Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 80626.95 kilometrów w tym 5488.42 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.43 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

z żoną

Dystans całkowity:15859.03 km (w terenie 2078.90 km; 13.11%)
Czas w ruchu:1000:44
Średnia prędkość:15.81 km/h
Maksymalna prędkość:69.60 km/h
Suma podjazdów:9870 m
Suma kalorii:104746 kcal
Liczba aktywności:416
Średnio na aktywność:38.12 km i 2h 24m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
28.58 km 0.00 km teren
01:27 h 19.71 km/h:
Maks. pr.:43.70 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Pod wieczór

Środa, 9 sierpnia 2017 · dodano: 09.08.2017 | Komentarze 0

Późno bo późno ale się zebraliśmy, zresztą musieliśmy odtajać po pogrzebie a bezczynność nie pomagała poprawić nastroju.
Szybki przelot po nowych asfaltach i przed nocą czarną zdążyliśmy wycieczkę zakończyć.:)

Kategoria Regionalnie, z żoną


Dane wyjazdu:
32.21 km 0.00 km teren
01:42 h 18.95 km/h:
Maks. pr.:36.60 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 325 kcal
Rower:9-NYSKEY

Po pracy

Wtorek, 8 sierpnia 2017 · dodano: 08.08.2017 | Komentarze 0

Spokojna przejażdżka po regionalnych ścieżkach, trasa stała przez Tomaszów i kol. Kraśnik.
Kategoria Regionalnie, z żoną


Dane wyjazdu:
25.77 km 2.30 km teren
01:32 h 16.81 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 264 kcal
Rower:9-NYSKEY

Pod wieczór

Piątek, 28 lipca 2017 · dodano: 28.07.2017 | Komentarze 0

Po pracy krótki wypad na rozprostowanie wszystkiego, a że kolana w robocie mi siadły więc żadnych szaleństw. Wycieczka w stylu totalny luz.;)))
Kategoria Regionalnie, z żoną


Dane wyjazdu:
28.77 km 12.60 km teren
01:53 h 15.28 km/h:
Maks. pr.:39.30 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Za Wał Okmiański

Wtorek, 18 lipca 2017 · dodano: 18.07.2017 | Komentarze 0

Przed wieczorny wypad za Wał Okmiański. Wpierw do Jurkowa na Wał i szutrami przez las do Garnczar, przeskok przez szosę i kamienistymi wybojami do leśnej krzyżówki Iwiny-Radziechów, Garnczary-Okmiany......


.....wpierw foty przed leśnym odcinkiem - po lewej Chełmy, po prawej Grodziec.


na krzyżówce skręcamy na Radziechów, ocieramy się o jedno gospodarstwo i polnymi drogami wśród pól gdzie już ściernisko rozległe dopełniało letnie widoki a za ścierniskiem Równina Chojnowska...


...wlekliśmy się tym odcinkiem sporo czasu, trzymała nas tam siła ciszy, spokoju, czystości natury i dawnej wiejskiej
sielanki. Wiatru nie było, słońce miło, bardzo miło grzało a polne drogi, mocno sprofanowane ostatnimi deszczami były takie jak za dawnych czasów i zero cywilizacji, żadnych aut, nic....


....ocieramy się o Okmiany i wjeżdżamy na szeroki szuter Okmiany - Radziechów, jak na autostradę....


....spędzamy tam chwilę a zjechać z tego raju trudno nam - bo złote łany goniły błękit nieba, bo górzysty horyzont przeganiał monotonie krajobrazu, bo kurz nie wznosił się ponad felgi kół, bo cisza koiła duszy ból, bo ciepło promieni było takie przyjemne.;)))

Trasa; R, Jurków, Wał Okmiański, Garnczary, Radziechów, Okmiany, Radziechów, Muszczyna, Garnczary - gdzie na powrocie spotykamy trójkę bikerów z Kraśnika -  Iwiny, R.
Kategoria Terenowo, z żoną


Dane wyjazdu:
39.56 km 0.90 km teren
02:13 h 17.85 km/h:
Maks. pr.:33.60 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

"Uwolnić kapsle"

Sobota, 8 lipca 2017 · dodano: 08.07.2017 | Komentarze 2

Żeby się nie zastać, wyskoczyliśmy na krótką przejażdżkę, pomysłu nie było a i chęci na coś konkretnego też, więc do Bolca na spotkanie z kolegą a przy okazji spotkaliśmy i koleżankę ze swoim partnerem i były lody i gofry i pitu, pitu a pomysł na dalszą trasę zabrały ciemne chmury.
Zebraliśmy się do domu w te pędy....


