Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 84956.88 kilometrów w tym 5647.77 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

wycieczka

Dystans całkowity:11215.69 km (w terenie 573.51 km; 5.11%)
Czas w ruchu:511:24
Średnia prędkość:21.93 km/h
Maksymalna prędkość:75.00 km/h
Suma podjazdów:7583 m
Suma kalorii:74831 kcal
Liczba aktywności:182
Średnio na aktywność:61.62 km i 2h 48m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
33.50 km 0.00 km teren
01:34 h 21.38 km/h:
Maks. pr.:56.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Do Tesco

Czwartek, 23 lipca 2009 · dodano: 24.07.2009 | Komentarze 1

Do akwarystycznego po filtr do akwarium, przy okazji arbuza kupiłem. Przyjechałem w słońcu, lecz z daleka, widziałem błyskawice na tle czarnej chmury. Załatwiłem sprawę i szybko z "piekielną" prędkością, dałem czadu do Kruszyna. Nawałnica dawała znać coraz silniejszymi podmuchami wiatru ale udało mi się wpaść na chatę rodziny i już z okna oglądałem potężną ulewę.:)Po tym mini katakliźmie, wracałem po woli sprzątając połamane przez wichurę gałęzie, to była masakra.:(
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
43.80 km 12.50 km teren
02:08 h 20.53 km/h:
Maks. pr.:49.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Po lasach

Środa, 22 lipca 2009 · dodano: 22.07.2009 | Komentarze 0

Do Iwin koło cmentarza, przez "las którego już nie ma" na Okminy. W centrum lasu, chwila zachwytu, nad przepiękną panoramą Sudetów lekko przymglonych, zwieńczonych na końcu zamkiem Grodziec na górze wulkanicznej. Dojazd szutrówą do Okmian wspomnianych i główną trasą do Krzywej. Zjazd na Jadwisin i pędem koło Bakutilu(spalarnia odpadków) w Osetnicy, smród, aż dziw, że las jeszcze tam nie padł? Przez Jadwisin do Radziechowa i tam skręt w prawo przez morze słonecznika, w prost, w objęcia zachodzącego słońca. Znów pędem przez las na wzgórzach Iwin i superska panorama gór. Zjazd piaskową drogą do Kościoła i boczniówką do Raciborowic, dojazd do domu w glorii promienistych fajerwerkow słońca.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
55.00 km 1.00 km teren
02:21 h 23.40 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Po komiks do Bolca

Wtorek, 21 lipca 2009 · dodano: 21.07.2009 | Komentarze 0

Do Bolca Przez Iwiny, Wartę, Łaziska i poligonem na Jeleniogórską. Objazd miasta, zakup komiksu Star Wars-owego i skok przez Kraśnik do Krzyżowej do kumpla, chwila pogadanki i powrót przez Tomaszów, Wartę, Iwiny.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
39.00 km 0.00 km teren
01:55 h 20.35 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Po zębatkę

Czwartek, 16 lipca 2009 · dodano: 16.07.2009 | Komentarze 0

Wycieczka do Bolca, po zębatkę do tylnego koła. Powrót przez Kruszyn.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
52.00 km 4.50 km teren
02:40 h 19.50 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Wolna sobota

Sobota, 4 lipca 2009 · dodano: 04.07.2009 | Komentarze 3

Do Bolesławca na "manhatan" rynek, po parę rzeczy na dzisiejszego grilla. Nie miałem pomysłu na trasę i trochę pokrążyłem po ulicach Bolca. Leniwie potoczyłem się do Kruszyna i gdy już trasa zastukała mi w głowie to okazało się, że tylna opona ma defekt. Nowa opona (panaracer crosstawn 26x1,75 75PSI antyprzebiciowa) rozeszła się tuż przy rawce koła. Zweryfikowałem trasę i pomknąłem przez Kraśnik Górny do Tomaszowa odebrać płytkę z muzyką u brata i przez Lubków wrócić do "Racidołek". Niestety, przy aptece oponkę trafiło całkiem i 1km wolniutko, toczyłem się na oparach powietrza. Szczęściem jest to, że mam jeszcze prawie nową, czeską oponę robena 26x1,75 ale tylko 40PSI, więc opory toczenia się zwiększą. Mimo wszystko, jutro, chyba pomknę w jakąś dal-siną.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
43.00 km 1.00 km teren
01:45 h 24.57 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Ostatni dzień czerwca

Wtorek, 30 czerwca 2009 · dodano: 30.06.2009 | Komentarze 0

Poszalałem dziś wokoło "Bolca". Przed Kozią Górką, przez poligon do ul. Jeleniogórskiej na Leśną, Śluzową do Placu Piastowskiego, potem Zgorzelecka na most i na Ceramiczną, Mostową, Dolne Młyny, Góralską do Kościuszki, przez Modłową do obwodnicy i na Kruszyn, Łaziska, Warte, Iwiny i chata.:)

