Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2016

Dystans całkowity:950.28 km (w terenie 74.75 km; 7.87%)
Czas w ruchu:46:37
Średnia prędkość:20.38 km/h
Maksymalna prędkość:62.30 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:50.01 km i 2h 27m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
50.56 km 0.00 km teren
02:05 h 24.27 km/h:
Maks. pr.:45.20 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Świeto Pity

Niedziela, 11 września 2016 · dodano: 11.09.2016 | Komentarze 2

Święto Pity w Lipianach - kolejna wycieczka grupowa, tym razem na długim dystansie. Wszyscy dali radę a konsumpcja Pity o różnych smakach doładowała nam baterie. Spotkaliśmy wielu znajomych, posłuchaliśmy Jugosłowiańskiej muzyki i w prażącym słońcu wróciliśmy do domu. Humory wyśmienite i apetyt na rowerowe wycieczki jeszcze większy.;)))


....w Lipianach przed wjazdem na plac...



...gdzieś w trasie - przejazd pod mostem kolejowym z Kolonii Kraśnik.

Trasa.R. Iwiny, Lubków, Tomaszów, Kolonia Kraśnik, Kraśnik Górny, Kraśnik Dolny, Nowa Wieś Kraśnicka, Lipiany - powrót tą sama trasą z pominięciem Kolonii Kraśnik.
Kategoria w grupie


Dane wyjazdu:
193.00 km 0.00 km teren
09:16 h 20.83 km/h:
Maks. pr.:62.30 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Parada Rowerów w Jeleniej

Sobota, 10 września 2016 · dodano: 10.09.2016 | Komentarze 6

3,30 pobudka, 5,30 wyjazd, ciepła noc, chętnych na paradę zero, jadę sam a skoro sam to jadę przełamać 200km czyli kierunek Złotoryja.  Jadę Nowej Wsi Złotoryjskiej i wjeżdżam w pole, droga asfaltowa, szykowana pewnie pod nową farmę wiatrakową.
Wypadam z tego pola na chojnowską i pruję do stawu rybnego a przy nim awaria licznika, tak mi się rower strząsł na  zjeździe do Złotoryi, że trafiło licznik i półgodziny próbowałem go naprawić w końcu wziął mnie w ku....w i ruszyłem bez kaemów.
Pomknąłem chojnowską do mostu a tu remont, z telepało mnie deko, zawróciłem i kierunek Jerzmanice Zdrój tam odbiłem na Świerzawę....



...i dla uspokojenia i względnego luzu fota Wilkołaka....


...a tą fotę musiałem zrobić po przejściach z tirem - podwójna ciągła, zakręt dość ostry w prawo z naprzeciwka bus i słyszę za sobą pisk opon a w lusterku bestię, która pruje wprost na mnie, skoczyłem  na pobocze, bus to samo i tiruś w ostatniej chwili musnął mój oddech, uff i jadę dalej....


...w Wojcieszowie pod górą Połom, podziwianą z pod Bolesławca...


...słońce poszło do góry ale zamglenie pozostało, połom z drugiej strony...


..w Kaczorowie mordęga pod górę w Radomierzu. tu mnie rozebrało z ciuchów na nocny chłodek....


...a tu zjazd z tej góry w prost w objęcia "Cycki Bardotki" trochę zmarzłem, czułem, że 6 dych ciąłem....


...ciepła szarlotka, zielona herbata, montaż nowego licznika firmy CATEYE i parada...


...mnogo przede mną....


...mnogo za mną...


...po mecie przy pałacu Paulinum, pierogach na rynku i obejściu straganów Jarmarku Ekologicznego w drogę do Łomnicy,
Cycki Bardotki mają moc przyciągania;)))....


...pałac w Łomnicy....


...pałac w Wojanowie...


...pałac w Bobrowie...


...wyjazd z Janowic do Radomierza, po drodze jechałem z para z Boguszowa i gościem z Wałbrzycha...


...wreszcie swojskie klimaty, Fudżi wymiata.;)))

Niestety, awaria licznika spowodowała, że źle obliczyłem  odległość przejechaną ze Złotoryi do Jeleniej i pomimo prób nadrobienia, bo wracałem przez Lubków koło fermy to i tak brakło mi siedem kilosów. Dokładne obliczenia na mapie w necie, dobiły mnie ale koszulka jest , parada zaliczona a dwójkę z przodu kiedyś znowu przełamię.;)))

Trasa; R, Olszanica, Złotoryja Świerzawa, Wojcieszów, Kaczorów, Jelenia, parada po Jeleniej, Łomnica, Wojanów, Janowice Wielkie , Radomierz, Kaczorów, Wojcieszów, Świerzawa, Sokołowiec, Proboszczów, Pielgrzymka, Wojcieszyn, Uniejowice, Zagrodno, Olszanica, Iwiny, Lubków, Iwiny,R.






