Info
Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.Więcejo mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad5 - 1
- 2024, Październik5 - 0
- 2024, Wrzesień7 - 0
- 2024, Sierpień5 - 0
- 2024, Lipiec6 - 0
- 2024, Czerwiec11 - 4
- 2024, Maj7 - 2
- 2024, Kwiecień9 - 3
- 2024, Marzec7 - 3
- 2024, Luty4 - 0
- 2024, Styczeń4 - 1
- 2023, Grudzień4 - 0
- 2023, Listopad3 - 0
- 2023, Październik6 - 3
- 2023, Wrzesień10 - 2
- 2023, Sierpień5 - 0
- 2023, Lipiec13 - 4
- 2023, Czerwiec8 - 2
- 2023, Maj11 - 2
- 2023, Kwiecień6 - 5
- 2023, Marzec3 - 0
- 2023, Luty4 - 0
- 2023, Styczeń4 - 0
- 2022, Grudzień11 - 1
- 2022, Listopad5 - 1
- 2022, Październik8 - 2
- 2022, Wrzesień6 - 0
- 2022, Sierpień7 - 0
- 2022, Lipiec9 - 3
- 2022, Czerwiec12 - 2
- 2022, Maj7 - 3
- 2022, Kwiecień4 - 9
- 2022, Marzec4 - 6
- 2021, Grudzień5 - 0
- 2021, Listopad9 - 0
- 2021, Październik12 - 3
- 2021, Wrzesień13 - 1
- 2021, Sierpień7 - 1
- 2021, Lipiec16 - 1
- 2021, Czerwiec11 - 2
- 2021, Maj10 - 7
- 2021, Kwiecień12 - 6
- 2021, Marzec4 - 0
- 2021, Luty5 - 6
- 2021, Styczeń9 - 1
- 2020, Grudzień6 - 6
- 2020, Listopad8 - 0
- 2020, Październik8 - 2
- 2020, Wrzesień4 - 7
- 2020, Sierpień9 - 13
- 2020, Lipiec9 - 2
- 2020, Czerwiec17 - 2
- 2020, Maj11 - 18
- 2020, Kwiecień7 - 24
- 2020, Marzec10 - 35
- 2020, Luty6 - 14
- 2020, Styczeń7 - 25
- 2019, Grudzień7 - 16
- 2019, Listopad15 - 33
- 2019, Październik12 - 18
- 2019, Wrzesień15 - 18
- 2019, Sierpień23 - 46
- 2019, Lipiec31 - 32
- 2019, Czerwiec33 - 29
- 2019, Maj13 - 29
- 2019, Kwiecień12 - 35
- 2019, Marzec6 - 35
- 2019, Luty19 - 42
- 2019, Styczeń9 - 13
- 2018, Grudzień10 - 8
- 2018, Listopad10 - 36
- 2018, Październik13 - 31
- 2018, Wrzesień15 - 54
- 2018, Sierpień15 - 17
- 2018, Lipiec24 - 53
- 2018, Czerwiec8 - 33
- 2018, Maj23 - 36
- 2018, Kwiecień13 - 30
- 2018, Marzec6 - 4
- 2018, Luty9 - 4
- 2018, Styczeń5 - 9
- 2017, Grudzień13 - 19
- 2017, Listopad11 - 11
- 2017, Październik12 - 21
- 2017, Wrzesień13 - 39
- 2017, Sierpień12 - 28
- 2017, Lipiec19 - 58
- 2017, Czerwiec20 - 43
- 2017, Maj12 - 22
- 2017, Kwiecień15 - 17
- 2017, Marzec9 - 17
- 2017, Luty10 - 12
- 2017, Styczeń3 - 4
- 2016, Grudzień6 - 6
- 2016, Listopad11 - 7
- 2016, Październik8 - 20
- 2016, Wrzesień19 - 40
- 2016, Sierpień17 - 14
- 2016, Lipiec14 - 32
- 2016, Czerwiec17 - 28
- 2016, Maj20 - 26
- 2016, Kwiecień12 - 16
- 2016, Marzec9 - 13
- 2016, Luty3 - 9
- 2016, Styczeń5 - 16
- 2015, Grudzień11 - 30
- 2015, Listopad10 - 15
- 2015, Październik13 - 23
- 2015, Wrzesień15 - 8
- 2015, Sierpień15 - 37
- 2015, Lipiec16 - 26
- 2015, Czerwiec17 - 25
- 2015, Maj13 - 37
- 2015, Kwiecień12 - 15
- 2015, Marzec14 - 36
- 2015, Luty11 - 41
- 2015, Styczeń11 - 24
- 2014, Grudzień3 - 14
- 2014, Listopad10 - 6
