Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

nocna jazda

Dystans całkowity:4478.63 km (w terenie 52.15 km; 1.16%)
Czas w ruchu:195:20
Średnia prędkość:22.88 km/h
Maksymalna prędkość:439.00 km/h
Suma podjazdów:4948 m
Suma kalorii:53589 kcal
Liczba aktywności:146
Średnio na aktywność:30.68 km i 1h 20m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
48.71 km 0.00 km teren
02:05 h 23.38 km/h:
Maks. pr.:46.50 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Uśmiech proszę!

Wtorek, 1 listopada 2016 · dodano: 01.11.2016 | Komentarze 0

W południe ładne słoneczko ale nie dane było mi poszaleć, samochodowy objazd cmentarzy zajął sporo czasu i dopiero przed zachodem wyskoczyłem na cmentarz do Kraśnika, którego celowo ominąłem. Zapaliłem dwa znicze i w zupełnej ciemnicy do domu przez Bolec ale od Zabobrza przez most i obwodnicą do Kruszyna....


...po drodze wiadukt mus w kadr złapać, pozostałe foty nie wyszły tryb nocny w telefonie się zaciął.:)

Ciepło i wiatr, przed końcem jazdy zaczęło kropić ale zdążyłem sobie pojeździć.;)


Dane wyjazdu:
51.19 km 0.00 km teren
02:11 h 23.45 km/h:
Maks. pr.:39.60 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Mgła i wiadukt

Poniedziałek, 19 września 2016 · dodano: 19.09.2016 | Komentarze 2

Za oknem deszcz już nie pada, wiatr nie wieje,ciepło 12' i chęć czeka więc kolejny wypad na noc i nawet słońce na moment wyjrzało.
Chmury deszczowe odchodziły w niebyt, błękit rozlewając po niebie....


....mgła wstawała z pól kryjąc w swych oparach tajemnicze postacie....


....zbliżenie i zagadkowe istoty ukazały swój status...

.....chwila nad wodami Krępnicy, foty nie wyszły - ciemno.....


...skok do Bolca i pod wiadukt, robi wrażenie....


...majestatyczna budowla....


....z każdej strony piękna....

...powrót  obwodnicą i stałą trasą do domu. Mało czasu na coś więcej a tak pięknie się jechało.;)))


Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
43.28 km 0.00 km teren
01:41 h 25.71 km/h:
Maks. pr.:45.10 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Pchła, pchłę...

Czwartek, 8 września 2016 · dodano: 08.09.2016 | Komentarze 0

Dziś miałem nadzieję na fotę zachodzącego słońca i już, już  kończyłem kosmetyczne poprawki w Nimancie kiedy zauważyłem zapomniany po wczorajszej jeździe licznik. Mianowicie odkręcił mi się uchwyt licznika i tak nie fortunnie go odpiąłem, że śrubka mała z dużym łebkiem skindoliła gdzieś niczym pchła skoczna i koniec z montażem.
Naszukałem się najpierw śrubki, śrubkę znalazłem inną i z małym łebkiem, więc, dalej szukać, tym razem odpowiedniej podkładki i to zaczęło  graniczyć z cudem więc musiałem znaleźć jakąś blaszkę i se zrobić i takim to sposobem nocna jazda stała się faktem.
Wyjechałem  z domu wprost na księżyc z gromadką gwiazd a były to Mars, Saturn i Antares w gwiazdozbiorze Skorpiona. Łuna dopalała się w purpurze, noc ciemna, gwiaździsta i bardzo ciepła, o ile wśród pól dopadał mnie chłodek to w mieście żar ale ogólnie ciepło a wiatr zaczął się pod koniec tej nocnej jazdy.:)

Trasa. R, Iwiny, Lubków, Tomaszów, Kraśnik Kol. K Górny, K Dolny, Bolec, Kruszyn, Łaziska, poligon, Łaziska, Warta, Iwiny, R.

Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
32.87 km 0.00 km teren
01:18 h 25.28 km/h:
Maks. pr.:44.90 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Nocna jazda

Środa, 7 września 2016 · dodano: 07.09.2016 | Komentarze 3

Późna pora ale brak czasu i potrzebne testy Nimanta przed paradą w sobotę zmusiły mnie do wyjścia w ciemną noc, ciepłą noc, gwiaździstą i księżycową....


...nawet zrobiłem fotę....


...a nawet dwie i z księżycowym rogalem, aczkolwiek słabo widocznym na zdjęciu.;)))

Trasa stała; do Bolca i z powrotem.


Dane wyjazdu:
32.85 km 0.00 km teren
01:18 h 25.27 km/h:
Maks. pr.:40.10 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

"Przebudzenie Mocy"

Piątek, 18 grudnia 2015 · dodano: 18.12.2015 | Komentarze 9

00:01 - Premiera siódmej części sagi GWIEZDNE WOJNY, kino forum w Bolcu. Jestem pod wrażeniem, dziś po południu powtórka. Wróciłem przed trzecią nad ranem, na spanie o tej porze już za późno więc rowerek i na stałą trasę.
Ciepło z małym wiaterkiem z południa, nie padało ale chmur sporo. Powrót przed wyjściem żony do pracy, zdążyłem na pocałunek no i kolej na mnie prysznic, śniadanko i do roboty, nie ma się zmiłuj.;)))
Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
10.15 km 0.00 km teren
00:38 h 16.03 km/h:
Maks. pr.:28.60 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:8-NYSKEN

