Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

nocna jazda

Dystans całkowity:4478.63 km (w terenie 52.15 km; 1.16%)
Czas w ruchu:195:20
Średnia prędkość:22.88 km/h
Maksymalna prędkość:439.00 km/h
Suma podjazdów:4948 m
Suma kalorii:53589 kcal
Liczba aktywności:146
Średnio na aktywność:30.68 km i 1h 20m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
23.30 km 0.00 km teren
00:58 h 24.10 km/h:
Maks. pr.:45.10 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:153 m
Kalorie: 681 kcal
Rower:9-NYSKEY

Wieczorowo

Środa, 31 lipca 2019 · dodano: 31.07.2019 | Komentarze 4

Szamam kolację i wychodzę dojeździć resztę energii, jedzie się przyjemnie i jest ciepło. Świerszcze świerszczą, sarny czają się przy  miedzach a lisy spacerują szosą jak spacerniakiem jakimś, brakuje tylko dzików....



...wracam do domu z oporami ale noc za pasem a rano trzeba wstać......;)))

I co najważniejsze - udało mi się  pobić rekord kilometrażu miesięcznego z nawiązką i na koniec miesiąca siódmego 5kkmów zaliczyć ufff - to był miesiąc.;))))



Dane wyjazdu:
33.24 km 0.00 km teren
01:33 h 21.45 km/h:
Maks. pr.:57.90 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:236 m
Kalorie: 1023 kcal
Rower:7-NIMANT

Hiady, plejady.....

Wtorek, 26 lutego 2019 · dodano: 26.02.2019 | Komentarze 5

Nocny wypad do...plan był śmiały, za śmiały jak na ograniczone zasoby czasowe i mocy, dzwonię do Daniela i jadę na spotkanie okukać Challengera - Focus....


..ale moje proste drogi mają zakrętów wiele, skręt w lewo i do Ustronia, skąd zjazd idealnym asfaltem na spotkanie w Żeliszowie....


...oględziny nowego nabytku, chwila rozmowy i w trasę do Bolca....



...jazda pod rozgwieżdżonym niebem a przy chwilowym postoju w szczerym polu, gdzie  ciemność spowiła świat, podziwiam konstelacje gwiazd - Orion wymiata a zanim Hiady, Plejady, Perseusz, Kasjopeja ale czasu nie ma, by zagłębić się w Mlecznej Drodze i roztrząsać, która piękniejsza lub bardziej tajemnicza jest.;)))

Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
30.32 km 7.20 km teren
01:43 h 17.66 km/h:
Maks. pr.:39.40 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:219 m
Kalorie: 1054 kcal
Rower:9-NYSKEY

Purpurowy krzyk nocy

Poniedziałek, 25 lutego 2019 · dodano: 25.02.2019 | Komentarze 2

Luzy zlikwidowane, nakrętki dokręcone, przyczepka załadowana - na oko, bez wagi jakieś 20kg łącznie - i  w trasę, na rowerową.....


...przyczepka spisuje się bez zarzutu do 20km/h, powyżej, zaczyna delikatnie bujać ale wyłapuje jeszcze jeden luz - na osi koła, po za tym obieram odpowiednią taktykę jazdy i problem zażegnany, można się bujać- tzn. ciagąć;)))....


...wpadam na rowerową i to jest to - beztroska;)))....


...no cóż, trwało to raptem 150m kiedy natykam się na czysty wandalizm, droga nie skończona a już wyrywają barierki i to z korzeniami (czyt. fundamentami) - echhhh!!!....


...ciągam tę przyczepkę, tę jedyną do końca rowerowej i wtapiam w magie purpury zachodu, czerwona noc mami mnie do "zbożowego" ronda (no sorry ale przez gardło nie chce mi przejść ten polityczny chłam, sorry nooo!)

Niestety, iluminacji tego widoku nie uchwyciłem telefonem a aparat, mimo że zabrałem go ze sobą to nie posiadał karty pamięci, została w laptopie a było tak pięknie.:))))



Powrót - choć ciemności spowijały cały świat dookoła - odbywał się pod światłami niezliczonych światów odległych a przodował jak zawsze, Syriusz pod Orionem płynący.;)))




Dane wyjazdu:
35.11 km 0.00 km teren
01:32 h 22.90 km/h:
Maks. pr.:41.30 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:125 m
Kalorie: 965 kcal
Rower:7-NIMANT

Antidotum

Środa, 20 lutego 2019 · dodano: 20.02.2019 | Komentarze 1

Trzeci dzień ciężkich bojów w robocie, postawił mój stan fizyczny w położeniu kontuzjowanym - kręgosłup; przedźwignięty lędźwiowy, nadwyrężony szyjny, prawe kolano przeciążone, lewe pocałowane dziesięciokilowym młotem (siniak blisko rzepki, na moje szczęście ) a pomysły na skuteczne antidotum, można by pomyśleć, że się skończyły ale nie, nie tak łatwo i nie tak prosto, największe antidotum na ból czekało w piwnicy.
Dopijam kawkę i w drogę, lekko nie jest ale gdy dopadam rowerowej w Iwinach, wszystko ze mnie uchodzi; stres, ból, niemoc, wszystko to, idzie w niepamięć i znowu jestem ja i kosmos, wiatr we włosach i uzdrawiająca energia matki ziemi.
Tnę powietrze, ślad toczę po asfalcie i zagłębiam się w ciemność nocy pochmurnej - odlatuję.....;)))



...jeszcze dwa dni ostrej tyry i łykend - przetrwam!;)))



Dane wyjazdu:
51.30 km 0.00 km teren
02:24 h 21.38 km/h:
Maks. pr.:40.90 km/h
Temperatura:-2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:240 m
Kalorie: 1482 kcal
Rower:9-NYSKEY

Kierunek Syriusz

Środa, 30 stycznia 2019 · dodano: 30.01.2019 | Komentarze 0

Światło dnia, zabrały domowe obowiązki, fajerwerki zachodu pochłonął obiad i kawa, i tylko noc gwieździsta, owiewana zimnym, wschodnim wiatrem przyzywała w swe ramiona, czarne nie przeniknione, mroczne.
Zmagałem się z nocną widocznością, z wiatrem gdy pod wiatr jechałem, z zimnem gdy z wiatrem gnałem, bo gnałem szybko i tylko światła cywilizacji, rozpraszały mrok, utwierdzając w przekonaniu, że nie jestem tu sam.