- 2014, Październik9 - 22
- 2014, Wrzesień12 - 20
- 2014, Sierpień27 - 25
- 2014, Lipiec19 - 7
- 2014, Czerwiec17 - 6
- 2014, Maj19 - 11
- 2014, Kwiecień12 - 10
- 2014, Marzec11 - 5
- 2014, Luty4 - 1
- 2014, Styczeń6 - 9
- 2013, Grudzień7 - 14
- 2013, Listopad8 - 6
- 2013, Październik9 - 2
- 2013, Wrzesień13 - 0
- 2013, Sierpień12 - 2
- 2013, Lipiec15 - 0
- 2013, Czerwiec9 - 0
- 2013, Maj11 - 0
- 2013, Kwiecień9 - 0
- 2013, Marzec5 - 4
- 2013, Styczeń2 - 5
- 2012, Grudzień3 - 0
- 2012, Listopad5 - 0
- 2012, Październik8 - 0
- 2012, Wrzesień16 - 0
- 2012, Sierpień10 - 0
- 2012, Lipiec20 - 0
- 2012, Czerwiec26 - 0
- 2012, Maj23 - 0
- 2012, Kwiecień27 - 0
- 2012, Marzec21 - 0
- 2011, Grudzień3 - 0
- 2011, Listopad6 - 0
- 2011, Październik13 - 1
- 2011, Wrzesień30 - 0
- 2011, Sierpień25 - 3
- 2011, Lipiec14 - 1
- 2011, Czerwiec21 - 0
- 2011, Maj17 - 0
- 2011, Kwiecień11 - 0
- 2011, Marzec4 - 0
- 2011, Luty3 - 0
- 2011, Styczeń7 - 1
- 2010, Listopad5 - 2
- 2010, Październik9 - 0
- 2010, Wrzesień22 - 4
- 2010, Sierpień14 - 3
- 2010, Lipiec18 - 0
- 2010, Czerwiec15 - 4
- 2010, Maj5 - 0
- 2010, Kwiecień8 - 3
- 2010, Marzec6 - 0
- 2010, Luty10 - 2
- 2010, Styczeń2 - 0
- 2009, Listopad1 - 6
- 2009, Październik7 - 2
- 2009, Wrzesień11 - 0
- 2009, Sierpień21 - 5
- 2009, Lipiec13 - 4
- 2009, Czerwiec8 - 3
- 2009, Maj7 - 6
- 2009, Kwiecień9 - 16
- 2009, Marzec4 - 2
- 2009, Luty1 - 1
- 2009, Styczeń2 - 0
- 2008, Grudzień18 - 2
- 2008, Listopad13 - 4
- 2008, Październik8 - 0
- 2008, Wrzesień6 - 0
- 2008, Sierpień11 - 0
- 2008, Lipiec9 - 0
- 2008, Czerwiec10 - 1
Wpisy archiwalne w kategorii
wycieczka
Dystans całkowity: | 10818.24 km (w terenie 546.81 km; 5.05%) |
Czas w ruchu: | 491:08 |
Średnia prędkość: | 22.03 km/h |
Maksymalna prędkość: | 75.00 km/h |
Suma podjazdów: | 7583 m |
Suma kalorii: | 62862 kcal |
Liczba aktywności: | 176 |
Średnio na aktywność: | 61.47 km i 2h 47m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
100.81 km
0.00 km teren
04:19 h
23.35 km/h:
Maks. pr.:50.70 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT
Gdzie koła poniosą
Poniedziałek, 25 grudnia 2017 · dodano: 25.12.2017 | Komentarze 0
Gdzie wiatr pchnie, gdzie koła poniosą, grunt, to wyjść z domu.Wyszedłem późno - bo późno położyłem się spać - i obrałem kierunek taki, by wiatr pchał, by nie walczyć, by delektować się jazdą i tak zaniosło mnie na lotnisko Krzywa, dalej była Gromadka, potem wiatr pchnął mnie do Modłej i skręciłem w prawo na Krzywą ale na granicy gmin, skończył się dywanowy stół - nie, nie pomyślałem, dziś tylko gładzie, dziś tylko stolnica, zawróciłem i pognałem na Nową Kuźnię i wyjechałem na główną przelotową do Chocianowa ale tam nie miałem ochoty więc powrót do Gromadki przez Wioskę Wiatrów i.....