Na obwodnicy, przed przejazdem kolejowym jakieś kilkadziesiąt metrów stało kilku (chyba) świadków wypadku rowerzysty, który mknął (trasą rowerową) zbyt blisko barierki i na niej się zatrzymał, tzn. rower wbił się w barierkę a rowerzysta w nawierzchnię z kostki betonowej. Nie zatrzymywałem się by nie robić nie potrzebnie tłoku, ale wolno przejechałem i widok był makabryczny, brak kasku i skręcony nie naturalnie kark świadczył o wielkim nieszczęściu tego człowieka(mężczyzny).:(
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
37.50 km 6.00 km teren
01:35 h 23.68 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Przez las którego już nie ma

Poniedziałek, 8 czerwca 2009 · dodano: 08.06.2009 | Komentarze 1

Gnałem w szalonym pędzie, radosny taki, taki wesoły.
I w las wjechałem, gdzie uśmiech mi zgasł,
to las, z którego, horyzontu nie widziano.
Teraz, jak okiem sięgnąć, widać świat go otaczający.
Już żadne drzewo, nie przeszkodzi czerpać tajemnic horyzontu.
GAJA, lat temu kilka, wpuściła tam EMME.
I przygotowała podwalinę pod nowe życie.
To nic, że moje serce smutne, to nic, że uśmiech mi zgasł.
Śmierć, dała nowe życie i bujnie pnie się w górę,
a moje dzieci, swoim, pokażą piękny las.:)

Trasa - Iwiny, Okmiany, Wilczy Las, Szczytnica, Tomaszów, Warta, Iwiny, Raciborowice.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
58.00 km 14.00 km teren
03:20 h 17.40 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Niedzielne co nie co

Niedziela, 24 maja 2009 · dodano: 24.05.2009 | Komentarze 1

Z ranka(godz.9,20) w słoneczną, piękną niedzielę, ruszyłem ku starym, dawno nie odwiedzanym rejonom lotniska w Krzywej. Trasa, przez Iwiny koło kościoła na Lubków, na punkt widokowy na Sudety. Potem, objazd uliczek w Lubkowie i do Tomaszowa, do weterynarza, po obroże na pchły i kleszcze dla moich suczek. Z Tomaszowa, polną drogą do Szczytnicy i osiedla przy autostradzie. Przejazd przez
poradzieckie lotnisko, gdzie koleżankę Gosię z mężem spotkałem na rowerkach i do Osłej, potem szutrem do Starego Łomu i Krzywa przy A4. Polnymi drogami do Osetnicy w pobliżu "Bakutilu-spalarnia odpadków". Dalej polnymi drogami do kopalni żwiru i w prawo polną drogą wśród zbóż wszelakich do Okmian, tam, kawałek kocim łbem i w lewo na asfalt do Wilczego Lasu. Zdjęcia pod wielkim Krzyżem i powrót do Lubkowa. Jeszcze Iwiny, i "Racidołki" w całej swej krasie, a w domu schabowe.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
41.00 km 7.00 km teren
02:10 h 18.92 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Sprintem po gazetę

Sobota, 11 kwietnia 2009 · dodano: 11.04.2009 | Komentarze 1

Dałem czadu do Bolca - w 30min 16km, ale miałem chłodny wschodni wiatr w plecy(wiatrzycho), kupiłem czasopismo Rowertour i wolnym biegiem pod wiatr przez Kruszyn do Warty, gdzie pozwoliłem sobie skrótami, przejechać w pobliżu zamku Templariuszy(ciekawe, że nie mogę trafić na ruiny tego zamczyska) z XII wieku, potem w pocie, rogatkami gminnej wsi, dotarłem pod staw osadowy i tam, syciłem się widokami pustynnej przestrzeni na której stado saren, gnało do wypatrzonego lasku, a nad krawędzią sporego rozlewiska wodnego, żurawie nisko schylone, żerowały w migotliwych promieniach słońca. Na północy, w słońcu, skrzył się krzyż w Wilczym Lesie, ogromny kilkunastometrowy kolos którego widać z każdej wsi gminy Warta Bol. Widoki piękne, tylko ten chłodny, wschodni, bezlitosny wiatr, smagał lico moje i owiewał spocony kark czego nie cierpię, mimo wszystko chciałem trwać w rowerowym biegu i czuć ten wiatr i te widoki i to słońce i zatracić sie w czasie i całkowicie się oddać naturze. Jednak, rzeczywistość okrutna sprowadziła mnie w realia całą swą brutalnością-zadzwonił telefon.:)))
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
50.00 km 10.00 km teren
02:35 h 19.35 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:1-NAHTAH

Żabie fotowojaże

Niedziela, 5 kwietnia 2009 · dodano: 05.04.2009 | Komentarze 1

Do kumpla w Bolcu zawiozłem książkę o fotografii a potem, skoczyłem na Kraśnik, ale po drodze zachciało mi się drogę skrócić i wjechałem w las a tam, "gliniak"staw z lat dzieciństwa, gdzie pływać się uczyłem i niespodzianka ogromna-cisza, natura, ostaja głuszy w której żaby chórem symfonie wodną w takt seksualnych orgii dęły. Piękno, piękno i piękno przyrody. Warto było skrócić drogę i ominąć Kraśnik i leśnymi drogami tłuc zadek.:)))
Kategoria wycieczka