Dojeżdżam do "koziego ronda"(rondo pod Kozią Górką, gdyby ktoś nie czaił) i skręcam ostro na wschód na Syriusza gdzie dom - a pro po połączenie Syriusz i dom, to przywiodło mi na myśl legendę Dogonów..........



...w strefie ekonomicznej na lotnisku ruch niesamowity a hala za halą powstaje jak jakieś osiedle domków jednorodzinnych, i to hale wielkości takich osiedli, zszokowało mnie to trochę - czyli dawno mnie tam nie było.;)))



Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
34.45 km 0.00 km teren
01:38 h 21.09 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:-2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:146 m
Kalorie: 988 kcal
Rower:9-NYSKEY

Głębia

Sobota, 19 stycznia 2019 · dodano: 19.01.2019 | Komentarze 5

Z dziennika terenowej poziomki - z nocnej głębi, nahtah znów nadaje; bez chmurna, bez gwiezdna, bez wietrzna i mroźna noc, tysiące świateł ziemskiej cywilizacji i księżyc - tak jasny, że światła rowerowej lampki można było wyłączyć i gnać na czuja.
Sześć kilometrów za długo w trasie i lewej stopy palce trzy, zmarzły i tylko wigilijny susz zaparzony w czajniczku, polewany do tyci filiżanki, rozgrzewał sieć połączeń komórkowych po przez rozrzedzony płyn życia.;)))))

Trasa; do Bolca i z powrotem po małym kółeczku w mieście.




....i nie wiem, czy to u nich, czy u mnie coś nie tak, że mapa uciekła?

Problem rozwiązany.;)))

Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
30.97 km 0.00 km teren
01:15 h 24.78 km/h:
Maks. pr.:39.60 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 310 kcal
Rower:7-NIMANT

Świetlne koło horyzontu

Poniedziałek, 3 grudnia 2018 · dodano: 03.12.2018 | Komentarze 3

Dorwałem wreszcie Nimanta, musiałem przetestować nowa kierę i lusterka....


....i wyszło, że jedna z linek a ściślej za krótki pancerz do przeróbki i lusterka bliżej klamek.

Po za tym jazda w aurze krajobrazów ciemności, wielka niedźwiedzica podkreślona białą wstęgą chmury, dookoła łuna za łuną a ostatnie, nikłe już promienie dawno zaszłego słońca, podświetlały chmury bajecznie. Na wschodzie, jeszcze poniżej horyzontu, przyczajony księżyc rozświetlał jeszcze piękniejsze chmury. Ciepło, ale gdy wychodziłem, padał deszcz.:)


Dane wyjazdu:
18.68 km 0.00 km teren
00:52 h 21.55 km/h:
Maks. pr.:40.20 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 195 kcal
Rower:9-NYSKEY

Gwiezdne układy

Środa, 28 listopada 2018 · dodano: 28.11.2018 | Komentarze 2

Czyste niebo, wieczór za oknem i wewnętrzna energia to suma obligująca do działania. Wyskoczyłem na krótkie co nie co, by przy ławeczce na rowerowej, popatrzeć na "gwiezdne układy"


Dane wyjazdu:
32.45 km 0.00 km teren
01:24 h 23.18 km/h:
Maks. pr.:42.40 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 359 kcal
Rower:9-NYSKEY

W noc ciemną

Wtorek, 6 listopada 2018 · dodano: 06.11.2018 | Komentarze 0

Wczoraj takie fajerwerki mnie ominęły na wieczór a dziś rano taniec "srebrnego sierpa" i Wenus wokoło zamku. Dziś wieczorem znowu zachód ciekawy ale mi się zebrało dopiero w noc ciemną....


...nie powiem, że mniej ciekawie tylko, że foty robione w biegu wyszły jak wyszły;)))...


...za mocno przyciśnięty "pstryk" i się drogowskaz skrzywił.;)))


Dane wyjazdu:
31.35 km 0.00 km teren
01:16 h 24.75 km/h:
Maks. pr.:43.10 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 313 kcal
Rower:7-NIMANT

"Po nitce do kłębka"

Czwartek, 18 października 2018 · dodano: 18.10.2018 | Komentarze 2

Rowerowymi drogami do "zbożowego" ronda przez "kozie", jazda z ciekawości.
Sprawdzałem wiadomości z pierwszej ręki, mianowicie, dowiedziałem się, że ruszyła budowa drogi rowerowej od Bolesławca do Warty i - choć ciemność spowiła późną już porę, to wypatrzyłem wykorytowany ślad od ronda w spodziewanym kierunku. Im bliżej wyborów tym prace nabierają kosmicznego przyśpieszenia, gorzej, jak po wyborach będzie kosmiczne hamowanie.;))))


....ciemno choć "oko wykol" a na niebie planety i księżyc w pierwszej kwadrze.:)