....Wioskę "Końskich Łbów"....
....Krzyżowa, Kraśnik, Dąbrowa i Krępnica oraz jej woda znad której, rozświetlony słońcem widok gór tak mile ogrzał moje zziębnięte członki.;)))
Bolesławice, Bolec przez centrum, chwila pitu, pitu z kumplem pod kinem i przez Kruszyn do Łazisk, chwila kręcenia po obwodnicy, by brakujące dwa kilometry do setki wykręcić a przy okazji kolejne pitu,pitu z kumplem tym razem na rowerze.
Powrót z wiatrem, powrót trasą rowerową, powrót w chłodzie, nogi nie czułem, niby osiem stopni a noga mi zmarzła.
Święta w toku czas na obżarstwo na wyjeździe.;)))
Trasa.R,Iwiny, Lubków, Wilczy Las, Szczytnica, lotnisko, Gromadka, Modła, Nowa Kuźnia, Pasternik, Wierzbowa, Gromadka, Krzyżowa, Kraśnik, Nowa Wieś Kraśnicka, Dąbrowa, Krępnica, Bolesławice, Bolesławiec, Kruszyn, Łaziska, kozie rondo, Łaziska, Warta, Iwiny, R.
Kategoria wycieczka, Regionalnie
Dane wyjazdu:
50.33 km
3.40 km teren
03:00 h
16.78 km/h:
Maks. pr.:36.80 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 499 kcal
Rower:9-NYSKEY
Krępnica
Niedziela, 3 grudnia 2017 · dodano: 03.12.2017 | Komentarze 0
Jeszcze chmury przewalały się przez nasz region, gdy dopadliśmy rowerów i mocno przed obiadem w trasę ruszyliśmy.........cmentarz w Kraśniku Dolnym, tam chwila postoju, bo tu cmentarz....
.....a po drugiej stronie daniele.....
.....w Krępnicy gdzie dotarliśmy szybko, słonce zaczynało swoje przedstawienie....
.....chmury odchodziły w siną dal odsłaniając błękit, obrałem kierunek przez las i.... błotko
ale natura rekompensowała tę nie dogodność, bo błoto zmyć można a to czym nasyciliśmy swe dusze to zostanie.;)))
.....oczywiście powrót obwodnicą Bolesławca i do Warty w pełnym słońcu - R.A.D.Z. wymiata....
.....zachwyt.;))))
.....jeszcze większy zachwyt i niespodzianka - czyste niebo, zapowiedź dobrych widoków na wschodzący, księżycowy olbrzym.;))))
Trasa; R.Iwiny.Lubków. Tomaszów, Kraśniki, Dąbrowa, Krępnica, Bolesławice, Bolesławiec, Kruszyn, Łaziska, Warta, Iwiny, R.
Dane wyjazdu:
67.30 km
1.70 km teren
04:09 h
16.22 km/h:
Maks. pr.:35.50 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT
"Nie Oddam Cię Nikomu"
Niedziela, 5 listopada 2017 · dodano: 05.11.2017 | Komentarze 0
Rozkładam mapę - Bory Dolnośląskie - i z przerażeniem stwierdzam, że wypad z domu na trasę, gdzie białe plamy naszego nie bycia "tam" nie grozi w żadnym przypadku. Wypad autem i pakowanie rowerów po prostu wykracza po za ramy krótkiego czasu późnej jesieni.Cóż, chwila namysłu i decydujemy się na Chojnów ale przez Jadwisin. O 10,13 przekraczamy najwyższy punkt Wału Okmiańskiego przed Olszanicą i zjeżdżamy do jej centrum, na krzyżówce w lewo i kierunek....
...Radziechów a przed nim równina Chojnowska jak okiem sięgnąć, po horyzont płaska i tylko wiatraki trzy zakłócają harmonię przestrzeni....
...za nami Grodziec i zamglone Karkonosze
....przeskakujemy Radziechów i wpadamy w objęcia czerwonych pól Jadwisina....
.... dalej, zielone trawy miedzą od czerwonych oddzielone, "te" trzy wiatraki strzegą...
...przejazd przez A4 i do Osetnicy, przystanek pod kościołem...
