Info
Więcejo mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Grudzień3 - 0
- 2025, Listopad9 - 0
- 2025, Październik8 - 0
- 2025, Wrzesień10 - 2
- 2025, Sierpień31 - 0
- 2025, Lipiec11 - 0
- 2025, Czerwiec13 - 0
- 2025, Maj10 - 0
- 2025, Kwiecień10 - 0
- 2025, Marzec7 - 0
- 2025, Luty4 - 0
- 2025, Styczeń5 - 0
- 2024, Grudzień15 - 4
- 2024, Listopad5 - 2
- 2024, Październik5 - 0
- 2024, Wrzesień7 - 0
- 2024, Sierpień5 - 0
- 2024, Lipiec6 - 0
- 2024, Czerwiec11 - 4
- 2024, Maj7 - 2
- 2024, Kwiecień9 - 3
- 2024, Marzec7 - 3
- 2024, Luty4 - 0
- 2024, Styczeń4 - 1
- 2023, Grudzień4 - 0
- 2023, Listopad3 - 0
- 2023, Październik6 - 3
- 2023, Wrzesień10 - 2
- 2023, Sierpień5 - 0
- 2023, Lipiec13 - 4
- 2023, Czerwiec8 - 2
- 2023, Maj11 - 2
- 2023, Kwiecień6 - 5
- 2023, Marzec3 - 0
- 2023, Luty4 - 0
- 2023, Styczeń4 - 0
- 2022, Grudzień11 - 1
- 2022, Listopad5 - 1
- 2022, Październik8 - 2
- 2022, Wrzesień6 - 0
- 2022, Sierpień7 - 0
- 2022, Lipiec9 - 3
- 2022, Czerwiec12 - 2
- 2022, Maj7 - 3
- 2022, Kwiecień4 - 9
- 2022, Marzec4 - 6
- 2021, Grudzień5 - 0
- 2021, Listopad9 - 0
- 2021, Październik12 - 3
- 2021, Wrzesień13 - 1
- 2021, Sierpień7 - 1
- 2021, Lipiec16 - 1
- 2021, Czerwiec11 - 2
- 2021, Maj10 - 7
- 2021, Kwiecień12 - 6
- 2021, Marzec4 - 0
- 2021, Luty5 - 6
- 2021, Styczeń9 - 1
- 2020, Grudzień6 - 6
- 2020, Listopad8 - 0
- 2020, Październik8 - 2
- 2020, Wrzesień4 - 7
- 2020, Sierpień9 - 13
- 2020, Lipiec9 - 2
- 2020, Czerwiec17 - 2
- 2020, Maj11 - 18
- 2020, Kwiecień7 - 24
- 2020, Marzec10 - 35
- 2020, Luty6 - 14
- 2020, Styczeń7 - 25
- 2019, Grudzień7 - 16
- 2019, Listopad15 - 33
- 2019, Październik12 - 18
- 2019, Wrzesień15 - 18
- 2019, Sierpień23 - 46
- 2019, Lipiec31 - 32
- 2019, Czerwiec33 - 29
- 2019, Maj13 - 29
- 2019, Kwiecień12 - 35
- 2019, Marzec6 - 35
- 2019, Luty19 - 42
- 2019, Styczeń9 - 13
- 2018, Grudzień10 - 8
- 2018, Listopad10 - 36
- 2018, Październik13 - 31
- 2018, Wrzesień15 - 54
- 2018, Sierpień15 - 17
- 2018, Lipiec24 - 53
- 2018, Czerwiec8 - 33
- 2018, Maj23 - 36
- 2018, Kwiecień13 - 30
- 2018, Marzec6 - 4
- 2018, Luty9 - 4
- 2018, Styczeń5 - 9
- 2017, Grudzień13 - 19
- 2017, Listopad11 - 11
- 2017, Październik12 - 21
- 2017, Wrzesień13 - 39
- 2017, Sierpień12 - 28
- 2017, Lipiec19 - 58
- 2017, Czerwiec20 - 43
- 2017, Maj12 - 22
- 2017, Kwiecień15 - 17
- 2017, Marzec9 - 17
- 2017, Luty10 - 12
- 2017, Styczeń3 - 4
- 2016, Grudzień6 - 6
- 2016, Listopad11 - 7
- 2016, Październik8 - 20
- 2016, Wrzesień19 - 40
- 2016, Sierpień17 - 14
- 2016, Lipiec14 - 32
- 2016, Czerwiec17 - 28
- 2016, Maj20 - 26
- 2016, Kwiecień12 - 16
- 2016, Marzec9 - 13
- 2016, Luty3 - 9
- 2016, Styczeń5 - 16
- 2015, Grudzień11 - 30
- 2015, Listopad10 - 15
- 2015, Październik13 - 23
- 2015, Wrzesień15 - 8
- 2015, Sierpień15 - 37
- 2015, Lipiec16 - 26
- 2015, Czerwiec17 - 25
- 2015, Maj13 - 37
- 2015, Kwiecień12 - 15
- 2015, Marzec14 - 36
- 2015, Luty11 - 41
- 2015, Styczeń11 - 24
- 2014, Grudzień3 - 14
- 2014, Listopad10 - 6
- 2014, Październik9 - 22
- 2014, Wrzesień12 - 20
- 2014, Sierpień27 - 25
- 2014, Lipiec19 - 7
- 2014, Czerwiec17 - 6
- 2014, Maj19 - 11
- 2014, Kwiecień12 - 10
- 2014, Marzec11 - 5
- 2014, Luty4 - 1
- 2014, Styczeń6 - 9
- 2013, Grudzień7 - 14
- 2013, Listopad8 - 6
- 2013, Październik9 - 2
- 2013, Wrzesień13 - 0
- 2013, Sierpień12 - 2
- 2013, Lipiec15 - 0
- 2013, Czerwiec9 - 0
- 2013, Maj11 - 0
- 2013, Kwiecień9 - 0
- 2013, Marzec5 - 4
- 2013, Styczeń2 - 5
- 2012, Grudzień3 - 0
- 2012, Listopad5 - 0
- 2012, Październik8 - 0
- 2012, Wrzesień16 - 0
- 2012, Sierpień10 - 0
- 2012, Lipiec20 - 0
- 2012, Czerwiec26 - 0
- 2012, Maj23 - 0
- 2012, Kwiecień27 - 0
- 2012, Marzec21 - 0
- 2011, Grudzień3 - 0
- 2011, Listopad6 - 0
- 2011, Październik13 - 1
- 2011, Wrzesień30 - 0
- 2011, Sierpień25 - 3
- 2011, Lipiec14 - 1
- 2011, Czerwiec21 - 0
- 2011, Maj17 - 0
- 2011, Kwiecień11 - 0