Kategoria parada


Dane wyjazdu:
43.28 km 0.00 km teren
01:41 h 25.71 km/h:
Maks. pr.:45.10 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Pchła, pchłę...

Czwartek, 8 września 2016 · dodano: 08.09.2016 | Komentarze 0

Dziś miałem nadzieję na fotę zachodzącego słońca i już, już  kończyłem kosmetyczne poprawki w Nimancie kiedy zauważyłem zapomniany po wczorajszej jeździe licznik. Mianowicie odkręcił mi się uchwyt licznika i tak nie fortunnie go odpiąłem, że śrubka mała z dużym łebkiem skindoliła gdzieś niczym pchła skoczna i koniec z montażem.
Naszukałem się najpierw śrubki, śrubkę znalazłem inną i z małym łebkiem, więc, dalej szukać, tym razem odpowiedniej podkładki i to zaczęło  graniczyć z cudem więc musiałem znaleźć jakąś blaszkę i se zrobić i takim to sposobem nocna jazda stała się faktem.
Wyjechałem  z domu wprost na księżyc z gromadką gwiazd a były to Mars, Saturn i Antares w gwiazdozbiorze Skorpiona. Łuna dopalała się w purpurze, noc ciemna, gwiaździsta i bardzo ciepła, o ile wśród pól dopadał mnie chłodek to w mieście żar ale ogólnie ciepło a wiatr zaczął się pod koniec tej nocnej jazdy.:)

Trasa. R, Iwiny, Lubków, Tomaszów, Kraśnik Kol. K Górny, K Dolny, Bolec, Kruszyn, Łaziska, poligon, Łaziska, Warta, Iwiny, R.

Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
32.87 km 0.00 km teren
01:18 h 25.28 km/h:
Maks. pr.:44.90 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Nocna jazda

Środa, 7 września 2016 · dodano: 07.09.2016 | Komentarze 3

Późna pora ale brak czasu i potrzebne testy Nimanta przed paradą w sobotę zmusiły mnie do wyjścia w ciemną noc, ciepłą noc, gwiaździstą i księżycową....


...nawet zrobiłem fotę....


...a nawet dwie i z księżycowym rogalem, aczkolwiek słabo widocznym na zdjęciu.;)))

Trasa stała; do Bolca i z powrotem.


Dane wyjazdu:
24.99 km 0.00 km teren
01:03 h 23.80 km/h:
Maks. pr.:45.60 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Rolki

Wtorek, 6 września 2016 · dodano: 06.09.2016 | Komentarze 0

Narodziny nowego poziomkowicza i to nie daleko, bo w Suszkach.
Nowo poznany kumpel , już uczestniczył w jednej z Raciborowickich wycieczek a dziś dostał zamówione do swojej poziomki nowe rolki do prowadzenia łańcucha, skorzystałem z okazji i zamówił i mi. Dziś je odebrałem, pora nocna ale test Nimanta o tej porze wskazany.
Ciepła noc czasami gwiazdy, czasami chmury i półksiężyc zachodzący, przyjemna nocna eskapada.:)
Kategoria krótki wypad


Dane wyjazdu:
14.64 km 0.00 km teren
00:33 h 26.62 km/h:
Maks. pr.:39.60 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Nimat - reaktywacja

Niedziela, 4 września 2016 · dodano: 04.09.2016 | Komentarze 6

Nubian zakończył żywot na rzecz Nimanta, dziś pierwsza próba jazdy zakończona pozytywnie, powiało optymizmem.
Krótka trasa ale jazda wyborna, przede wszystkim lekkość. W tygodniu porobić ostatnie szlify i może zabiorę się nim na paradę do Jeleniej w sobotę.:)))
Kategoria krótki wypad


Dane wyjazdu:
25.12 km 11.00 km teren
01:52 h 13.46 km/h:
Maks. pr.:45.20 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Gwiezdny Zamek Templariuszy

Niedziela, 4 września 2016 · dodano: 04.09.2016 | Komentarze 2

Kolejna wycieczka wokoło komina w dużej grupie, było 15-stu śmiałków. Ciekawa trasa, zabytki zapomnianej historii i trasa - kiedyś typowo rowerowa, na razie szutrowa.....


...pod błękitnym niebem, kawalkada pozytywnie zmotywowanych bikerów, ruszyła w regionalny świat przygody rowerowej....


...po dwóch kilometrach ukazał nam się magiczny międzypolny rewir piękna , choć pod górkę kilometr wśród pól to na szczycie....


...chwila postoju i zadumy nad pięknem widoków po horyzont, hektary pól a za polami, za lasami Karkonosze, Grodziec, Kaczawskie...