...jesień się złoci, suche szosy, zasypuje liśćmi a słońce przygrzewa nielicznymi gorącymi promieniami, przed nami aleja przyrody przed Piotrowicami...
....i Chojnów, cel wycieczki - pomnik ku czci przyjęcia praw miejskich w 1333roku...
...zaliczamy kawkę na stacji CPN - Falcon i grzejemy do Jerzmanowic, wiatrak - restaurację mijamy z daleka.
Po drodze zachwycamy się przestrzenią pól Witkowa, Grobli i Krzywej skąd przeskok główną przez A4 i w Okmianach gdzie koniec Wału , skręcamy w prawo. Asfalt się kończy i jedziemy polną drogą wzdłuż trakcji kolejowej, aż do Szczytnicy...
...na jej krótkiej obwodnicy, taniec promieni i chmur, zatrzymuje w obrazie tajemnicę kielicha i światła i ten wymowny malunek towarzyszy nam już do końca.
Jedziemy przez Tomaszów, Lubków, Iwiny, i do R. A w butelce ostatni łyk Tymbarkowego Szaleństwa o tytule jak w tytule.;)))
Trasa. R, Iwiny, Ganczary, Olszanica, Radziechów, Jadwisin, Osetnica, Piotrowice, Chojnów, Jerzmanowice, Witków, Groble, Krzywa, Okmiany, Szczytnica, Tomaszów, Lubków, Iwiny, R.
Kategoria Tymbarkowe szaleństwo, wycieczka, z żoną
Dane wyjazdu:
97.50 km
24.00 km teren
06:26 h
15.16 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 980 kcal
Rower:9-NYSKEY
Wrzosy
Wtorek, 15 sierpnia 2017 · dodano: 15.08.2017 | Komentarze 5
W tamtym roku pojechaliśmy za późno o dwa tygodnie, w tym roku o tydzień za wcześnie......ale niektóre krzaki wrzosu dość mocno kwitły, lecz nasza magiczna dróżka nie była aż tak magiczna jak w tamtym roku...
....Bory jak zawsze piękne, choć coraz więcej olbrzymich polan w całym lesie (nie miałem siły robić fot lasom, których nie ma już)....
...i droga w tym roku mocno piaszczysta - pół połowy z połowy 20km pchaliśmy, połowę jechaliśmy o połowę wolniej a połowę po nieznanym terenie....
...na rozstajach, pomoc mapy nieodzowna i tak główkowaliśmy w którą stronę jechać;)))...
...koniec końców, po wyjeździe z Borów przez "wioskę wiatrów", wiatrem pchani dojechaliśmy do Chocianowa.
Pierwsza fota zabudowań przy pałacu obok parku po którym pojeździliśmy,...
...kolorowe kamieniczki są bajkowe jak cały ryneczek...
....pierogów pieczonych zabrakło i pozostało nam wrzucić na ruszt pizze i sok pomarańczowy pod parasolem żubra...
...wyjazd z miasta w kierunku "wioski ukrytych tajemnic"...
...w Modłej odbijamy na Patokę wzdłuż jeziora dziesięciu wysp...
...i szutrem do Patoki gdzie wjeżdżamy wprost na cerkiew prawosławną...
...chwilę potem wracamy do Modłej i dojeżdżamy do bramy nie istniejącego pałacu...
...na zjeździe, łapię kościół z cegieł w kadr i pędem do głównej, wzdłuż moczar, którymi można płynąć łódką wzdłuż całej wsi...
...przelatujemy Gromadkę i na strefie w Szczytnicy wita nas widok sentymentalny - Karkonosze...
...jeszcze Lubków, Iwiny i R.;)))
Trasa; R. Iwiny, Tomaszów, Krzyżowa, Bory DOL. ppoż nr 47, ppoż nr28,ppoż nr39, ppoż nr 35, Pasternik, Chocianów, Modła, Patoka, Modła, Gromadka, Szczytnica, Tomaszów, Lubków, Iwiny, R.
Dane wyjazdu:
100.23 km
0.00 km teren
04:02 h
24.85 km/h:
Maks. pr.:45.10 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT
Chocianów
Niedziela, 7 maja 2017 · dodano: 07.05.2017 | Komentarze 3
Pierwsza setka w tym sezonie, pogoda nie nastrojowa, pochmurno, wiatr i deszcz - słaby i to zadecydowało na dłuższe kręcenie.Kierunek Chocianów, kierunek na który natchnął mnie swoim wpisem TomSawyer. Trasa marzenie, dywan bez skazy,
poza półkilometrowym odcinkiem w Wierzbowej, gdzie końskie łby królują - czterdzieści kilometrów czystej przyjemności.
