasłych wulkanów.
Wstęgi rozgrzanego asfaltu brawurowo ciągnęły mnie do przodu ale wtedy dopadły mnie skurcze....


...coraz mocniejsze i rozleglejsze na obydwóch kończynach i to od łydek po uda więc stonowałem  i zrobiłem jedną fotę....


...potem nie było czasu, bo okazało się, że przyszła ważna paczka na pocztę i musiałem ja zdążyć odebrać.
Na domiar wszystkiego nadchodziła ze "wschodu" czarna chmura, no i te skurcze, musiałem zmienić trasę i tak znalazłem się w Iwinach.

Zaczęło kropić, właściwie to jedna kropla oznajmiła mi, że padać będzie ale czas gnał mnie na pocztę i tu zaczyna się chrzest.
Na rowerowej, już na tym długim podjeździe gdzie schronić się nie można, grzmot przetoczył się nad głową i lunęło i to jak lunęło,
deszcz z gradem a mnie jechać trzeba było.
Doszedł wiatr i pchał mnie na barierki - uciekłem na główną, przemoczony do suchej nitki  pomyślałem, że pierwsza setka w tym roku solidnie ochrzczona będzie.
Uradowałem się i gnałem dalej, bo bardziej mokry już nie mogłem być.
Jakże się myliłem, ulewa była tak mocna, że strumienie płynęły w poprzek drogi do R. Wjechałem w jedną z nich w momencie gdy wyprzedzał mnie czarny SUV (marki nie doczytałem) i w tym momencie straciłem całkowicie widoczność.
Zalany wodą, o mały włos nie straciłem równowagi (pływał bym długo) woda spływała zemnie jak z kota, który wskoczył do wanny na sekundę - nie było mu to w smak i mnie też, machnąłem mu dziwacznie tylko po co, pewnie mnie nawet nie zauważył. Przywołałem banana na gębę myśląc, że podwójnie chrzczony to rzadka gratka...;)))
Stojąc pod prysznicem dziwiłem się nawet, że banan dalej nie schodzi z gęby. Pierwsza  setka zaliczona, oby więcej ale bez wody z nieba...;)))

Kategoria Czasówka