Geminidy

Niedziela, 13 grudnia 2015 · dodano: 13.12.2015 | Komentarze 2

Skoczyłem do Iwin na widokowy obejrzeć spektakl meteorów. Przybyłem, chwilę postałem w oczekiwaniu na przejście chmur, niebo rozszczelniło się na moment, mignęło parę gwiazd i tyle było z obserwacji. Jak zawsze, gdy niebiańskie widowisko to chmury, chmury i raz jeszcze chmury. Wróciłem do piekarni, dwa chlebki do sakwy i nie pocieszony zakończyłem nocne polowanie na Geminidy.:(
Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
36.58 km 0.00 km teren
01:37 h 22.63 km/h:
Maks. pr.:40.70 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Tak się złożyło

Czwartek, 10 grudnia 2015 · dodano: 10.12.2015 | Komentarze 0

Zapomniałem zamknąć drzwi w robocie i mus wrócić, okazja na przejażdżkę rowerem. Wiatru nie wiele, gwieździste niebo, nocna czerń i spory ruch. Przy okazji  zahaczyłem rynek w Bolcu i poczułem klimat zbliżających się świąt.:)


.........


....i jakby inaczej, zajechałem pod kino - klimat prawie podobny do tego z przed 35-ciu lat.;))))

Trasa; stała z wstawką ulic do ul. Hubala i na rynek.
Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
22.63 km 0.00 km teren
01:03 h 21.55 km/h:
Maks. pr.:34.10 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Chciałem

Poniedziałek, 7 grudnia 2015 · dodano: 07.12.2015 | Komentarze 2

Chęci były mierne, samopoczucie nawet, nawet a wyjechałem bo ciepło, bezwietrznie i miałem chęć zobaczyć rozświetloną ceramikę na rynku w Bolcu. Jechało mi się tak jakoś powoli, tak niechętnie, bez życia, bez woli i dojechałem do Łazisk w padając w jakąś dziurę, dalej nie dałem  rady - mentalnie - zawróciłem, no i się zaczęło.
Coś  w przednim kole, takie dziwne jakby ocieranie opony, szybkie sprawdzenie i nie miła diagnoza -" miętkie" szprychy - zakląłem dwa razy, bo po sobotnim wypadzie miałem je po dociągać. 200kaemów temu odremontowałem przednie koło 20" - nowe szprychy, nowa oś, nowa oponka - i moja gafa a teraz centrowanie. Dzisiejszy dzień od rana był jakiś do d.... i tak się skończył.:(
Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
51.59 km 0.00 km teren
02:09 h 24.00 km/h:
Maks. pr.:40.10 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

"Popaczeć"....

Czwartek, 3 grudnia 2015 · dodano: 03.12.2015 | Komentarze 4

Popatrzyć na gwiazdy, albo popatrzeć, w każdym bądź razie rzucić okiem na wschodzącego Oriona.
Wyjechałem dość wcześnie, bo jeszcze żadna z jego dostojnych jasności nie raczyła wychynąć z nad horyzontu. Za to Aldebaran w Hiadach promieniał w uśmiechu do Plejad, taki wyraźny był. 
W Wilczym lesie dostrzegłem Kastora i Polluksa, zatrzymałem się na moment popatrzeć a przy okazji popodziwiać światła przy arteriach naszej cywilizacji, bo ciemną nocą światła A4 przy KFC w Szczytnicy robią wrażenie. Kontrast między ciemnym lasem a  polną przestrzenią za którą tliły się światła, wyzwalały mieszane uczucia, z jednej strony ciemna groza nieznanej dziczy a z drugiej światła znanego świata - czyli swojskie rewiry. 
Ciepło było, wyjeżdżałem z domu przy 6-u stopniach a potem zaczynało być trochę chłodnawo gdy pęd za duży.
Na powrocie Orion wspiął się już dość wysoko i z Bolca miałem go na wprost, a że był jeszcze dość nisko to nie musiałem zadzierać głowy do góry i mogłem go obserwować jadąc.
Masy powietrza mimo że nie było wiatru,  przesuwały się ze wschodu na zachód i miałem chłodny opór.  Aparatu nie brałem ale fotę jedną mam - to nowy gadżet, coś w czym można trzymać ciepły napój i pić podczas jazdy  - rewelka.


Kubek termiczny z rysunkiem technicznym Sokoła Millenium.;))))

Trasa; R. Iwiny, Lubków, Wilczy Las, Szczytnica, Tomaszów, Kraśnik Kol. Kraśnik Górny, Kraśnik Dolny, Łąka, Bolec, obwodnica, Kruszyn, Łaziska, poligon, Łaziska, Warta, Iwiny, R.


Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
37.93 km 0.00 km teren
01:31 h 25.01 km/h:
Maks. pr.:45.80 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Nie oczekiwana...

Wtorek, 1 grudnia 2015 · dodano: 01.12.2015 | Komentarze 0

....zmiana trasy. Na widoku w Iwinach (tam ciemno) zachwycony wschodzącymi gwiazdami, próbowałem cyknąć fotę - im -ale najpierw była fota Nubiana i na tym aparat  poprzestał, jak zwykle, stare akumulatorki padły....


.... fota oświetlenia dla sprawdzenia zasadności posiadania i zadzwonił telefon, trasa obrana, prowadziła na Krępnicę lecz pilna sprawa w pobliskiej Warcie, zmusiła mnie do zweryfikowania trasy. Po załatwieniu sprawy, pognałem na Bolec pod wiatr.
Zmordowałem się nie chudo i przeszła mi ochota na dalsze nocne szaleństwa, objechałem stałą do Kruszyna i Kruszyn dookoła.
Powrót z wiatrem był cudowny a noc ciepła i pogodna tylko ten wiatr.;)

Trasa stała z odcinkiem pod Lubków i z powrotem na widok i małym odbiciem w Warcie i trochę po Kruszynie. 
Kategoria nocna jazda