Dojeżdżając do Wierzbowej, złapałem zdziwko, że tam szynobusy mają przystanek....
..w Chocianowie dopadła mnie mżawka, za mną kościół w rynku i małżeństwo z dziećmi, dzięki którym wyłapałem fotę...
...przystanek w lesie, lasy są piękne....
...w Chojnowie, tatuś z synkiem przy nowej fontannie cyknął mi fotę - dawno mnie tam nie było....
...i brakłoby mi dwa kilometry do setki więc mała pętelka po Iwinach z wyjazdem na widok i druga w R.
Pierwsza setka w tym roku zaliczona.;)))
Łan goni łanem,
wiosenne
żółte szaleństwo,
panem
a zimny maj
otulony żółtym szalem
ciepłem tchnie,
wonią racząc nos
a kolorem spojrzenie.
Trasa, R, Iwiny, Lubków, Wilczy Las, Szczytnica, lotnisko, Gromadka, Wierzbowa, Pasternik - Wioska Wiatrów, Chocianów, Chocianowiec, Trzebnice, Żabice, Jaroszówka, Chojnów, Gołaczów, Wojciechów, Modlikowce, Zagrodno, Olszanica, Ganczary, Iwiny, R.
Kategoria wycieczka
Dane wyjazdu:
70.16 km
0.00 km teren
02:41 h
26.15 km/h:
Maks. pr.:44.80 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT
Mgły....
Piątek, 16 września 2016 · dodano: 16.09.2016 | Komentarze 2
Zebrawszy siły na wieczorne co nie co, wyruszyłem jak zwykle w nie wiadomo gdzie i po co. Jechałem, najpierw tam, bo tu już byłem, potem tam skręciłem tu a tu, tam i tak tutamtałem i foty za fotą strzelałem.......widokowy w Lubkówku....
...przed osiedlem w Szczytnicy, fota poglądowa, bo wróciłem do pierwotnego zastosowania podzespołów czyli widełki amortyzowane 28" z piwotami przespawanymi na 26"....
...jeszcze raz, bo ta magia mnie czaruje....
...odbite promienie też mają moc;)...
...a przeleciawszy lotnisko - wstęgi asfaltowych dywanów wciągnęły mnie w zabawę "Przed Siebie" i tak zaliczyłem Gromadkę i zachciało mi się nocny Chocianów, za Gromadką z łąk podniosły się mgły i zaczęło się czarowanie....
...co zakręt, to mocniejsze wrażenia...
...i tajemnicze formacje skryte w oparach zielonych łąk...
...aż nie wiadomo kiedy, dopadły mnie końskie łby - Wierzbowa - półkilometra kostki, noc i brak dodatkowej butelki napoju zniechęciły mnie do kontynuowania trasy na Chocianów....
...powrót był momentami dość mocno przymglony, mgły podnosiły się mozolnie lecz sukcesywnie ograniczając widoczność...
...jeszcze A4 w Krzyżowej, Kraśnik, Bolec i powrót przez Kruszyn i stałą do domu.:)))
Kategoria wycieczka
Dane wyjazdu:
101.17 km
44.45 km teren
05:03 h
20.03 km/h:
Maks. pr.:43.20 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY
Bory, bory, bory....
Sobota, 13 sierpnia 2016 · dodano: 13.08.2016 | Komentarze 3
W samo południe wybrałem się w odwiedziny do rodziców. Do Brzeźnika przez Bolesławiec - z Iwin szutrami pokolejowej, obwodnicą w Bolcu i boczną na zabobrzu do cmentarza Kutuzowa i szutrami do Mierzwina i przez Brzeźnik od południa na wylot do Bolca. Kawka - pitu, pitu i szutrem i do dziury Brzeźnika.......objazd dookoła i wskok na ppoż 4 i jazd od krzyżówki...
...chwila zastanowienia i dłuższa alternatywa jazdy szutrem wygrała, czyli czwórka....
...żółtego nie zdążyłem złapać, jak byłem z tamtej strony ale czerwony trafiłem w sam tył....
...oczywiście z czwórki na chwilę na osiemnastkę i do ostoi wodnej....