- 2011, Marzec4 - 0
- 2011, Luty3 - 0
- 2011, Styczeń7 - 1
- 2010, Listopad5 - 2
- 2010, Październik9 - 0
- 2010, Wrzesień22 - 4
- 2010, Sierpień14 - 3
- 2010, Lipiec18 - 0
- 2010, Czerwiec15 - 4
- 2010, Maj5 - 0
- 2010, Kwiecień8 - 3
- 2010, Marzec6 - 0
- 2010, Luty10 - 2
- 2010, Styczeń2 - 0
- 2009, Listopad1 - 6
- 2009, Październik7 - 2
- 2009, Wrzesień11 - 0
- 2009, Sierpień21 - 5
- 2009, Lipiec13 - 4
- 2009, Czerwiec8 - 3
- 2009, Maj7 - 6
- 2009, Kwiecień9 - 16
- 2009, Marzec4 - 2
- 2009, Luty1 - 1
- 2009, Styczeń2 - 0
- 2008, Grudzień18 - 2
- 2008, Listopad13 - 4
- 2008, Październik8 - 0
- 2008, Wrzesień6 - 0
- 2008, Sierpień11 - 0
- 2008, Lipiec9 - 0
- 2008, Czerwiec10 - 1
Wpisy archiwalne w kategorii
z żoną
| Dystans całkowity: | 15859.03 km (w terenie 2078.90 km; 13.11%) |
| Czas w ruchu: | 1000:44 |
| Średnia prędkość: | 15.81 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 69.60 km/h |
| Suma podjazdów: | 9870 m |
| Suma kalorii: | 104746 kcal |
| Liczba aktywności: | 416 |
| Średnio na aktywność: | 38.12 km i 2h 24m |
| Więcej statystyk | |
Dane wyjazdu:
54.20 km
1.00 km teren
03:35 h
15.13 km/h:
Maks. pr.:38.50 km/h
Temperatura:33.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:2-NUGGET
W poszukiwaniu wody
Sobota, 4 lipca 2015 · dodano: 04.07.2015 | Komentarze 0
Czas nad wodę, wybraliśmy Krępnicę, trasa stała i spokojnym tempem dotarliśmy pełni optymizmu.Woda była i ludzi było lecz od strony naszego przybycia woda nie ciekawa - zupa - więc nie pchaliśmy się na zapchane miejsca plażowe i ruszyliśmy na rynek w Bolcu na lody a tam n1cram.
Pogadali lody zlizali i powrót stałą do R. Mówili, że gorąco a na rowerze idealnie, tylko jechać.;)
Kategoria z żoną
Dane wyjazdu:
36.05 km
0.00 km teren
02:08 h
16.90 km/h:
Maks. pr.:38.90 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT
Jubileusz
Wtorek, 30 czerwca 2015 · dodano: 30.06.2015 | Komentarze 2
W roku 2005 w czerwcu wyjechałem swoją pierwszą poziomką - nahtah-em był to LWB-chopper długi, dwu i półmetrowy rower a jego pełna nazwa to nah'tah ni yez'zi (aż tak nie jeździ) po indiańsku mały wódz. Kiedyś wszyscy byliśmy indianami a kto czytał Szklarskiego to wie.;)Chopper przeminął a na jego poligonowej ramie zdobywałem szlify doświadczenia po całym Dolnym Śląsku, to pozwoliło mi zbudować lepsze i szybsze poziomki i bujać się dalej a w między czasie do rowerowania zarazić wielu ludzi w tym i moją żonę.
Spełniłem wiele marzeń rowerowych między innymi przeniesienie parady rowerowej z Jeleniej Góry (byłem osiem razy)do Raciborowic i udało się, nie dość, że się odbyła, że się udała to jeszcze weszła w cykl corocznych imprez gminy.
Rok w rok udaje mi się przejechać około czterech tysięcy kilometrów a od kiedy jeżdżę z żoną jazda nabrała lepszego smaku, większej kultury i poszerzyła horyzonty które weszły do planów na przyszłe wycieczki.
W jeden miesiąc w roku staram się przejechać 1000km i ten rok jest szczególny bo przejechałem go z żoną a do tego, to Ona miała więcej na liczniku.
I tak minęło dziesięć lat bujania się w poziomie, a po dzisiejszym wypadzie, żona zapowiedziała, że w jej rowerowym życiu musi się pojawić poziomka i zacząłem starania, będzie się działo oj będzie.;)))))
Pozdrawiam roweromaniaków, rowerowo zakręconych, szalonych kolarzy, wyczynowców, sympatyków rowerów i wszystkich na poziomie.;))))
Pozdrower!!!!
Kategoria z żoną
Dane wyjazdu:
82.76 km
7.30 km teren
04:54 h
16.89 km/h:
Maks. pr.:34.80 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT
Poziomki
Niedziela, 28 czerwca 2015 · dodano: 28.06.2015 | Komentarze 0
Chmury ciężkie, ołowiane, nisko wiszące takie deszczowe lecz deszczu z tego żadnego więc co! Na rower i w las wpierw szutry Wału Okm.
Odkąd odkryliśmy autostradę leśną jakieś sto metrów przed tą wieżą, to już tędy
nie jeździliśmy a dziś wybraliśmy drogę koło tej wieży obserwacyjnej - kiedyś drewnianej...