...w Łaziskach dopadła nas krótka, bardzo krótka ulewa i na nasze szczęście, byliśmy tuż przy przystanku autobusowym "Pokutujące Skałki"  co skończyło się na sucho.

Trasa ; do Bolca stałą trasą, po Bolcu w towarzystwie, i powrót obwodnicą na stałą i do domu.



Dane wyjazdu:
23.20 km 0.00 km teren
01:19 h 17.62 km/h:
Maks. pr.:30.40 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:2-NUGGET

Ostatnia...

Sobota, 8 lipca 2017 · dodano: 08.07.2017 | Komentarze 4

....sentymentalna przejażdżka Nugget-em.
Skoczyliśmy po miód lipowo-gryczany, rzadkość ale jednak się zdarzyła.
Jazda w bezwietrznym i ciepłym powietrzu, który niósł zapach lipowych kwiatów w promieniach zachodzącego słońca była jak kojący balsam.

Cisza, spokój, sielankowe popołudnie. Ruch mały (grillowe schadzki wchłonęły większość kierowców, mamiąc zapachami pieczonych smakołyków) niebo wymalowane pejzażami chmur, wymieszane kolorem bieli i błękitu zapowiadało barwny zachód słońca, mimo tego nie czekaliśmy na fajerwerki, spokojnym tempem, wioząc skarb słodki, podążaliśmy w kierunku naszej ostoi.....


....jeszcze fota na pożegnanie Nuggeta, żal rozstawać się z rumakiem który służył mi 21 lat i którym przejechałem 7000km

Staruszek, bo gdy go kupowałem, już był mocno zużytym i nie modnym trekkingiem (marki nawet nie zapamiętałem)
Cóż, rowerek mało używany (służył mi do pracy, po zakupy  i na regionalne wycieczki po wertepach) zajmuje mi miejsce a jego podzespoły - część - podlegają już wymianie na nowe a remont nie wchodzi w grę więc postanowiłem pożegnać się na dobre, żal, żal, żal.....

Kategoria Regionalnie, z żoną


Dane wyjazdu:
38.89 km 1.50 km teren
02:13 h 17.54 km/h:
Maks. pr.:45.10 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 400 kcal
Rower:9-NYSKEY

Zrolowane lody

Niedziela, 25 czerwca 2017 · dodano: 25.06.2017 | Komentarze 0

Przed obiadem, Nimantem zrobiłem perę set metrów i tyle pojeździłem, nawalił licznik i zanim go doprowadziłem do porządku, obiad.
Po obiedzie namówiliśmy syna na lody w Bolcu i we trójkę stałą przez Kraśnik, Kruszyn do miasta na zrolowane lody, robione na poczekaniu z naturalnych składników - byliśmy pod wrażeniem i pracy przy wykonywaniu i smaku przy konsumowaniu.
Wszystko dzięki koledze n1cram, który nas naprowadził na ten nowy przybytek rozkoszy podniebienia na ul. Prusa a przy okazji zaprezentował swój nowy rowerek.
Jako gospodarz miejskich rewirów, przetarł nam drogę do "Józka" po drobny zakup i tamże się rozstaliśmy.
Powrót przez Kozią Górkę gdzie syn zostawił nam ślad a my swoim żółwim tempem doczłapaliśmy na kolację.
I po łykendzie.;)))



Dane wyjazdu:
31.96 km 5.20 km teren
02:01 h 15.85 km/h:
Maks. pr.:44.40 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 314 kcal
Rower:9-NYSKEY

Bielanka

Środa, 21 czerwca 2017 · dodano: 21.06.2017 | Komentarze 3

Późnym popołudniem, coś, gdzieś zobaczyć, coś nowego i padło na trasę przez Ustronie do Zbylutowa drogą Gwarków i przez Bielankę do Czapli, powrotem szutrową przez "Ciemnicę" -  Kol. Nowa Wieś Grodziska....


...gdzieś między Skorzynicami a Bielanką....



....gdzieś między Ustroniem a Zbylutowem...


....jeszcze przed Zbylutowem...