...kolejna krzyżówka i wjazd na dziesiątkę....
...skalne atrakcje tuż przy drodze....
...kolejna atrakcja - prostowanie drogi Dobra - Kliczków...
...z dziesiątki koło Bukowego lasu na jedenastkę i przez "Fangorn" gdzie ostoi jego, stary Dąb pilnuje...
...dalej z tyłu lilipucie wyrobisko....
....nahtah - liliput w tej dolince jakoś maleję;)....
...nim most w Parkoszowie minąłem to spenetrowałem ppoż. jedynkę przeskakując z jedenastki przez siedemnastkę do jedynki która okazała się piaskową, nieprzejezdną wstęgą, wróciłem do Krępnicy i przez Golnice do Trzebienia Małego na pierożki....
...po zaaplikowaniu porcji energii ruszyłem ppoż.44 - droga wiecznych kałuż....
...kołomyja na rozstajach leśnych, z lewa na prawa 44 do Borówek, na wprost 49 do Przemkowa, a za mną po lewej 47 do Krzyżowej...
...wybrałem 47 do Krzyżowej....
...skręcając na Różyniec wreszcie widoki uwielbiane, niestety, z lotniska pejzaże zamglone, przeleciałem Szczytnicę i w drodze do Wilczego Lasu zapragnąłem polecieć przez Tomaszów i do Lubkowa...
...wybór drogi koło fermy był dobry, Karkonosze powalały a księżyc i nieliczne chmurki dopełniały widoku...
...oczywiście horyzont słoneczny mus być, tak na koniec wycieczki, pięknie było......;)))
Kategoria wycieczka
Dane wyjazdu:
65.69 km
0.00 km teren
03:19 h
19.81 km/h:
Maks. pr.:40.70 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN
Szaleństwo
Wtorek, 8 marca 2016 · dodano: 08.03.2016 | Komentarze 7
Nikomu nic i niczego, żadnych planów, bo powiedzieć łatwo a później zrealizować, to już gorzej. Nie mówiłem i nie dawałem żadnychwskazówek.
Przyszedł dzień i postanowiłem, że mimo trudności pogodowych zrealizuję postanowienie noszone w sercu od lat. Ten dzień i żaden inny, jedynie deszcz mógł mi pokrzyżować plan.Zapowiedź śniegu nie była przeszkodą aczkolwiek na pewnym etapie wycieczki szykowałem się do zakończenia jej w drodze powrotnej.
Zimno, mokro a przede wszystkim ból palców dłoni zdrętwiałych od zimna przemoczonych rękawiczek, doprowadzał mnie do szału, na 20km przed metą zamierzałem podjąć decyzję o kapitulacji, jedyne co suche na ciele to podkoszulka, podwójna zresztą, wszystko inne nasiąknięte wodą od wciąż padającego śniegu, momentami coraz mocniej ale 20km a za chwilę 18 i 16 przed końcem dodawały otuchy tak szybko kilometry topniały a mnie podjąć decyzję było coraz trudniej, bo głupio tak na 15km przed końcem wołać po transport, bo co, bo wymiękłem.
Myśl, że za chwilę wezmę gorącą kąpiel, wypiję gorącą herbatę gnała do przodu i w konsekwencji tego, dotarłem mokry ale szczęśliwy.
Cel zrealizowany, rano przed wyjazdem pomyślałem, że przeżyłem 50lat a czuję się jakby to było pół wieku ale po wycieczce przyszła myśl, że przeżyłem pół wieku a czuję się jak bym miał tylko 50lat.;)))
Szwajcaria Lwówecka, śnieg już był mocny...
...Pławna, dawało czadu ale jeszcze byłem suchy a do celu 9km...
...czwarty kilometr podjazdu, Pławna Górna....
...jeszcze kilometr podjazdu, przystanek pozwolił się posilić i spojrzeć na zimową aurę i jej piękno...
....las urzekał pokryty białą szata...
...i wreszcie cel mojego wyjazdu.