...i przyjechał człowiek do lasu poziomką na poziomki, takie dorodne poziomki a jakie jagody duże były, że mniam...

a potem zachciało nam się wiatraka i heja kierunek Chojnów do Jerzmanowic a tam się okazało, że w portfelu dyszka i konsumpcji nie było a nawet herbatki.
Chmury wiły się gęste, niż jakiś dołował tak, że nie chciało sie gadać, Dudysia jeszcze strzeliła fotę w Starym Łomie, zafascynowana oryginalnymi oknami kościoła i tyle było pstrykania.
Dojechaliśmy do Kraśnika i pokazało sie słońce lecz my już umęczeni, drałowaliśmy czym prędzej do domu nie zważając na ciepło i piękno budzącego się lata, nawet festyn w Kruszynie sobie odpuściliśmy, byle by do domu.;)
Trasa; R. Jurków, szutrami do Ganczar i dalej do Okmian, główną szosową przez Krzywą do Jerzmanowic przed Chojnowem, Groble, Witków, Stary Łom, Modła, Gromadka, Krzyżowa, Kraśnik Dolny, Bolec, Kruszyn, Łaziska, Warta, Iwiny, R.:)
Kategoria z żoną
Dane wyjazdu:
26.07 km
8.25 km teren
01:40 h
15.65 km/h:
Maks. pr.:36.20 km/h
Temperatura:23.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:2-NUGGET
Las
Niedziela, 21 czerwca 2015 · dodano: 21.06.2015 | Komentarze 0
Krótka trasa po terenie z kawką w Iwinach....
..,. z osiedla do kościoła i przed nim na cmentarz i obok niego na punkt widokowy nad osiedlem....