...Fudżijama w całej swej krasie, dalej na tym samym odcinku - Droga Gwarków z Ustronia do Zbylutowa jest malownicza...


....droga  do Bielanki ze Skorzynic....


...widok z Czapli na Wilkołaka....


....widok przy wyjeździe z Czapli szutrową do Ciemnicy.

Trasa; R. Ustronie, Zbylutów, Skorzynice, Bielanka, Czaple, Ciemnica,Sędzimirów, R.


Kategoria Regionalnie, z żoną


Dane wyjazdu:
16.12 km 1.00 km teren
00:58 h 16.67 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Do brata

Wtorek, 20 czerwca 2017 · dodano: 20.06.2017 | Komentarze 0

Krótki wypad na wyśmienite lody z truskawkami i z dodatkiem czekoladowych okruchów, w ogrodowej scenerii do bratowej i brata.;)))


Dane wyjazdu:
61.99 km 3.50 km teren
04:11 h 14.82 km/h:
Maks. pr.:32.90 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

PRIWALL

Czwartek, 15 czerwca 2017 · dodano: 16.06.2017 | Komentarze 5

Ostatni etap wyprawy z domu nad morze, najdłuższy odcinek i tylko przez Niemcy - damy radę?
Wsiadamy na rowery i już wiemy.
Przed wyruszeniem robię mały serwis (pompowanie, smarowanie łańcuchów, regulacja przerzutek), żegnamy się z gospodarzami i do centrum na pożegnanie z najładniejszym miasteczkiem na naszej drodze....


...u rybaka na kolanach co ostatnie ryby sprzedał....


...na promenadę gdzie zawsze tłumy a dziś pustki wjeżdżamy lajcikowo...


...i wchodzimy z podziwem elegancji i estetyki na widok wspaniały...


...jeszcze przejazd promenadą historii żeglarstwa i zaliczamy cały glob;)))...


....wyjeżdżamy z Nowego Warpna i po paru kilometrach znajdujemy rowerowy skrót do Rieth...


...przystanek na szamanko, po drodze do Altwarp...


...i Altwarp - miasteczko, które widzieliśmy z promenady w Nowym Warpnie - nie zachwyciło nas. To taka wioska dla mobilnych kampingów....


...ale są tam takie domki....


...i takie hotele...


...wracamy na OderNiseRadweg i prujemy do Unckermunde, miasteczka naszego wybawienia z kłopotu przeciążenia mięśni, rowerowa alej rzeźb w martwych drzewach...


...szukamy promu ale ostał się tylko kaperski galeon a nikt tu po polsku nie gada i klops, w końcu na migi, dowiadujemy sie że za 50 min, mamy prom do Kamminke ale koszt 51euro a my mamy tylko 40 i "masz babo placek". Szukam hotelu i znajduję Sylwię pracownicę, pomaga mi zdobyć 20 euro....


...pakujemy się na rowerowy prom z bikerami z Czech i kilwater za nami...


...Nyskey wystawił kiere za burtę i podziwia wody zatoki;)))...


....na wodach spokojnych, spokoju nie ma, ruch żaglówek i ścigaczy olbrzymi...


...po sennej podróży docieramy do Kamminke, jeszcze kilometr i Świnoujście...


...wypakowujemy się do pokoju i jedziemy na plażę - tłumy, ale fotę jako taką wyłapuję...


...prysznic, kolacja i spacer na wydmy, zachodu słońca nie będzie, nadciągają deszczowe chmury.

Trasa, Nowe Warpno, Rieth, Unckermunde, Kamminke, Świnoujście.

Trasa po sto kilometrów za długa, dużo zwiedzania a droga z Osinowa Dolnego już górzysta i z dnia na dzień coraz bardziej zmęczeni, noclegi po niemieckiej stronie są koniecznością, czyli bez namiotu lub solidnej gotówki ani rusz. Żeby objechać zatokę brakło nam jednego dnia i noclegu, gdzieś, już na wyspie Uznam.
Przejechaliśmy w sześć dni dystans 558km.
Czasu przejazdu nie podaję, bo jedzie się z przerwami na foty, na odpoczynek, na konsumpcje i wychodzi cały dzień kręcenia a liczy się tylko przyjemność a przyjemność wyniosła 558kilometrów.:)))))))))))))

Pozdrawiam wszystkich czytających.:)



Kategoria z żoną, wyprawa, wczasy