50lat temu we wtorek, w samym rynku, cztery domy na prawo od muzeum Kargula i Pawlaka przyszedłem na świat i dziś musiałem tu być, po prostu musiałem - mokry ale szczęśliwy tak świętowałem swoje urodziny.:)))))
Dziś wyjątkowo na końcu wpisu ale nigdy nie zapomniałem , wszystkim PANIOM SERDECZNE ŻYCZENIA.:)))
Kategoria wycieczka
Dane wyjazdu:
60.93 km
0.00 km teren
02:50 h
21.50 km/h:
Maks. pr.:54.30 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN
Rekonesans trasy
Poniedziałek, 7 marca 2016 · dodano: 07.03.2016 | Komentarze 4
Wyskoczyłem na 50km, taki był pomysł, więc po drodze zrobiłem rekonesans trasy do Brunowa, na szczyt przed........przed zjazdem do Ustronia objawiła mi się trasa Gondolowa w Świeradowie....
....a w Chmielnie stada gęsi dzikich nad głową....
....i to żeby jeden klucz, ze cztery takie stada przelatując darły się w niebogłosy;)....
...wjechałem na szczyt, rzuciłem okiem na pałac w Skale i na okolicę i zjechałem do Chmielna kierując się na Zbylutów i Skorzynice skąd
pocisnąłem na Bielankę i główną do Pielgrzymki. Po wyjechaniu z lasu zatrzymałem się na chwilowy postój i taki pomnik przy lesie znalazłem....
...obok tablica informacyjna o atrakcjach okolicy.....
...a po drugiej stronie szosy....
....i dalej wzdłuż płotu, na jego końcu namiastka tego co oferuje Grapa...
...z Pielgrzymki wiadomo gdzie mnie mogło pociągnąć, punkt widokowy przed Nową Wsią Grodziską, to z jednej strony...
...to z drugiej...
...za wcześnie i za krótko mi było więc wróciłem do Pielgrzymki i pocisnąłem przez Wioskę Don Kichota do Uniejowic i na Grodziec...
...Skora w Wojcieszynie urzeka na całej długości.:)))
Rehabilitacyjnie cd. Depnij na korby a uda przypomną sobie dawną moc. Wiosna tuż, tuż czuć ją i słychać, niedługo pozwoli się dojrzeć.:)
Trasa; R. Ustronie, Chmielno, pół kilometra podjazdu na widok i powrót do Chmielna, Zbylutów, Skorzynice, Bielanka, Czaple, Pielgrzymka, kilometrowy podjazd na widok i zjazd do Pielgrzymki, Wojcieszyn, Uniejowice, Grodziec, Nowa Wieś Grodziska, Sędzimirów, R.
Kategoria wycieczka
Dane wyjazdu:
64.77 km
1.00 km teren
02:26 h
26.62 km/h:
Maks. pr.:50.30 km/h
Temperatura:34.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT
Deszczowa zabawa
Niedziela, 5 lipca 2015 · dodano: 05.07.2015 | Komentarze 2
Poranny wypad, gorąco, trasa w kierunku Kraśnika, w kierunku ciemniejących chmur. W Kraśniku zachodzi słońce, na wyjeździe do Łąki dopadają mnie pierwsze krople letniego deszczu. Jadę, w Łące zaczyna się uspokajać, w Bolcu boczniówkami dojeżdżam do głównej i równoległą do niej prę do cmentarza Kutuzowa przed wjazdem dopada mnie ulewa i na pół godziny mus czekać pod wiata przystanku. Wreszcie się uspokaja i w deszczu schodzącym po drabinie, jadę na herbatkę do siostry. Pitu, pitu przy zielonej z pączkami jej roboty kolejne pół godziny. Biorę wskazówki w kierunku średniowiecza i jadę na spotkanie z mrokiem przeszłości. Dojeżdżam i nieczynne więc pstryk fotę z dalsza i powrót a za plecami błękit i parówa przedemną.;)Oto gród słowian z dalsza....
...i trochę z bliższa.;)
Powrót szybki pod wiatr, sporo bikerów i na całym powrocie tylko słońce i mocny wiatr ale taki co kręcił nie zdecydowanie, lato jest superskie.;)
Tras;R. Iwiny, Lubków, Tomaszów, Kraśnik Kol. Kraśnik Górny, Dolny, Łąka, Bolec, Brzeźnik, Bolec, Kruszyn, Łaziska, Warta, Iwiny, R.
P.s. po drodze spotkałem TomSawyer-a zamieniliśmy dwa słowa i umówiliśmy na sobotę do Berzdorfersee, może coś z tego będzie, nowa wycieczka wskazana a w zanadrzu mamy jeszcze wypad do Kromlau łącznie z Geoparkiem i Bad Muskau. Mam nadzieję, że Nysken będzie gotowy na takie wypady.:)
Kategoria wycieczka