...szutrem przez las a jego początek (800m) to jeszcze blizna, powoli odradzający się las, kiedyś set letni ale parę lat temu, huragan Emma zabrał las w jedną noc zsyłając trąbę powietrzną co z korzeniami drzewa rwała a jak nie mogła to tak powykręcała, że nadawały się tylko do usunięcia....

...takiego widoku za czasów świetności tego lasu nie sposób było zobaczyć, tylko drzewa, gęsty las a teraz przez lornetkę widać wieżę widokową na Smrk - u...

...dziś góry w pełnej chwale a wczoraj, byliśmy pod nimi i je nie zobaczyliśmy - widok na Iwiny ze zjazdu z Lubkowa od strony fermy.;)
Trasa po szutrach wału Okmiańskiego.
Kategoria z żoną
Dane wyjazdu:
54.13 km
0.00 km teren
03:00 h
18.04 km/h:
Maks. pr.:41.30 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:2-NUGGET
Sprawy w B.
Piątek, 19 czerwca 2015 · dodano: 19.06.2015 | Komentarze 1
Pogoda za oknem nie ciekawa a nam się koniecznie na rower zebrało. Okazja taka ze parę spraw w Bolcu mieliśmy więc nie było dyskusji wybraliśmy trasę taką by uniknąć głównych, więc padło przez Krępnicę.....
...po drodze wyhaczyliśmy pole w narodowych barwach.....

...zachmurzone wody Krępnicy....

...Dudysie jak zwykle na GPS-ie.....

...trasa na obwodnicy w Bolcu i to co przed nami.....

...i to co za nami;).
Przycisnęliśmy ostro i parę kropli spadło na nas na podjeździe pod osiedle, udało się nie zmoknąć.;)
Na jutrzejszą paradę, życzymy sobie pogody bez takich ekscesów i cieplej.;)
Kategoria z żoną
Dane wyjazdu:
69.04 km
7.20 km teren
04:35 h
15.06 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT
Uroczyska Osieczowa
Wtorek, 16 czerwca 2015 · dodano: 16.06.2015 | Komentarze 2
Przy okazji spawania elementów oparcia do Nuggeta u kolegi nordic walking-owca, dowiedziałem się o pięknym miejscu. Człowiek jeździ tyle a wciąż się ociera o miejsca, koło których przejeżdża w nie wiedzy i nieświadomie, bo one ukryte i przez las strzeżone są.;)UROCZYSKA
My, pokierowani na drogę z Dobrej do Osieczowa, za mostem nad A4, odbiliśmy w drugą leśną i wzdłuż rykowiska, dotarliśmy do celu.
Jechaliśmy przez uroczy las, wiadomo - BORY DOLNOŚLĄSKIE. Ale można tam dotrzeć drogą ppoż nr 18 która wychodzi na szosę Dobra-Kliczków pod mostem A4 tuż za i trafiamy na....

... to nasza droga dojazdowa.....

...malownicza, chciałoby się oddać fotografią magię miejsca lecz na żywo, urok ten powala...