...po spokojnej szutrowej jeździe wjeżdżamy na nowy dywanik asfaltowy do mauzoleum dawnych właścicieli pałacu w Warcie....


...nowym dywanikiem zjeżdżamy do Warty i koło parku przy pałacu dojeżdżamy  do zamku Templariuszy tzn. jego ruin...


...odpoczynek i pogadanka przy ognisku pozostawionym przez imprezowiczów sobotniej nocy zajmuje nam kilka dobrych chwil, w takim towarzystwie miło się spędza czas...


...czas na powrót, pokonując dwie fosy - ich pozostałości - wychodzimy z lasu do rowerów...


...ruszamy z kopyta, bo czas mija nieubłaganie...


...mijamy rybny staw gdzie można zjeść świeżego  pstrąga i dojeżdżamy do pałacu który zbudował Hans von Zedlitz,
pamiątkowa wspólna fota...



... i w trasę, na pokolejową przyszłą drogę rowerową, jeszcze mała próba dotarcia do skałek w Łaziskach  ale niestety, droga przez pole zaorana, co odcięło nam skutecznie dojazd, po czym mijając Wartę zjeżdżamy na równoległą do pokolejowej na zdjęciu i przez Iwiny boczniówką docieramy - uszczupleni o dwóch bikerów - do mety w R. pod remizą. Wycieczka udana, pogoda dopisała, bikerów dużo i wszyscy szczęsliwi.
Następna wycieczka wokoło komina na dystansie 20-tu paru kilometrów już za dwa tygodnie o stałej porze 10,30 zbiórka o 11,00 wyjazd.
A za tydzień wyprawa na FESTYN PITY DO LIPIAN dystans 50km tam i z powrotem, wyjazd z pod remizy w R. o 14,00 trasa tylko asfaltowa, czas przejazdu w jedną stronę około 1,5 godz. 1 godz. na festynie i 1,5 godz. powrót czyli na kolację zdążymy wrócić - ZAPRASZAM.;)))

Kategoria w grupie


Dane wyjazdu:
18.88 km 6.90 km teren
01:13 h 15.52 km/h:
Maks. pr.:37.80 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Wąż

Sobota, 3 września 2016 · dodano: 03.09.2016 | Komentarze 2

Późnym popołudniem po okolicznych ścieżkach....
...a po drodze niespodzianki, ten padalec ani drgnął jak koło rowerowe musnęło  przed nim, krótka sesja mus być...


...pod Grodźcem wieżyczka na dzika...


...i powrót w purpurze.;)


Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
62.72 km 0.00 km teren
02:46 h 22.67 km/h:
Maks. pr.:54.10 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Kto rano wstaje...

Sobota, 3 września 2016 · dodano: 03.09.2016 | Komentarze 2

Na piątą do roboty............ tak, na piątą żonę odwiozłem i spać mi się odechciało. Za oknem ciemno i pomyślałem że zdążę na słoneczne fajerwerki. Punkt obserwacji Stare Jaroszowice.
Po wyjściu z domu.....



...pierwsze promienie wschodzącego i to by było na tyle z fajerwerków, kołdra chmur zasnuła niebo i słońce, już się dziś nie przebiło....


.....wjechałem oczywiście na punkt widokowy, bo założenia mus spełnić, widoki super, Karkonosze, Połom i Fudżi, Grodziec, Kaczawskie można było podziwiać lecz skąpane w szarości budzącego się dnia nie pozwoliły się obfotografować, brak słońca zrobiło swoje ale chwilę podziwiałem i to w kompletnej ciszy, wiatru nie uświadczyłem, nic, ani ździebełko trawy nie drgnęło taka cisza bezwietrzna ....


 

...skoczyłem do Bolca i przez rynek nad Bóbr a tam jeszcze ciemno....


...więc pognałem nad Krępnicę, chmury trochę się przerzedziły i na moment pojaśniało  ale tylko na moment...


...przyspieszyłem swoją podróż i znalazłem się pod mostem A4-ki płosząc stado ptaków;)....


...przejechałem pod to teraz nad a auta pędzą i pędzą....


...w Szczytnicy załapałem się na pociąg, tylko śmignął i tyle go widziałem ile na focie....


...jeszcze samotne drzewo w polu rzepaku samosiejnego i do domu. Po drodze w piekarni pączusie do kawy i poranek zakończony.:)


Tras; R. Żeliszów, Stare Jaroszowice, Wartówka, Łaziska, Bolec, Bolesławice, Krępnica, Dąbrowa, Nowa Wieś Kraśnicka, Krzyżowa, Różyniec, Szczytnica, Wilczy Las, Lubków, Iwiny, R.


Kategoria Regionalnie