...rzeczka Kliczkówka...

...i jeziorko trzech wysp...

...urocze i magiczne....

..i nenufar biały kwitł...

..a wiele innych o różnych kolorach, w wyspach z liści zielonych, bujnie kwitły.
"Dawno dawno temu", wpadłem w zachwyt ujrzawszy kwiat wodny a myśl taka z wyobraźni popłynęła...
W mule życiodajnym zrodzony
jak z prochu ziemi powstały
pnie się przez wody mroku
jak dusza przez materię bytu
na powierzchni kwiat rozwija
jakby piękno nieba do sięgłszy
doznaje zachwytu
nenufar pospolity
lilia wodna, pływające
zakochanych marzenie
i lotos święty
ideał
ludów wschodu dążenie

Jak już tą drogą nr 18 dojedziemy do tych dwóch jeziorek( bo tam jest jeszcze jedno o jednej wyspie) to po pozachwycaniu się, wracamy metrów set jeden i w lewo na piaskową drogę przechodzącą w ściółkową i tak docieramy do trzeciego oka wodnego w Borach koło Osieczowa...

... jeziorko prostokątne, niczym basen nam się jawił- taki olimpijski;)....

... z tego olimpijskiego, jedziemy dalej i przeskakujemy przez główną leśną i prosto, metrów parę set.
Na lewo będzie "zielona mila" z trawą tak bujnie wysoką i zielono zieloną, że rzuci się w oczy i w nią należy skręcić bez obaw,
mimo tych olbrzymich kałuż, można przejechać i to z bananem na gębie;)

Jeziorko jednaj wyspy i Dudysia w szaleństwie fotografowania, robimy foty i jedziemy wzdłuż, bo po lewej jeziorko a po prawej polana.
Gdzieś w głębi polany czający się niedźwiedź...

w każdym bądź razie coś co tak wyglądało....

.. po wjeździe do lasu jest dróżka w lewo do tyłu ale się kończy i zaczyna jakiś wał, idziemy wzdłuż i trafiamy na jeziorko dwóch wysp, pięknie z meliorowane....

...po obejrzeniu wracamy na drogę przyjazdową i jedziemy dalej, wyjeżdżamy z lasu i polną wzdłuż pól i widoków horyzontu leśnego, wjeżdżamy do Osieczowa. Skręt w prawo i już asfaltem nad zalew przed Kliczkowem....

..kilka fot zalewu i spotkanie ze strażnikiem pływającego coś do jedzenia - jadł mi z ręki, syczał i był wielki.;)

Tradycyjnie Błękitek i jego białe piaski plaży...

,
...po drugiej stronie szosy koło Błękitka, jest plaża bez wody a niżej w prawo, ukryty zielony raj...

...i jego piaski. Zjechali to i wypchali.
Powrót szosą na pierogi do Opałkowej Chaty ale tam fot z Babą I Dziadem już nie robiłem.
Trasa; do Bolca stałą i do Dobrej, w las na Osieczów, przez Osieczów i główną do Dobrej, obwodnica , Kruszyn i stała do R.;)
Kategoria z żoną
Dane wyjazdu:
23.29 km
2.25 km teren
01:23 h
16.84 km/h:
Maks. pr.:35.70 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT
Tak sobie
Poniedziałek, 15 czerwca 2015 · dodano: 15.06.2015 | Komentarze 0
Taki regionalny wypad - poobiedni.:) Kategoria z żoną
Dane wyjazdu:
65.68 km
9.60 km teren
03:57 h
16.63 km/h:
Maks. pr.:38.90 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT
Golnice
Niedziela, 14 czerwca 2015 · dodano: 14.06.2015 | Komentarze 0
Z dawna umówiona kawka u kuzynki w Golnicach a przy okazji pojeździliśmy po lesie. :)
Czyste, pachnące Bory Dolnośląskie...

...dzień po dniu w tym samym miejscu.;)
Tras; R. Iwiny, Lubków, Tomaszów, Kraśnik Kol. Kraśnik Górny, Kraśnik Dolny, Nowa Wieś Kraśnicka, Golnice, Dąbrowa, Krępnica, Bukowy Las, Krępnica, Dąbrowa, Kraśnik D. Kraśnik G. Tomaszów, Lubków, Iwiny, R.:)
Kategoria z żoną
Dane wyjazdu:
107.17 km
15.20 km teren
06:31 h
16.45 km/h:
Maks. pr.:37.70 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT
Dolina Kwisy
Sobota, 13 czerwca 2015 · dodano: 13.06.2015 | Komentarze 0
Kolejna dolina rzeki i jej spory kawałek przejechany od Nowogrodźca do Ławszowej ale nim zaczęliśmy zdobywać kilometry wzdłuż rzeki, to spory dojazd, bo 27km w przyjemnym upale, przyjemnym bo lekką bryzą wiatru ze wschodu studzonym, który pomagał gnać nam na skrzydłach rowerowego uniesienia.Upajaliśmy się jazdą szukając skrótów i takowy znaleźliśmy w Nowogrodźcu i udało nam się przemknąć rogatkami miasta na drogę do Parzyc a po przeskoczeniu głównej Zgorzelec-Bolesławiec, skryć się w magicznym lesie Kierżna. Uniesieni widokami ocknęliśmy się w Osieczowie i przypomnieli o aparatach.;)

Pierwsza fota poszła, wody na zalewie przed Kliczkowem sporo a dookoła soczysta, letnia zieleń.....

Chwilę potem, Błękitek przywitał nas gorącym białym piaskiem i czystą wodą lecz sporo ludzi już używało tego raju wiec nudyzmu i kąpieli waletowej nie było;)

Minęliśmy zamek w Kliczkowie i na krzyżówce w Osiecznicy , kierunek Przejęsław gdzie chwila postoju i zimnego oddechu przy sklepie, bo skwar lał się strumieniami nieprzerwanych promieni, że aż skóra skwierczała. Okukaliśmy miejscową mape i ruszyliśmy do Ławszowej a tam takie okazy prawdziwków...

...chwila zastanowienia przy kierunkowskazach i w drogę...

..czerwony szlak rowerowy, ładnie i dokładnie oznakowany, wiódł nas wzdłuż Kwisy szutrem między polnym i leśnym a woda w rzece zdawała się być czyściutka....

...trawy bujne i soczyste, kwitły całą paletą kwiecistych barw...

...i trafił nam się taki odcinek w lesie....

...a do tego doszedł podjazd.....

...długi podjazd w wąwozie bąków, jeden mnie powalił....

...koniec końców dotarliśmy na kawusie do zamku w Kliczkowie i mieliśmy sierściowe towarzystwo...

...po kawusi i gałce lodów truskawkowych chwila rozmowy ze znajomymi z bloków i w trasę, szukać zjazdu do Bukowego Lasu.
Drogę ppoż nr10 wypatrzyła Dudysia i kilka kilometrów spokojnej jazdy do Krępnicy, skok przez rondo i na Kraśnik wpierw Dolny, tam foto orła na zamku, potem Górny i Tomaszów, małe szamanie i na obwodnicę(boczniówkę) Tomaszowa a tam...

...a tam taki widok więc przycisnęliśmy pedałami i do Lubkowa dojeżdżaliśmy jak zaczynało schodzić po drabinie, akurat mieliśmy taką lukę w chmurach a z widoków wyglądało że po prawicy i po lewicy nie źle dawało....

..jabłko na moc i mineralną do bidonów i w drogę póki po drabine woda schodziła ale w Iwinach szczebelki rozmiękły i zaczęło mocniej dawać. Byliśmy tak blisko domu, że taki letni prysznic był wskazany i w strugach deszczu kończyliśmy dzisiejszą eskapadę.;)
Kategoria z żoną, Doliną rzeki
Dane wyjazdu:
31.17 km
5.44 km teren
01:56 h
16.12 km/h:
Maks. pr.:39.20 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT
Rozprostować nogi
Piątek, 12 czerwca 2015 · dodano: 12.06.2015 | Komentarze 0
Po domowych obowiązkach i zaległych i tych przyszłych chwila oddechu.;)Trasa; R, Żeliszów, Suszki, Włodzice, Droga Gwarków, Ustronie, Żeliszów, R.
Kategoria z żoną















